Jak w tytule – dziś tragikomicznie. Czyli kilka “mądrości” z wystąpienia premier Beaty Szydło:
"ambitny, kompleksowy projekt mający rozbudzić polską gospodarkę". "Jak państwo wiecie, my postawiliśmy na gospodarkę (...) ten kompleksowy projekt gospodarczy jest realizowany poprzez m.in. wprowadzenie Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, to co jest realizowane przez ambitne projekty rozwojowe, ale również i przez projekty społeczne, ponieważ idea naszego programu gospodarczego polega na tym, że wszystkie projekty, również projekty prospołeczne mają stanowić koło zamachowe polskiej gospodarki i tak stało się w przypadku programu 500 plus"
Jasno z nich wynika że Beata Szydło (i/lub osoba pisząca dla niej teksy wystąpień) nie rozróżnia polityki socjalnej od polityki gospodarczej. Nie jest to co prawda tak spektakularny pokaz niewiedzy jak słynne święta “sześciu króli”, czy “Kacper, Melchior i Belzebub”, lecz znacznie od nich groźniejszy. O ile polityk popisujący się totalną niewiedzą z zakresu “wiedzy powszechnej”, może jakimś cudem posiadać elementarną wiedzę dotyczącą funkcjonowania państwa, o tyle tutaj wprost mamy pokazany jej brak.
“okazuje się, że ten program [500+] miał znaczący wpływ na przyspieszenie gospodarcze Polski".
To już jest przysłowiowe robienie (...) z logiki. O ile można się spierać czy 500+ wpłynęło na wzrost dzietności i czy jest to odpowiedni program, który miałby zredukować ubóstwo, o tyle takie twierdzenie jak powyższe jest zaprzeczeniem wszelkich reguł logiki. Cały program 500+ opiera się na transferze pieniądza od jednych (podatników) do drugich (biorców programu). Oczywiście wydają oni otrzymane pieniądze i w ten sposób napędzają gospodarkę, jednak musimy pamiętać, że te środki zostały zabrane z innych sektorów. Przykładowo zamiast być pierwotnie wydane na rozwój fabryki cementu, zostały przekazane w ramach programu 500+ i wydane w hipermarkecie, który zarobione w ten sposób pieniądze zainwestował w poszerzenie oferty. Nic nie przybywa, a nawet więcej – pieniądze w wyniku tego transferu (upraszczając) “znikają” z obiegu, i pojawiają się dopiero po jakimś czasie. Oznacza to że zamiast być natychmiastowo inwestowane, przez pewien czas leżą “bezczynnie”. Oczywiście jest to znaczne uproszczenie, które tylko w przybliżeniu mówi o co chodzi, ale o tzw. “bezczynnych” pieniądzach innym razem.
Na koniec nieco sympatyczniej. Warto docenić Beatę Szydło, że nie tylko sobie przypisała laury i zasługi za sukces.
"I to przede wszystkim przedsiębiorcom należą się podziękowania. Właśnie przedsiębiorczość, rzetelność, pracowitość Polaków są głównym motorem coraz bardziej dynamicznej polskiej gospodarki i za to bardzo serdecznie chcę podziękować".
Oby zostało to wyrażone jeszcze konkretnym działaniem – choćby tylko wydłużeniem vacatio legis.
Krótko i na temat. Nie nudząc czytelników, szanując ich czas niekiedy sypnę garścią informacji. Staram się też je trochę skomentować. Czasami może nawet uda mi się co nieco wyjaśnić.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka