Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
To prawda - jestem w jego skórze
- Jestem na swój sposób osobą publiczną, choćby tu - na salonie, acz nie tylko ;-)
- Jestem chora - dopadły mnie zatoki i grypa, na własną prosbę zresztą, zawsze jak się psychicznie nakręcę - odpornosć mi spada ( bo przecież sama to sobie robię, nikt władny nie jest)
- jestem pod pręgierzem ( każdy ma taki pręgierz na jaki zasłużył, więc ja mam pręgierzyk, bo czasem też ktoś mnie "krytykuje" ;-)))
Tak więc jestem w skórze Durczoka, acz nie do końca identycznie bym chciała
"A kaplica zamkowa pw. św. Trójcy to niby gdzie się znajduje jak nie na zamku?"
Kamil, nie mamy zamku. To, co ty nazywasz zamkiem to budynki XIX - wiecznego więzienia wybudowanego na miejscu zamku, który uległ zniszczeniu podczas wojen szwedzkich i kozackich w XVIIw.
Na dziedzińcu "zamku" ocalały dwie stare budowle, XIII- wieczny donżon romański oraz XIV- wieczna kaplica sw. Trójcy
No i tam własnie możemy podziwiać dwa freski posw, Marii Egipcjance - jej komunia i pogrzeb ;-)
Dosyć dobrze, nie narzekam
Nie narzekam też dlatego, że wymagań nigdy nie miałam olbrzymich
Wychowałam się w bardzo skromnych warunkach
Trochę gorzej ma pokolenie moich dzieci
ale bez przesady, kiedy mysmy się dorabiali też kokosów nie było i jakos dawalismy sobie radę
Ja nad nimi płakać nie zamierzam, ważne aby było zdrowie, chęci i wola życia
Mam nadzieję, że ofiar nie wychowałam
Wierzę, że dadzą sobie radę
:-)
Nie wiem jak Vitus, ale ja mam na mysli Cypriana
Hmmm, nie jest mi obca krytyka czy chęć oceny ludzi (chociażby post, pod którym jestesmy), ale daleka bym była od uogólniania typu - "prawie wszyscy artysci to debile czy dno".
To poczucie wyższosci czy niższosci u Cię ? :-)
Wydaje się Wujku, że zrobiłeś co najmniej kilka błędnych założeń
Po pierwsze - założyłeś nie wiedzieć czemu, że artysta nie ma prawa prezentować swoich preferencji. A to czemu?
Po drugie - założyłeś, że aktor nie ma prawa zrzec się aktorstwa. Niby czemu?
Po trzecie - sądzisz, że Ci którzy się wypowiadają mają wiedzę na temat swojej ignorancji i tylko Tobie na złość głoszą swoje prawdy?
Po czwarte - salon też jest pełen specjalistów ( do odstrzału? )
Po piąte - skąd pewność, że racja i prawda jest u Ciebie????
Skojarzył mi się natychmiast fakt, budzący zwykle zdumienie u ludzi, kiedy słyszą, że ongis, gdy istniały jedynie cmentarze przykoscielne i to na tych terenach chowano ludzi, to były też tzw. psie górki, tereny poza miastem, nieposwięcone, gdzie chowano przestępców, dzieci, nieochrzczone, samobójców, ludzi umarłych w butach i aktorów ;-))))
Barciś (na podstawie obejrzanych wywiadów z Nim), sprawia wrażenie wartościowego człowieka.
Zobacz, kiedy wrzucam tytuł np stokrotka, przebisnieg, piękno, oswajanie itp...., pies z kulawą nogą nie wejdzie (no, może przesadzam ;-)
Ale już tytuł "Koprofilia" ma świetne notowania. W okienku dziesiątki ciekawych się pojawiają.
Ludzi pociąga brzydota i wulgarność, konflikt, walenie ich po ryjach, bo tak są skonstruowani.
To jakieś atawizmy zwierzęce widać
Mućkowe klimaty aż tak mnie nie mierziły, znam gorsze na salonie, acz faktycznie zweryfikowałam pewne sprawy
Z kim przestajesz, takim się stajesz - to pewne
Zwłaszcza osoby nie mające osadzenia w sobie
Zaczynasz się podczepiasz pod wulgarnych chamów, staniesz się w niedługim czasie tym samym i już bawicie się tugewer ;-)
Ja zrezygnowałam z innych powodów
Po prostu psuje mi się humor kiedy widzę tego typu podrygiwania na "salonie"
Wydaje się, że publicystyka powinna inaczej wyglądać, ale widać mamy taką publicystykę, jakie gusta czytelnicze.
A ponoć o gustach się nie dyskutuje
Może i dobrze...
Jeśli nie mają na coś wpływu, no to nie mają i nie robią z tego jakiegoś większego problemu
Zajmują się własnym ogródkiem
Cudze ogrody, są cudze
Stokrotki nie są od ich plewienia
Natomiast umią, a nawet umieją trzymać od siebie z daleka Yerduy, rosliny plujące jadem
Higiena swojego otoczenia, oprócz higieny własnej ( szeroko pojętej) jest podstawą równowagi psychicznej ;-)
Obawiam się, że bez powołania zespołu biegłych proktologów i psychiatrów nie poradzimy sobie...
Obawiam się Hela, że nie pójdę w to ;-)
Nie, żeby mnie stać nie było
Ostatecznie jestem pokoleniem, które sobie najlepiej w tym państwie radzi.
Nie pójdę w to, wolę kumulować energię w innych rejonach
Problemy z wypróżnianiem, póki osobiscie mnie nie dotyczą, mierżą mnie do tego stopnia, że nie jestem w stanie opanować odruchu wymiotnego
W związku z tym, tak jak w realu, gdzie nie chodzę do toalety miejskiej, tylko po to, aby się napawać widokiem i zapachem, tak i tu - omijam wszelakiego typu wychodki i szalety
I tak sporo tam wielbicieli i sympatyków
Po co mam sztuczny tłum robić
Własnie zmieniłam wodę w dostanej róży
Pachnie...
Fajnie to usłyszeć od człeka, który mnie zna realnie
Bo od takiego co mnie nie zna, to już gorzej ;-)))
Ty też jestes fajna, a najfajniejsza jak suszysz zęby...
I weź tu współczucia doczekaj
Posądzi Cię taki jeden z drugim o wybieg
Czy Tobie się wydaje, że cały swiat się kręci dookoła Ciebie Cyprianie?
To nawet Vitus się skupił i podał przepis na wyzdrowienie, a ten zamiast mi kazać pod kordłą siedzieć, to każe mi nowe posty pisać
Idę stąd, własnie usłyszałam esa, może jakas dusza litosciwa mi współczuje....