Poproszono mnie na pewnej zawodowej stronie, jako polecanego przewodnika na Lubelszczyznę, o opinię a propo ' s najlepszej knajpy w mieście.
Mój typ jest jeden - niepodważalny, ulubiony i jedyny.
Głównym kryterium jest smak potraw, a ten jest doskonały, pomniejsze kryteria dotyczą niebanalnego wystroju
(Miałam kiedyś gościa z Australii, z którym nie widziałam się kilka dekad i miast czule wspominać, zachwycaliśmy się potraw smakiem)
Myślę, że to za rekomendację wystarczy
Tak więc wrzucam nazwę restauracji
Pod moim komentarzem pojawia się komentarz innego przewodnika, że przecież pajęczyny...
Hm, nigdy pajęczyn tam nie zoczyłam, acz zrzucam to na karb braku u się uważności, więc piszę, że mnie w sielskości - anielskości pająk nie przeszkadza
Pojawia się komentarz drugi, już od kogoś innego, też nieproszonego przewodnika :
- Jeszcze trzeba ten obiad donieść wsobnie przynajmniej do toalet miejskich pod Zamkiem.
(??????)
Po pierwsze zrazu nie do końca komentarz rozumiem, po drugie zaczyna mi powoli dzwonić
Pytam się siebie:
- Promisie co łączy te dwie osoby?
Promiss odrzeka:
- naPisoplucie
Iluminacja się włącza - przecież właściciel knajpy jest mocno pisolubny
Rzecz w tym, że to nie odbiera smaku tam potrawom
Nie powinno...
Za chwilę namysł - MNIE nie odbiera, może im tak
Za chwilę namysł następny - nie TYLKO mnie nie odbiera, rezerwację ciężko tam uczynić, najbardziej oblegana knajpa w mieście
Finalny namysł :
Jak trzeba być masochistycznym i z powodu animozji politycznych jeść ohydne żarcie obok w knajpach i jeszcze te knajpy polecać, mimo, że nikt tych osób o polecanie nie prosi...
Wciąż się dziwię...
To ponoć oznaka młodości
Wewnętrznej - rzecz jasna :-)
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości