i w przewidywaniu tego radosnego faktu już we wrześniu 2016 podałem w profilu bloga „Świat jako teatr”, że do 1 października 2017 „trwa remont bloga. Aktualizacja linków, etc”.
Jednocześnie napisałem od września do końca grudnia 46 „pożegnalnych” tekstów. „Pożegnalnych” w sensie intensywności pisania.
Plany na 2017 były proste
1/ odejście od sieci
uwolniony już od konieczności świadczenia pracy zawodowej – związanej z siecią Internet /m.in. prowadziłem w latach 2012-2015 stronę firmy handlu zagranicznego Polska-Chiny/ - i konieczności operowania wiele godzin dziennie klawiaturą qwerty, postanowiłem ograniczyć również prywatne uczestnictwo w sieci do niezbędnych wejść jak poczta, FB, Twitter.
2/ zdrowie:
wykonanie wszystkich badań lekarskich, w tym badanie oczu i kręgosłupa najbardziej obciążonych pracą z klawiaturą
3/ prywatne plany: wydawnicze, rodzinne, turystyczne
M.in. dokończenie planu turystycznego z sierpnia 2016 które nie udały się z powodu potężnych upałów na Pogórzu Przemyskim (czerwiec-sierpień). Składanie najróżniejszych tekstów do publikacji, remont bloga „Świat jako teatr”. No i okres czytania w bibliotekach
Niestety: zlikwidowano czasopisma na Salon24.pl
Bez uprzedzenia i na wstępne zdokumentowanie tych 6 LC straciłem 3 pierwsze miesiące „emerytury”.
Do Salon24.pl dołączył ZAMEK w Przemyślu
Niestety do Salonu24.pl dołączył organizator przemyskich festiwali poetyckich - ZAMEK – likwidując nowym formatem większą część dokumentacji tej imprezy. To był początek kwietnia.
Ponieważ napisałem 36 tekstów na Salonie24.pl związanych z tym festiwalem zachodzi konieczność usuwania martwych linków w tych 36 artykułach.
Zapowiedziane skończenie dokumentacji LC do k. maja nie wchodzi w grę
Musiałbym mieć biuro z minimum 2 pracownikami żeby się wyrobić.
6 czasopism jeszcze jako tako, ale dodatkowe 36 korekt artykułów przekracza moje możliwości fizyczne. To jest usuwanie linków i zmienianie całych artykułów w niektórych przypadkach.
Leci kalendarz prywatny 2017
Ja tymczasem piszę, siedzę w bibliotekach, już po badaniach, pod koniec lipca mam rehabilitację, za kilka dni zaczynam basen, i wchodzę w sezon turystyczny.
Ten na full rozpocznę między 13 czerwca a 23 lipca na Pogórzu Przemyskim. II etap prawdopodobnie na przełomie sierpnia i września.
Nie mogę więc robić dwóch sprzecznych rzeczy: dbać o zdrowie i budować kondycję a jednocześnie rujnować zdrowie klikając kolejny rok…..Emerytura.
Nie mogę też poświęcać na niezaplanowane na 2017 rok sprawy czasu prywatnego.
Wymienione sprawy wymagają ode mnie remontu nie tylko bloga ale i Facebooka i Twittera – usuwanie martwych linków, postów, etc. Jest to wiele tygodni roboty.
Wnioski
Najważniejsze są jednak wnioski. Nie wolno dokumentować żadnej działalność za wyjątkiem własnej. Ograniczyć działalność w niepewnej i zmiennej polskiej sieci do minimum.
Biegać i remontować blogi, zamiast pisać, tworzyć nowe rzeczy, opalać się, iść w góry, pływać – nie ma sensu. Po co blokować własny rozwój?
Ja mam też inne blogi – i nie mogą leżeć odłogiem z powodu remontu „Świat jako teatr”.
Zakończenie
Piszę to jako usprawiedliwienie – dokumentacja pełna 6 LC nie ukaże się do końca maja, jest to fizycznie niemożliwe. Sama strata pół roku czasu – z „emerytury” - już jest tak absurdalna, że nie wymaga komentarza.
Serdecznie pozdrawiam :)
Inne tematy w dziale Kultura