Żeby ocenić poezję, poetę trzeba nieraz popatrzeć na niego lub dzieło z zupełnie innej strony.
Jacek Gulla od 2013 napisał setki wierszy, pisze je bez przerwy publikując je tutaj oraz na swoim Facebook.
Operując terminami krytyki literackiej najdalej co można powiedzieć o tej poezji to to, że jest to „poezja nieustającego strumienia”. I nic więcej. Jest to jednak termin opisowy, fenomenologiczny: „widzę i opisuję”. Koniec xix stulecia. Husserl.
Jacek Gulla mówi, że jest to poezja interwencyjna.
Definicja 1 Duchamp-Warhol
Czytając biografię Andy Warhola [Victor Bockris 1989. Polish Edition 2005 Warszawa] natknąłem się na opinię Duchampa nt. pop-art Warhola. Na pytanie czy sztuka Warhola jest Neo-Dadaistyczna, odpowiedział: nie, pop-art to coś dzisiejszego.
Załóżmy – że idąc za df Duchampa – pop art robił coś dzisiejszego. Powstaje więc pytanie: JAK przybliżyć poezję do dnia dzisiejszego.
Otóż NIE DA SIĘ inaczej przybliżyć JAK mniej więcej w stylu nieustającego strumienia poetyckiego, w stylu Jacka Gulli.
Czyli pisać często a nawet bez zbytnich przerw.
Definicja 2 – Gulla Poezja Interwencyjna P-I
Zakłada to biegłość w pisaniu {2.1} i perfekcyjne opanowanie warsztatu poetyckiego {2.2} oraz sprawność techniczną w operowaniu środkami Internetu {2.3}.
Otóż ‘poezja nieustającego strumienia’ żeby była ‘coś dzisiejszego’ musi się zbliżać do poezji interwencyjnej Gulli:
a/ albo dialogującej z wczoraj, z punktu dnia dzisiejszego
b/ albo dialogującej lub kontestującej z dzisiaj.
Taki jest wniosek jedyny i właściwy z Duchampa-Warhola.
Gulla dobrze przeczytał Duchampa-Warhola.
Ale jest to jedynie Spinacz /Paper-Clip/ 1962/1963 – 2013/2016, który spina te dokładnie pół wieku. Jedna lub dwie epoki w sztuce.
Definicja 3 - każda inna poezja nie zbliża do dnia dzisiejszego
Inna poezja nie zbliży do dzisiejszego dnia gdyż stosuje parabole, skróty, metafory i szereg innych technik, które:
a/ tworzą wiersz jako dzieło sztuki
b/ a poprzez to zatrzymują go w jednym miejscu.
Tymczasem (A) : temat wczorajszy trzeba wypisać do końca choćby trzeba było pisać 10 i 20 stron. Tak samo (B) temat dzisiejszy.
Taka jest logika dialogu z wczoraj i dzisiaj.
Aksjomat 1: poezja interwencyjna, coś dzisiejszego możliwa jest WYŁĄCZNIE W SIECI
Widać tutaj potężną przewagę poezji w sieci, nad klasyczną, która do „coś dzisiaj” [Duchampa-Warhola] w ogóle się nie nadaje. Jest zawsze czasowo wczoraj. Kulturowo mogłaby by być, jako estetyzująca, dialogująca z kulturą.
Widać tutaj nowoczesną machinę przekazu–informacji-komunikacji jaką jest potężne narzędzie Facebooka i szybką Blogosferę.
Widać tutaj szybkość analityczną, orientację w kulturze i biegłość w posługiwaniu się środkami technicznymi sieci poety P-I.
Jak długo wytrzyma poeta P-I jest sprawą techniczną, sprawą jego zdrowia.
Taki sam musi być zakładany tutaj jedynie hipotetycznie krytyk P-I.
Tak więc poezja publikowana klasycznie, przy tej koniecznej datacji P-I, jest zawsze z przed Duchampa-Warhola. Z przed wymogów pop-art.
Aksjomat 2: definicja P-I jako analogonu do Pop-Art
Przez Pop-Art rozumie się tutaj zmultiplikowane obrazy jak np. słynne portrety Marylin Monroe, etc.
Taka multiplikacja w poezji jest możliwa jedynie jako P-I, poezja interwencyjna.
Definicja ta abstrahuje od zespołowej tak czy owak pracy Warhola (Fabryka, Factory), od indywidualnej pracy Gulli, czy innego dowolnego poety P-I.
Różnicy dyscyplin sztuki, wartości handlowej, użytecznej, medialnej, etc.
Idzie o multiplikacje obrazów „coś dzisiejszego”. O multiplikację formy.
okładka monografii Bockrisa, gikz.pl
Jacek Gull nadesłał przedwczoraj link - dowód w sprawie. Najprawdopodobniej przyszłego projektu poetyckiego: Ajschylos, Sofokles i Eurypides:Tragedia i Demokracja
Inne tematy w dziale Kultura