plan tekstu:
1/ za 10 dni w góry
2/ opis projektu performance pn. Muzeum Kija Wycieczkowego
3/ Alan Hovhaness: 'Nanga Parbat' i 'Agamemnon' Teatru du Soleil
4/ 'Spotlight' USA + link do filmu
5/ zadanie cywilizowanych ludzi wg Andrzeja Zawady
6/ Wikipedia
Tym razem trochę blado. Życie nie musi być – przynajmniej nieraz – zanadto ciekawe. W zasadzie – jak to nieraz żartem mówię – składa się z płacenia rachunków.
Na szczęście w tej prozie jest i trochę poezji: całe wieczory i noce słucham koncertów w 2 PR, w przerwach spacery, mniej więcej trzy rundy po godzinie. Nieraz księżyc oświetla te samotne wędrówki po pustych ulicach, słychać nocnych ptaków śpiew, nie nudzi się.
Serce wyrywa się już ku wiośnie i gorącemu latu, na wędrówki po pagórach i górach, sprzęt już kompletuję: mapy, plecaki, buty, kurtki, chusty, okulary, termos. Wyjazd najpóźniej 23 marca:) W tym roku obiecuję sobie wycieczek wiele, zobaczymy co z tego będzie.
Muzeum Kija Wycieczkowego
Kiedyś gromadziłem kije z każdej wycieczki, potrzebne do różnych celów: odpędzenia psa, podparcia się dla raźnego marszu. Nazbierało się ich trochę. Wpadłem więc na pomysł zorganizowania performance pod nazwą Muzeum Kija Wycieczkowego.
W sali byłyby wystawione wszystkie moje kije – każdy byłby opisany z jakiej wycieczki pochodzi /trasa, ilość godzin, może duże fotogramy z trasy/. Do tego duże fotogramy słynnych ludzi z wycieczek górskich lub podpierających się kijem /laską/. M.in. Ezra Pound, Lenin, etc.:)
Ezra Pound
poetryfoundation.org
Ezra Pound, obraz Mc Faddena. Galeriasilecchia.com
Alan Hovhaness Symfonia Nr 7 „Nanga Parbat” - wielka niespodzianka
29 lutego w 2 PR w niedzielę około 21.oo koncert Alana Hovhanessa. Słyszę nagle znajome nuty z muzyki do słynnego „Agamemnona” spektaklu Theatre du Soleil.
Pamiętam je dobrze gdyż clip z prób do „Agamemnona” obejrzałem kilkadziesiąt razy. Użyto, w twórczy sposób, motyw z ‘Nanga Parbat’ z 1959 roku Hovhanessa. Myślałem, że jest to ich 'TduS' oryginalna kompozycja. Niemniej akcja teatralna i muzyka AH tworzą harmonijną całość, jedność, jak nakazuje trójjedyna chorea:
Agamemnon, Theatre du Soleil 1992
YaelBacry
Alan Hovhaness: Nanga Parbat
ArmoniaRecondita
Alan Hovhaness
Z siostrami Ajemian: skrzypaczka Anahid [R] i pianistka Maro [L] 1940. New York Times
poniżej: szczyt Nanga Parbat, Himalaje
Studia biograficzne nad AH i odsłuchania jego kompozycji czekają → en.Wikipedia
Spotlight
Obejrzałem też ‘Spotlight’ – film znakomity w każdym calu. Jest to film jaki chce oglądać człowiek, powiedzmy inteligentny lub kulturalny. Znudzony tonami keczupu lejącego się z produkcji filmowych, tysiącami olśniewających tricków technicznych z których nic nie wynika, błyskawicznymi cięciami akcji, lub zalewem golizny pokrywającymi banał scenariusza.
Powolna akcja, bez jednego wystrzału, tricku itp. Wciągająca, rzetelna robota reżyserska, porządny scenariusz, gra zespół. Film jest taki jaki chce się oglądać. Film jest przecież opowieścią ubraną w obrazy techniki filmowej, scenografa, scenarzystę, i odpowiednio wygraną przez zespół pod kierunkiem reżysera. Moralitet zawsze musi mieć rozstrzygnięcie: wygrywa dobro. A jeśli zło – to musi zostać pokazana tego przyczyna, źródło. Nie może być tak, że nikt nie jest winien, lub że wszyscy są winni. Wtedy możemy sobie pooglądać mapę świata, robić latawce i iść na dużą watę cukrową.
wp.production
obejrzyj, klik → film w CDA
Z życiowych maksym wartych zapamiętania: himalaista Andrzej Zawada
Ludzie, zwłaszcza w okresie rozproszenia cywilizacyjnego czy pogubienia kulturowego, jakie czasem dopada całą cywilizację i kulturę – szukają drogowskazów. Jakichś krótkich a dosadnych maksym, recept na życie.
Szukają guru, mistrzów, duchowych przewodników, jeżdżą nawet po całym świecie szukając ich lub kontaktu z nimi. Kultura współczesna jest pełna takich opowieści. Klasyczne są tutaj swoiste pielgrzymki ludzi Zachodu do indyjskich guru i indyjskich aszramów za poszukiwaniem szczęścia.
Nie należy się temu dziwić. Zachód być może dawno temu już zagubił prostą intuicję życia.
Przeglądając kiedyś seryjnie filmy poświęcone górom, w tym znakomitą serię o polskich himalaistach prowadzoną przez Piotra Pustelnika – zdobywcę korony Himalajów – natknąłem się na clipie poświęconym Andrzejowi Zawadzie, który był kierownikiem najważniejszych wypraw polskich w Himalaje w latach 70 i 80-tych xx wieku, na znakomitą maksymę życiową. Pasuje ona jak ulał do polskich warunków.
Andrzej Zawada guru nie był, ale był znakomitym wspinaczem i organizatorem wypraw w najwyższe góry świata, wypraw trudnych logistycznie i wypraw z sukcesem.
Jestem pełen podziwu dla celności, trafności i tej jego „podstawowej informacji” jaką nam zostawił, na podstawie doświadczeń całego życia:
41:30
Damian Kreft
Wikipedia – trzeba wpłacić na jej utrzymanie
No, na tyle moich wejść do Wiki wypadałoby dać jakąś niewielką kwotę, na dodatek z wielkim podziękowaniem. Tutaj nie lenić się.
No i w góry:)
Jeszcze 10 dni i w góry
w góry w góry młody bracie
tam przygoda czeka na cię!
Inne tematy w dziale Kultura