W 1980 roku powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy ‘Solidarność’ z siedzibą w Gdańsku. Jego podstawową strukturę wyznaczało 49 Zarządów Regionów – gdyż ówcześnie było 49 województw.
Każdy Zarząd miał Przewodniczącego i wiceprzewodniczącego, Prezydium /ciało wykonawcze do prac bieżących/ i członków wybranych w demokratycznych wyborach. Dołączając do tego Delegatów na I Zjazd ‘Solidarności’ w Gdańsku w 1981 roku – mielibyśmy podstawową strukturę związku w każdym województwie.
Każda z tych wojewódzkich struktur – w morzu cenzury politycznej i dyktatury partii komunistycznej – zorganizowała w ciągu kilku miesięcy wolną prasę, która na przełomie listopada i grudnia 1981 przekraczała zasięgiem w bardzo wielu przypadkach dzisiejszą prasę AD 2016 w wielu miastach wojewódzkich i powiatowych.
Ten dość sprawnie zorganizowany demokratyczny ‘kombinat’ związkowo-medialny złamał monopol rządzącej ówcześnie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej na reprezentowanie społeczeństwa – inteligencji, robotników i rolników.
Oraz monopol na reprezentowanie demokracji poprzez wprowadzenie jawnej dyskusji i wolnych wyborów w związku.
Złamał również polityczną cenzurę – wtedy po byle zaproszenie na konferencję lub spotkanie biegało się do miejscowego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i widowisk po zezwolenie i odnośną pieczątkę. Coś co dzisiaj drukuje się na każdym komputerze w dowolnej ilości.
Mając taki ‘power’ struktury związku w jego głównej sile 49 Regionów de facto zniszczyły komunizm.
13 grudnia 1981 wprowadzono stan wojenny i prawie wszyscy ci ludzie zostali internowani /oraz wielu innych/.
Gdzie oni są?
W latach 2006 – 2016 (biorę okrągłą dekadę, choć szczegóły byłyby trochę inne) pracowałem zawodowo w sieci Internetu dla chleba.
W tym wykonywałem pracę zleconą mi przez reprezentantów Państwa, a następnie przez firmy prywatne /prowadzenie stron internetowych/.
Była to praca bardzo intensywna, wymagająca przerabiania mnóstwa danych z sieci.
Przez te 10 lat ani razu nie zauważyłem np. w Wikipedii w hasłach polskich miast, że była tam ‘Solidarność’.
A jest tam wyliczenie wszystkich klubów sportowych, sieci handlowych zagranicznych, zakładów przemysłowych, związków wyznaniowych, etc.
Gdzie jest ‘Solidarność’? Czy w ogóle była?
Ludzie z zagranicy sprawdzając hasła polskich miast w Wiki nie widzą tam ‘Solidarności’. Więc czy była ‘Solidarność’ czy nie? Widzą tam piłkarzy, siatkarzy, żużlowców, polityków, biskupów, handlowców, ileś „Biedronek”, etc.
Nie ma tam żadnego nazwiska z wszystkich 49 Regionów „Solidarności”.
Myślę, że jest tak na wszystkich oficjalnych stronach miast polskich.
Luka cywilizacyjna w poznaniu historii Polski i jej najnowszych dziejów
Jak to się stało, że w ciągu 26 lat ci silni, szybcy i sprawni organizacyjnie, młodzi lub w sile wieku mężczyźni i kobiety – zniknęli z pola widzenia publiczności?
Gdy każdy klub sportowy kultywuje swoją historię i podaje w sieci wszystkie wyniki jakie miał w lidze? Każda sieć handlowa i byle sklep kosmetyczny. Każde liceum, a nawet podstawówka. Każda parafia i zakon katolicki. Każda wieś i każda wiejska wspólnota samorządowa. Każdy poseł po 1990 roku ma swoje archiwum na stronach sejmu. Każdy urząd miejski, starostwo, marszałkostwo. Etc.
W sieci możemy poczytać Marksa, Lenina, Stalina, Trockiego, Gramsciego, papieskie encykliki, kazania proboszczów, felietony dziennikarzy, a nawet bloga pani Mani z małego miasteczka na temat wyższości pierogów z serem nad knedlami ze śliwkami.
Nie przeczytamy natomiast historii 49 Regionów ‘Solidarności’ wraz z pełnym kompletem nazwisk: przewodniczący, wiceprzewodniczący, Zarząd, Prezydium, delegaci na I Zjazd Krajowy „Solidarności”, wraz z wykazem tytułów prasowych i innych mediów.
Kto więc przewrócił komunizm w 1980-81? „Luka” cywilizacyjna.
Taki jest logiczny wniosek.
I chyba o to jest spór w Polsce.
Czas tę lukę zapełnić. Hasłami w encyklopediach, w historii miast, wsi, województw. Nazwiskami, tytułami prasowymi.
Co będzie jeśli się tak nie stanie – jeśli „luka” pozostanie?
Należy się wtedy rozstać raz na zawsze z „Solidarnością” i nie zawracać na drugi raz ludziom głowy. Nikomu nie potrzeba jakiejś plakietki 50 lat po jego śmierci. Lub jego rodzinie na emigracji w Adelajdzie lub Nevada.
W Polsce trwa rozmowa o „Solidarności” bez Solidarności ’49 Regionów, oraz rozmowa o państwie bez udziału 50% nie głosującego elektoratu
Zbliża się rocznica Marca 1968 roku. W wielu miastach polskich były wtedy demonstracje, wiece, etc. Ciekaw jestem w ilu miastach będą obchody a organizatorzy tych wydarzeń będą honorowani.
Mówimy o polityce historycznej chyba, nie? O tym, że naród, społeczeństwo bez pamięci historycznej jak by nie miało głowy.
Mówi się, że walczono w Polsce z komunizmem: Marzec 1968 i I ‘Solidarność’ 1980-1981 były masowe i ogólnopolskie.
Tymczasem w materii działania współczesnego państwa, i społeczeństwa nie widzimy tej walki, ani ludzi.
A skoro tak – to może nikt nie walczył, w 1968 i 1981 była ściema, obozy internowania to była false flag, a byli działacze „S” 1980-81 siedzą na Kajmanach pijąc szampana i zakąszając kawiorem?
Matrix?
Inne tematy w dziale Polityka