Jarosław Kaczyński na pewno nie jest tym człowiekiem pod którego willą powinny być demonstracje czy pikiety w dniu 13 grudnia. Ale:
Przytomnie jednak zauważyć błąd prezesa PIS i samej partii PIS, który już im wypominano kilka lat wcześniej: że urządzając demonstrację w dniu 13 grudnia weszli w nie swoje buty i odebrali chleb byłym internowanym.
Efekt tego jest taki, że 13 grudnia jest w Warszawie marsz – a w terenie byli internowani są zostawieni samym sobie.
I są często przedmiotem pośmiewiska – będąc często na bezrobociu, wcześniejszych emeryturach czy rentach, przy braku uroczystości z okazji stanu wojennego w swoich miejscowościach – „i co wam z tego przyszło?”!
Oblepiona często klikami lokalnymi, szmalcownikami, prawie mafiami polska prowincjonalna i powiatowa ma uciechę z biednych często ludzi. Szczuje ich dodatkowo była esbecja i milionerzy – byłe komuchy, klasowe chłopstwo, ZMS-owcy, ZMW, Wiciowcy, zwolennicy WRON i miejscowi funkcjonariusze byłego PRON.
I tak patrzę dzisiaj do skrzynki pocztowej: 7 grudnia, brak zaproszenia na uroczystości rocznicowe.
Nie przysłała mi lokalna „Solidarność”, o PIS-ie nie mówię /to partia/, a o PO nawet nie ma mowy bo to oczywista inna bajka.
Wszystko byłoby OK, tylko jestem jednym z kilku osób w mieście, który ma czystą kartę w IPN a moje dane wiszą tam oficjalnie.
Kim wobec tego są funkcjonariusze partii obecnych, jakie są ich korzenie, kto ich szkolił i formował?
To nie jest moja prywatna sprawa, dotyczy w powiatach, miastach i wsiach i na emigracji bardzo wielu osób. Również zmarłych.
A gdzie lustracja i dekomunizacja?
Sytuacja ta jest wynikiem braku lustracji i dekomunizacji. Nie wyczyszczono po okrągłym stole i dzisiaj rolę publicznych nauczycieli moralności grają byli uczniowie czekistów i Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, której ich były I sekretarz Borys Jelcyn powiedział, że byli to „komuno-faszyści”. Rosjanie dawno temu nakręcili film „Czekista” i mają z głowy!
Tutaj od 1 stycznia 2016 roku byli internowani mogą dostać 400 złotych zasiłku o ile wypełnią najróżniejsze formularze i dostarczą masę innych zaświadczeń.
Jakoś o tym nie mówi się w mediach warszawskich zatroskanych o kształt demokracji, Unii, emigrantów, trybunału, ustaw, uchwał i moralności.
Wot malcziki.
Latający Potwór Spaghetti zapomniał o swojej „konstytucji”
Media podają, że demonstrację pod willą Jarosława organizuje Latający Potwór.
Czy konstytucja Potwora nie zaczyna się przypadkiem od inwokacji do krasnali i liliputów?
Czy wypada zatem drażnić się ze słabszym?
Gdyż wierzymy głęboko, że mądrzy ludzie na samym wstępie już do wyłożenia swojej ideologii nie przypadkiem ukłonili się krasnalom i liliputom.
Więc o co kaman Makaronie?
Piwo jednak muszą wypić prowokatorzy i zachęcający do awantur
Ludzie jak Polska długa i szeroka, jak zawsze w takim czasie kalendarzowym, szykują się do Świąt, Sylwestra i Nowego Roku.
A szaleje jak zawsze tzw. „warszawka”. Stamtąd biegnie tromtadractwo narodowe, rozrywanie szat i rejtanizm, wezwania do ulicznych wystąpień, do potępieńczych swarów, linczu, konfederacji, rokoszy. Jeszcze chwila a wezwane zostaną „sojusznicze” wojska dla zaprowadzenia ładu i porządku publicznego przeciw wrogom demokracji.
Wrogowie ci jednakże – jak widać z pierwszych dni – chcą audytu wielu ministerstw i urzędów. Inaczej – księgowości. Kto wydał pieniądze podatników, na jakie cele i czy miał do tego ustawowe prawo?.
Polskie scenariusze – na przekór pobudzonym patriotycznie – już dawno napisały swoje creda. Oprócz „Wesela” Wyspiańskiego mamy gombrowiczowski antycypujący dzisiejsze czasy „Bakakaj”. Ale i „Szewców” i „Nienasycenie” Witkacego.
Więc używając języka Witkacego dedykujemy Dyziom i Zapominalskim wesoły wierszyk:
Bamba lamba
Sramba lamba
Pyta o was
Czarna Mamba
Inne tematy w dziale Społeczeństwo