![](http://www.losgraf.pl/autorzy/autor_114.jpg)
zdjęcie: Katarzyna Bieńkowska
odtąd-dotąd
Jarosławowi Markiewiczowi
życie:
czasoprzestrzenna
pułapka
zatrzaskowa
z falującą
(magnetycznie)
fatamorganą
wyjścia
(na świat)
i jak tu usiedzieć
spokojnie
jak
z tego
wszystkiego
wyżyć
śmierć:
metafizyczny
orgazm
pulsacyjne rozlanie
się w nicość
jeszcze
jestem
niegotowa
na ten
ostateczny
spazm
kurczowo
trzymam
sprzęgło
jaźni
to śmiertelnie
frustrujące
na dłuższą metę
***
ta bezradność
od siebie nie uciekniesz
do siebie nie dojdziesz
wzrokiem
się nie obejmiesz
mam oczy w jedną stronę
(bez powrotu)
(choćby najbardziej open)
klapki na nogach
(jak szpotawa szkapa)
dwie lewe ręce
(dziurawe)
(czas przecieka mi przez palce)
połamane serce
(jak lód)
chwała bogu
nie dałam sobie
przekłuć
języka
(uszu nosa pępka)
boję się bólu
znam go
od dziecka
***
i nagle wiem że
życie jest kruche
pęka pod naporem
kolejnych zdarzeń
sekund dni
myśli lat
czas
zabiera nam żywych
przemieniając ich w zmarłych
zabiera nam życie
puszczając je w niepamięć
jak balony
wypełnione szybkobieżnym
tlenem zużytym
do cna
po sezonie
jesień
wszystkie złudzenia
rozczarowane
potencjalność
zdezaktualizowana
skończył się
sezon
na płonne
nadzieje
zimno
i katar
i znów trzeba być
sobą
jak zwykle
bez know-how
a comme-il-faut
modlitwa
nie potrafię uwierzyć
ani w życie wieczne
ani w doczesne
odmawiam uznania doczesności
(jak różaniec)
niech to już raczej będzie
odwieczność
kto wierzy na serio
że go kiedyś nie było?
(i kiedyś nie będzie?)
to nie do pomyślenia
od początku do końca
odwieczna niedorzeczność
niedocieczność
niedoczesność
amen
***
ostatnio coraz częściej
śnią mi się dachy domów
widziane z góry
pociągi z których
nie zdążam wysiąść
albo co gorsza wysiadam
nie zabrawszy wszystkich rozłożonych
po przedziałach rzeczy
budzę się potem
przerażona jak sobie
poradzę bez siebie
zagubiona jak dziecko
bez znajomej myślności
nagromadzonych ran
strachów i nadziei
bez tych wszystkich języków
nawyków i naczytań
bez zmarłych i minionych których też noszę
przecież w sobie
i nie umiem uwierzyć
że są w jakimś gdzieś indziej
beze mnie
bez siebie
bez sensu
haiku 1
mam dom dla lalek
w kolorze mysiej trutki
mysz już w nim nie mieszka
haiku 2
wiatr za oknem
pogania przemijanie
sypie piaskiem w oczy
Publikowane wiersze Katarzyny Bieńkowskiej pochodzą z różnych lat - wiersze w kolejności czwarty i piąty "Po sezonie" i "Modlitwa" są nowe.
Autorka przesłała je 22 października do publikacji w lubczasopismie "Poetry&Paratheatre". Informacje o autorce i inne wiersze:
http://prognozy2030.salon24.pl/330166,sztuka-kobiet-6-katarzyna-bienkowska-poezja-gra-w-klasy
Inne tematy w dziale Kultura