publicysta publicysta
837
BLOG

Uczelnie jako maskotki czyli jest genialnie

publicysta publicysta Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

sympatyczne prosiaczki świni domowej, za: Wikipedia

Polskie uczelnie jak wiadomo od lat nie mają zbyt wiele do roboty: genialna transformacja ustrojowa rozpoczęta od produkcji bezrobocia w 1990 roku, trwa i trwa i końca nie widać. Jej autorem był rząd. Po 1990 roku były kolejne genialne posunięcia rządu jak prywatyzacja majątku państwowego na zasadzie "sprzedam ci 100 złotych za 10 złotych", prywatyzacja banków państwowych którym nic nie brakowało za wyjątkiem bankomatów, i inne prywatyzacje - m.in. uzdrowisk.

W tym czasie nasze uczelnie zakosiły w warunkach wolności od cenzury politycznej - która była jedną z charakterystycznych cech komuny oprócz podwyżek cen przed świętami, braku papieru toaletowego i stanu wojennego 13.12.1981 roku - kilka Nobli w naukach ścisłych, kilka medali Fieldsa, wyprodukowały olbrzymie ilości magistrów pedagogiki, politologii, specjalistów od zarządzania.  Genialnie, zupełnie genialnie:) 

W tej twórczej dydaktycznej atmosferze nic dziwnego, że rząd postanowił dalej utrzymać bezrobocie i dalej prywatyzować, a nawet budować autostrady.

Na uczelniach pojawiły się - najprawdopodobniej w związku z tym dynamicznym rozwojem naszej ojczyzny - biura karier, konkursy piękności i afisze reklamujące studia na wymienionych uczelniach z fotkami tych pięknych przedstawicielek polskiego narodu.

Kreatywność raz rozpoczęta nie ma jednak końca: rząd w 2010 chce pomóc społeczeństwu zachwyconemu bezrobociem i  w ramach polityki ekologicznej chce oczyścić lasy z papierków prywatnymi przedsiębiorstwami, polityki zdrowotnej - zabezpieczając nasze składki zdrowotne prywatnym interesem, polityki społecznej - ochronić nasze emerytury prywatnymi firmami, i w ramach polityki w ogóle - sprzedać ziemię która się do tego nadaje rówież prywatnym inwestorom.  Jest tak genialnie, że bardziej genialnie nie można sobie wyobrazić:))

Nic dziwnego, że kreatywność ta o oczywistych cechach biznesowych wyzwoliła na naszych uczelniach żywą chęć  posiadania trade mark w formie maskotki.  Uniwersytet Śląski ma logo osła. Genialne...Inny Uniwersytet, medyczny - logo "dwa sumy". Fenomenalne...Trwają dalsze logoterapie...

Proponuję nadać jakiejś polskiej uczelni logo - zasłużonej w bojach, zwłaszcza kulinarnych i hodowlanych i przyjaciółki człowieka od tysiącleci - świni domowej. Rozkoszne prosiaczki widać na pięknej fotografi zamieszczonej w Wikipedii i otwierającej niniejszy komentarz. A oto link do większej ilości informacji o tym sympatycznym zwierzęciu dla wegetarian, wegan i temu podobnych przeciwników masowej hodowli i uboju naszej zoo -przyjaciółki:

pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awinia_domowa

Kreatywność domaga się jednak jakiegoś "cóś": trzeba zrobić jakieś "cóś" aby osiągnąć jakąś pozycję w publicznej przestrzeni, hierarchii społecznej [czytaj - finansowej].  Więc i świnia nie może być byle jaka, taka sobie z chlewa nowoczesnego pachnącego dezodorantami. Musi to być świnia na wksroś najnowsza, świnia hurraeuropejska: postpolityczna, postnowoczesna, kreatywna, misyjna, antyterrorystyczna. Proponuję  O take świnie:

za: pobierak.jeja.pl

 

publicysta
O mnie publicysta

uwielbiam przyrodę, filozofię, sztukę  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Technologie