Kilka dni temu szwedzka sieć supermarketów IKEA zwolniła pracownika za poglądy polityczne. Pracownik skomentował artykuł który pojawił się w wewnętrznym forum sklepu, napisał że ,,akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia" i powoływał na swoje poglądy cytaty fragmentów Biblii ze Starego Testamentu.
Niestety sklep sklepów IKEA propaguje ideologię LGBT i z tego powodu zwolnili pracownika.
W tej sprawie przetoczyła się fala dyskusji, zainterweniował nawet rząd.
W ostatnich kilku miesiącach mieliśmy do czynienia z ogromnym atakiem homoterrorystów na społeczeństwo polskie. Tym razem włącza się w to zagraniczna sieć sklepów. Jak na ironię ta lewacka sieć sklepów jest szwedzka, a lewactwo doprowadziło do upadku tego kraju; w Szwecji lewacy którzy nazywają się obrońcami mniejszości seksualnych doprowadzili do tego że parady równości są atakowane przez muzułmańskich imigrantów, którzy tworzą tam strefy no-go czyli zamknięte de facto eksterytorialne dzielnice gdzie nawet policja do nich nie wchodzi i gdzie panuje prawo szariatu, w Szwecji codziennością są strzelaniny powodowane przez imigranckie gangi, Szwecja jest również oazą dla terrorystów islamskich.
Żeby Polska nie skończyła tak jak Szwecja, musimy nie dopuszczać do wprowadzania lewackich zmian obyczajowych i kulturowych. Dobrą odpowiedzią byłby np. bojkot sklepów IKEA. Niestety większość firm zagranicznych i korporacji np. Google czy Facebook propaguje lewackie poglądy, strony prawicowo-konserwatywne są dyskryminowane i panuje tam cenzura; powinno powstać prawo które pod groźbą kary finansowej dla zagranicznych sieci zabrania dyskryminacji i stosowania cenzury.
Miejmy nadzieję że pracownik szybko znajdzie nową pracę, powinien również dostać wysokie odszkodowanie od IKEI.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo