HGW zakazała Marszu Niepodległości w Warszawie. Odchodząca w niełasce prezydent stolicy pokazała że nie akceptuje demokracji. Haniebna decyzja dolewa tylko decyzji do ognia. Marsz Niepodległości od zawsze był solą w oku lewaków.
Za rządów PO do walki z MW wysyłana była lewacka, faszystowska organizacja która twierdzi że jest antyfaszystowska Antifa w celu wywołania zamieszek. Policja w tym czasie pałowała spokojnych uczestników Marszu. Sytuacja zmieniła się w 2015 gdy władzę przejęło PiS. Od tej pory Marsz jest spokojny, przychodzą na niego całe rodziny z dziećmi. Jednak według lewaków m.in byłego premiera Belgii a obecnie europosła Guy Verhofstadta, są ,,faszystami maszerującymi 300 kilometrów od Auschwitz" dosłownie go cytując.
Być może szykowane są prowokacje mające na celu wywołanie zamieszek w celu zrobienia skandalu międzynarodowego. Organizatorzy ewentualnych prowokacji chcą ukazać Polskę jako faszystowską czy rasistowską.
Przykre jest to że jest wiele osób którzy chcą uniemożliwić świętowanie okrągłej rocznicy jaką jest setna rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę. Wiele z tych osób oddałoby życie za naszą ojczyznę.
Podobny marsz miał odbyć się we Wrocławiu ale Rafał Dutkiewicz go odwołał.
Niech dzień 11 listopada będzie tym dniem gdy odrzucimy podziały społeczne, niezależnie od poglądów politycznych Polacy będą wspólnie świętować ten dzień
Inne tematy w dziale Polityka