Irracjonalność Zełenskiego

Ukraina ma ciężką sytuację na froncie, Rosjanie stopniowo ale idą naprzód. Ukraina powoli traci swoje terytorium w Donbasie; możliwe że wkrótce Rosjanie wyprą Ukraińców z obwodu kurskiego.

Ukraina jest ofiarą, prowadzi wojnę obronną; Rosja jest agresorem i trzeba potępiać Rosję za to. Najbardziej sprawiedliwe byłoby aby Ukraina odzyskała wszystkie tereny uznawane międzynarodowo czyli te od 1991 roku. 

Jednak to Ukraina musi zrobić to sama, Ukraina nie jest w NATO ani w żadnym oficjalnym sojuszu z innymi krajami aby wysyłać żołnierzy do Ukrainy. Ukraina nie jest obecnie w stanie odbić terenów okupowanych, brakuje im już ludzi, Rosja niestety jest silniejsza i wygrywa tę wojnę, oczywiście nie tak jak by chciała czyli podbić i kontrolować całą Ukrainę ale jednak trochę terenów zdobędzie. I tak należy docenić to co Ukraina zrobiła tj. obronienie Kijowa, Charkowa, zatrzymanie marszu na Odessę, wyzwolenie Chersonia, wyzwolenie dużej części obwodu charkowskiego co jak brać potencjał Rosji i Ukrainy to i tak Ukraina dużo zrobiła.

USA już nie chce tak pomagać Ukrainie odkąd prezydentem został Donald Trump. W Europie jest oburzanie się z tego powodu lecz czy Amerykanie mają swoje powody ? Otóż USA widzą że ta pomoc finansowa i militarna nie przynosi efektów. Mało tego na Ukrainie jest ogromna korupcja, ta pomoc często jest rozkradana np. przez oligarchów i urzędników. Sam Wołodymyr Zełenski zachowuje się często arogancko i roszczeniowo w stosunku do krajów pomagających. 

USA potrzebują konkurować z Chinami w zakresie przemysłu cyfrowego czy samochodowego a do tego są im potrzebne metale ziem rzadkich które Ukraina ma na swoim terytorium. USA obecnie wstrzymały pomoc finansową i zbrojeniową dla Ukrainy ale mogliby ją wznowić jeśli po pierwsze Zełenski zgodziłby się na rozmowy pokojowe z Rosją, po drugie zgodzi się podpisać umowę z USA o metalach ziem rzadkich - w umowie było o tym że Ukraina wspólnie z USA będą je wydobywać z czego 50% trafi do Stanów Zjednoczonych (oczywiście chodzi o ziemie które Ukraina kontroluje bo są też złoża na terenach zajętych przez Rosję). Owszem USA chcą mieć korzyści ale nie można mieć pretensji że USA chcą dbać o własne interesy w zamian na pomoc. 

Ukraina z bólem serca ale powinna zgodzić się na rozejm lub pokój z Rosją choć wiązało będzie się to pewnie z brakiem kontroli około 1/5 terytorium gdyż jak zostało wspomniane Ukraina nie ma sił by to odbić a jeśli Ukraina nie zgodzi się na rozejm to dalej będzie tracić ziemię (może nawet cały kraj), straci więcej niż gdyby teraz zgodziła się na rozejm, jeśli nie ma wyboru to powinni zgodzić się na mniejsze zło; utrata dalszych terytoriów to też będzie oznaczać że Ukraina straci więcej ziem na których są złoża a wtedy żadnego potencjalnego zysku nie będzie miała (a lepiej by wyszli na wspólnym wydobyciu z USA gdzie Ukraina też miałaby jakieś profity niż gdyby wszystko wpadło w ręce Rosji). 

Zełenski zachowuje się totalnie irracjonalnie, jakby nie widział sytuacji na froncie tylko był w jakiejś alternatywnej rzeczywistości i dodatkowo jeszcze butnie zachowywał się w Białym Domu jakby ukrycie grożąc Trumpowi i Vancowi a nie potrafił chociażby podziękować za dotychczasową pomoc. Nic dziwnego że prezydent i wiceprezydent USA tak zareagowali de facto wyrzucając go z Białego Domu. Jeśli Ukraina nie zgodzi się na rozejm w najbliższym czasie to jej los się pogorszy, rozejmu powinni pilnować żołnierze ale nie z krajów Europy (a na pewno Polska nie powinna się godzić na wysłanie naszych żołnierzy pod pretekstem misji pokojowej) a neutralnych tj. Indie, Brazylia, pewnie jakiś kilka krajów afrykańskich, Turcja. Jako ciekawostkę warto dopowiedzieć że Finlandia po II wojnie światowej musiała zaakceptować oficjalnie utratę Karelii a mimo to Mannerheim jest tam bohaterem. Chyba że Zełenskiemu nie zależy na przerwaniu walk bo będzie musiał znieść stan wojenny i przeprowadzić wybory a to by oznaczało że bardziej martwi się o swoją władzę.

Dziwi mnie oburzenie krajów Unii Europejskiej. Ten komunistyczny twór zwany Unią Europejską jest obecnie w agonalnym stanie przez utopijny Zielony Ład gdzie gospodarka jest niszczona, rolnictwo i górnictwo upada, brukselscy dygnitarze tylko uprzykrzają życie zwykłym obywatelom np. w postaci zakazu produkcji samochodów spalinowych od 2035. W dodatku UE zalewana jest nielegalnymi migrantami którzy nie integrują się, tworzą strefy no-go, zamachy przeprowadzają a chcą ich relokować po wszystkich krajach. Jeszcze kraje UE nie podniosły się po niszczących obostrzeniach pod pretekstem covidowym. I teraz UE chce wydawać pieniądze na zbrojenia dla siebie i Ukrainy kiedy tych pieniędzy de facto nie ma, musieliby zrezygnować z niszczących gospodarkę działań żeby wzmocnić bezpieczeństwo zewnętrzne ale skorumpowana chociażby aferą z Pfizerem szefowa KE Ursula von der Leyen nadal zapowiada w brnięcie w całe szaleństwo klimatyczne.