Wczoraj MSZ Polski Radosław Sikorski ogłosił że powstanie misja NATO na Ukrainie. Jednak za dużo szczegółów się nie dowiedzieliśmy np. czy polscy żołnierze zostaną wysłani na Ukrainę. Jednak warto byłoby zapytać się też o inne kwestie.
Na przykład sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział że ,,żołnierze NATO nie będą wysyłani na Ukrainę". Powstaje więc pytanie czy to będzie misja NATO jako organizacji, sojuszu czy może kilka krajów członkowskich NATO wyśle tam swoje wojska ale nie jako NATO czyli samowolnie.
Oraz ile tych krajów ewentualnie miałoby być. Polska to na pewno, pewnie jeszcze kraje bałtyckie. Może Francja tak jak zadeklarował Macron na początku marca ale Francja jest daleko, bezpieczna, ma broń atomową, reszta krajów wyraźnie odcina się od tego.
A co to oznaczać może dla Polski ? W tym momencie wysłanie polskich wojsk na Ukrainę to wystawianie się na możliwość odpowiedzi militarnej Rosji na terytorium Polski. Oczywiście nie musi oznaczać to otworzenie nowej linii frontu ale na przykład ataki rakietowe na bazy militarne, infrastrukturę strategiczną i krytyczną itp., gdyż wysłanie wojsk na terytorium kraju w którym toczy się wojna to jest włączenie się do wojny. Byłaby to katastrofa dla Polski w tym momencie, nawet sporadyczne ataki rakietowe byłyby bardzo tragiczne dla polskiej gospodarki.
A co z artykułem 5 NATO ? Ten artykuł obowiązuje tylko w celu samoobrony tzn. jeśli Polska byłaby pierwsza zaatakowana to NATO które jest sojuszem obronnym ma nas bronić. Jeśli Polska samowolnie dołączy do konfliktu wtedy ten artykuł nie obowiązuje a to oznaczy że zostalibyśmy sami. Dlatego niemądrym argumentem jest że trzeba za wszelką cenę walczyć z Rosją na Ukrainie, ponieważ potem może zaatakować Polskę; gdyby nie daj Boże ale jednak Rosja miałaby nas zaatakować to z dwojga złego lepiej gdyby to Rosja pierwsza by nas zaatakowała bo wtedy jesteśmy chronieni przez NATO a w tym momencie wystawiamy się na celownik bez żadnej pomocy.
Owszem należy pomagać Ukrainie tak żeby nie została pokonana ale trzeba robić to w granicach rozsądku tak żeby nie przekroczyć czerwonej linii którą będzie wejście do wojny w której nikt nam nie pomoże. Wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy będzie zdradą stanu.
Inne tematy w dziale Polityka