Od wielu lat media i politycy wmawiają że człowiek wpływa na klimat emitując gazy cieplarniane. Jest to kłamstwo klimatyczne, ludzie emitują zaledwie 4% dwutlenku węgla, reszta jest emitowana w sposób naturalny.
Sam efekt cieplarniany jest korzystny dla Ziemi, rośliny produkują fotosyntezę z dwutlenku węgla; średnia temperatura Ziemi obecnie dzięki temu wynosi około 14-15* C co jest przyjemną temperaturą dla życia, inaczej średnia temperatura wynosiłaby -18*C, planeta byłaby zamarznięta. Obecne stężenie dwutlenku węgla wynosi 400 ppm (objętości), gdyby wynosiło poniżej 180 ppm nastąpiłoby masowe wymieranie; w historii Ziemi bywały już dużo wyższe i niższe stężenia. Bywały okresy gdy na Ziemi panował bardzo ciepły klimat, gdy lodu nie było nawet na biegunach a bywały też okresy epok lodowcowych gdy lądolód docierał aż na równik.
Największe efekty naturalne które mają wpływ na klimat to np. wybuch superwulkanu czy uderzenie asteroidy które powodują że pyły i aerozole zatrzymują światło słoneczne i klimat się wtedy ochładza. W dłuższej perspektywie czasowej na klimat Ziemi mają wpływ cykle Milankovica czyli wahania orbity Ziemi pod wpływem przyciągania grawitacyjnego Wenus i Jowisza sprawiając że orbita Ziemi co kilkaset tysięcy lat zmienia się i raz jest bardziej kołowa a raz jest bardziej eliptyczna (gdy jest bardziej kołowa promieniowanie słoneczne jest bardziej równomierne rozchodzone po Ziemi a w przypadku eliptycznej tego promieniowania jest mniej szczególnie w aphelium).
No i przede wszystkim samo Słońce wpływa na naszą planetę, co 100 milionów lat jasność naszej gwiazdy wzrasta o 1%, za miliard lat jasność Słońca będzie o 10% większa niż obecnie co sprawi że wyparują oceany, Ziemia zacznie przypominać Wenus, życie skończy się. A za 5 miliardów lat Słońce stanie się czerwonym olbrzymem i powiększy się pochłaniając Merkurego, Wenus i być może Ziemię a nawet jeśli nie to nasza planeta będąc blisko powierzchni Słońca będzie miała ogromne temperatury.
Za te wszystkie powyższe czynniki człowiek nie może odpowiadać. Jednak religia klimatyczna wmawia że gazy cieplarniane produkowane przez człowieka to największe zło, a głównym winowajcą tego zła jest człowiek. I tu pojawiają się sugestie że skoro człowiek jest zagrożeniem dla planety to trzeba usunąć człowieka, a także zniszczyć cały przemysł węglowy, zniszczyć rolnictwo tak żeby jak najmniej mięsa produkować, usunąć samochody z przestrzeni publicznej (tymczasowo dopuszczane są elektryczne ale to etap pośredni) i zniewolić ludzi w 15-minutowych miastach. Globaliści i usłużne im rządy państw, organizacje ,,ekologiczne" chcą doprowadzić do stanu gdy ,,nie będziesz nic miał i będziesz szczęśliwy", głównie ten projekt jest realizowany w Unii Europejskiej (np. Fit for 55) bo np. Chiny czy Indie emitują dużo więcej CO2 do atmosfery, natomiast UE emituje tylko 9% CO2 emitowanego przez człowieka.
Religia klimatyczna jest tylko narzędziem globalistów. Niestety dopóki ludzie mocno nie odczują jej skutków to będzie miała się dobrze, choć pytanie czy nie będzie już za późno. Trzeba walczyć z tym kłamstwem.
Inne tematy w dziale Rozmaitości