Przestawiam wywiad z kandydatem Wiosny do Parlamentu Europejskiego, z pierwszego miejsca na liście z okręgu dolnośląskiego i opolskiego.
BMJ: Zacznijmy od kwestii związej z homofobią. Z tego co pamiętam kiedyś wyraził Pan opinię, że homofobia powinna być karana, penalizowana w jakiś sposób, mógłby Pan wyjaśnić co miał Pan wtedy na myśli?
KŚ: Tak, uważam że najbardziej okrutne i obrzydliwe zachowania o charakterze homofobicznym, jak pobicia, czy groźby karalne, lub nawoływanie do nienawiści, czy do przemocy, powinno spotkać się z reakcją ustawodawcy, tak jak jest obecnie w kontekście przestępstw z nienawiści i mowy nienawiści, motywowawanej rasizmem, czy nietolerancją. Zatem opowiadam się za włączeniem przesłanki o orientacji seksulnej do istniejącego katologu przesłanek w kodeksie karnym i traktowaniem, tak jak stanowi o tym Europejski Trybunał Praw Człowieka w swych wyrokach. Tego typu nienawistne akty na tle homofobicznym powinny być traktowane na równi z rasistowskimi i ksenofobicznymi występkami.
BMJ: A jeśli chodzi o sferę słowną oraz pisanie komentarzy w internecie, to czy uważa Pan, że same wypowiedzi, które nie zawierają gróźb, tylko jakąś negatywną postawę, albo wyzwiska, lub też bardzo nieprzychylne opinie na temat homoseksualistów, to też powinno się karać, czy też powinna być wolność słowa?
KŚ: Musimy rozróżnić różne instrumenty prawne, które można zastosować. Wyzwiska, lub nieprzyjemne określenia nie powinny być regulowane przepisami karnymi. Pamiętajmy że przepisy prawa karnego to jest ostateczność i jak mówi nauka prawa karnego to jest ultima ratio, czyli to jest narzędzie, które stosujemy dopiero wtedy, kiedy inne środki prawne, na przykład o charakterze cywilnym nie działają. Zatem wyzwiska, czy nieprzychylne opinie w ogóle nie powinny być regulowane przepisami karnymi. Jeżeli ktoś czuje się urażony, to powinien skorzystać z innych narzędzi, na przykład pozwu o naruszenie dóbr osobistych. Natomiast jeśli słowa podżegają do pełnienia przestępstwa, to wtedy można by się zastanowić nad penalizacją takich zachowań.
BMJ: Rozumiem. A jeśli chodzi o podejście do gospodarki, to Robert Biedroń wyraził opinię, że podatki w Polsce nie są ani za wysokie, ani za niskie i mogą być na obecnym poziomie, ale powinien być inny sposób redystrybucji dóbr. Co miał na myśli?
KŚ: Wiosna nie jest zwolenniczką podwyższania, czy też obniżania podatków. Uważamy, że w ramach obecnego systemu podatkowego powinniśmy bardziej racjonalnie wydawać pieniądze publiczne, na kwestie palące społecznie, czyli mieszkalnictwo, podwyższanie poziomu ochrony i opieki społecznej, lecznictwo i emerytury. Opowiadamy się za minimalną emeryturą wysokość 1600 zł, ponieważ traktujemy konstytucję poważnie, a art. 30 stanowi o godności każdego człowieka i powinien być realizowany poprzez zapewnienie godnych warunków ekonomicznych każdego Polaka i Polki.
BMJ: A co Pan sądzi o obecnej polityce migracyjnej rządu Prawa i Sprawiedliwości, oraz o sprawach związanych z uchodźcami?
KŚ: Rząd Prawa i Sprawiedliwości ma swoją politykę, można ją nazwać polityką totalnej hipokryzji. Z jednej strony walczy z nieistniejącymi uchodźcami i PiS, Kukiz’15 i narodowcy budują swoją narrację na nienawiści wobec obcych, a z drugiej strony mamy dziesiątki, lub nawet setki tysięcy pozwoleń na pracę dla Ukraińców, ludzi z Nepalu, lub Bangladeszu. Są one wydawane przez polskie władze. Uważam że polska polityka migracyjna nie istnieje i należy tą politykę kształtować w relacjach z Unią Europejską i opowiadamy się jako fundamentaliści europejscy, opowiadamy się za uwspólnieniem polityki migracyjnej dla całej UE.
BMJ: A nie sądzi Pan, że jest różnica między uchodźcą, a migrantem ekonomicznym, który z kolei chce pracować i dokładać się do polskiej gospodarki?
KŚ: Oczywiście istnieje różnica między uchodźcą a migrantem ekonomicznym. Uchodźctwo, lub prawo do azylu jest prawem człowieka, które jest notorycznie łamane przez polski rząd od trzech i pół roku. Jeśli popatrzymy na statystyki odnośnie uchodźców w Polsce mamy bardzo niewielu. To jest łamanie wszystkich konwencji międzynarodowych i praw człowieka, a także budowanie nienawistnej narracji wobec tej grupy społecznej, co uważam za skandaliczne i godne potępienia. Natomiast oczywiście opowiadam się za regulowaną polityką migracyjną, jeśli chodzi o ilość rąk do pracy. W Polsce mamy deficyt rąk do pracy i powinniśmy w sposób rozsądny tą dziurę na rynku pracy zasypywać.
BMJ: Czy uważa Pan, że obecny rząd jest odzwierciedleniem poglądów Polaków, czy też Polacy są bardziej otwarci wobec migrantów i innych mniejszość niż Kaczyński i reszta PiSu?
KŚ: Bardziej niż reszta PiSu i Kukiza, którzy budują swoją narrację na nienawiści wobec innych. Szukaniem kozła ofiarnego wśród innych grup społecznych. Rząd jest często wypadkową poglądów większości społeczeństwa, natomiast Wiosna mówi jasno: Demokracja to rządy większości, lecz z poszanowaniem praw mniejszości. Obecnie mamy zaprzeczenie tej podstawowej reguły demokratycznej.
BMJ: A jeśli chodzi o związki partnerskie i homoseksualne, to uważa Pan, że powinno się coś zmienić w Polsce w tej kwestii?
KŚ: To się zmieni i to bardzo niedługo. Politycy zostali daleko w tyle za poglądami i ewolucją poglądów społecznych. Wg. badań 70% Polaków jest za przyznaniem pewnych praw parom jednopłciowym, a prawie 50% popiera równość małżeńską, natomiast sejm pełen narodowców, kukizowców itp. już dawno oderwał się od poglądów społecznych, które są znacznie dalej.
BMJ: Czy sądzi Pan, że ta tendencja tej zwiększającej się tolerancji, akceptacji i otwartości wobec mniejszości utrzyma się?
KŚ: Zdecydowanie tak. Jak się okazało szczucie Na LGBT i uchodźców nie spowodowało obniżenia poparcia dla postulatów tych grup społecznych. Wiosna jest właśnie odzwierciedleniem ewolucji poglądów społecznych.
BMJ: Odnośnie Kościoła, to Wiosna bardzo mocno chce uniezależnić się od Kościoła Katolickiego?
KŚ: Wiosna chce uniezależnić państwo od kościoła.
BMJ: To też przy okazji.
KŚ: Nie przy okazji, tylko przede wszystkim.
BMJ: Przede wszystkim chodzi o zerwanie konkordatu.
KŚ: Nie, chodzi nam o to, by renegocjować konkordat w kontekście możliwości wyprowadzenia religii ze szkół. Uważamy że miejsce nauczania religii jest w salach katechetycznych i każdy kościół powinien sam finansować nauczanie swych prawd wiary. Szkoła powinna być świecka i nie powinna być obszarem szerzenia żadnych wyznaniowych ideologii.
BMJ: A skoro szkoła powinna być świecka i wolna od religii , to nie powinna również wyrzucić edukacji seksualnej, by nie ideologizować młodych ludzi i skłaniać do ideologii Gender?
KŚ: Pomieszanie z poplątaniem i groch z kapustą. Jeśli chodzi o nauczanie religii to mamy do czynienia z nauczaniem o wymyślonych przez człowieka abstrakcyjnych bytach. [...] Natomiast edukacja seksualna jest oparta na wiedzy. Mamy tu rozum vs abstrakcyjne wierzenia.
BMJ: Od jakiego wieku powinna być wprowadzona edukacja seksualna?
KŚ: Powinna być dostosowana do wieku każdego człowieka. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Myślę że specjaliści, lekarze i pedagodzy powinny się na ten temat wypowiedzieć.
BMJ: Jeśli chodzi o nastawienie Polaków do mniejszości etnicznych, seksualnych itp. to uważa Pan, że te mniejszości są w Polsce zagrożone, czy ich prawa są respektowane?
KŚ: Myślę że jako społeczeństwo mamy wiele do nauczenia się. Różnorodność jest bardzo cenną wartością każdego społeczeństwa. Żadne społeczeństwo nie jest homogeniczne i jednorodne. Im więcej praw mniejszości, tym lepiej dla całego społeczeństwa.
BMJ: [...] Czy Wiosna uważa, że UE powinna zostać na obecnym poziomie, zostać zreformowane, czy też powinno się darzyć do większej integracji europejskiej?
KŚ: Siłą UE jest jej jedność i głęboka integracja. Potrzebujemy więcej integracji, dlatego że na tym rynku gospodarczym, gdzie mamy wielkich graczy jak Chiny, czy Stany Zjednoczone tylko silna i zjednoczona UE może stawić im czoła .
BMJ: Dziękuję bardzo.
KŚ: Dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
Źródło:
Moje blogi na Magna Polonia http://blog.magnapolonia.org/blogi/prawaidea/ Moja strona internetowa (obecnie nieobsługiwana) http://prawaidea.pl/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka