Rola USA w historycznym kształtowaniu się rywalizacji w Europie
Stosunek USA do Niemiec, po wygraniu II WŚ i uzyskaniu dominującej roli w europie zachodniej, zawierał w sobie dwa sprzeczne aspekty.
Po pierwsze USA powstrzymywały ekspansjonistyczne zapędy Niemiec, co na zachodzie zaowocowało powstaniem w miarę zrównoważonej Wspólnoty Węgla i Stali a następnie EWG. W europie centralnej i wschodniej natomiast, po upadku Związku Sowieckiego, okresem 30letniej pauzy geopolitycznej i powstaniem całego szeregu niezależnych państw, które nie miałyby szans na powstanie gdyby obowiązywała zasada koncertu mocarstw.
Po drugie w okresie zimnej wojny Niemcy jako państwo frontowe, były Amerykanom niezbędne do zrównoważenia militarnej potęgi Związku Sowieckiego, co powodowało że USA nie mogły sobie pozwolić na to by RFN był państwem biednym (aby mogły utrzymać odpowiedni potencjał militarny). A równocześnie Amerykanie bojąc się że RFN może w każdej chwili odwrócić sojusz, zapewniali mu wiele, przede wszystkim gospodarczych preferencji.
Ekspansja RFN
Mając takie uwarunkowania, a równocześnie mając elitę dla której położenie Niemiec po II WŚ było nie do zaakceptowania, RFN podjął działania które można by nazwać długim marszem. Nowa koncepcja ekspansji oparta była na dwóch założeniach.
Po pierwsze RFN korzystając ze stacjonowania na swoim terenie korpusów okupacyjnych, które z jednej strony powodowały brak suwerenności kraju ale z drugiej zapewniały militarną osłonę, starał się minimalizować wydatki na zbrojenia.
Po drugie cały wysiłek ekspansjonistyczny skierowano na ekonomie. Uzyskując nie tylko dominację ekonomiczną w zachodniej europie ale także korzystając z pozycji koalicjanta położonego w kluczowym miejscu, uzyskano akceptację przez USA trwałej nierównowagi w wymianie handlowej na korzyść RFN.
Pauza geopolityczna
Nowy jednobiegunowy świat jaki wyłonił się po upadku Związku Sowieckiego i politycznych przemianach przełomu lat 80tych i 90tych spowodował utrwalenie i wzmocnienie dominacji RFN. Z punktu widzenia niniejszego opracowania istotne są dwa aspekty które wzmocniły tą dominacje.
Pierwszy z nich, to sposób w jaki zostało przeprowadzone rozszerzenie UE. W istocie swej był to koncept kolonialny, który spowodowała wyssanie kapitału z państw europu środkowej, oraz przejęcie rynków wewnętrznych przede wszystkim przez Niemcy.
Drugi to stworzenie najpierw w ramach tzw Starej Unii strefy euro, która degraduje gospodarki państw satelickich do gospodarki Niemiec. Ponieważ kurs euro dla państw satelickich jest zawyżony, a dla Niemiec zaniżony, powoduje to nienaturalną konkurencyjność gospodarki niemieckiej.
Należy jednak zauważyć że zgodnie z maksymą starożytnych quod me nutrit me destruit, w tym sukcesie jest także egzystencjalne zagrożenie, ponieważ mniej więcej połowa gospodarki Niemiec to eksport, państwo to jest nadwrażliwe na to co dzieje się gospodarczo poza swoim terytorium. Gospodarka jest nieproporcjonalnie wielka w stosunku do wielkości państwa. Stąd egzystencjalna konieczność ścisłej kontroli państw będących w strefie dominacji gospodarczej, czyli w zasadzie wszystkich państw europejskich. Najbardziej widocznym efektem tej dominacji było wymuszenie zmiany rządu na przychylny swoim interesom we Włoszech i Grecji.
Rosja
Ekspansjonizm rosyjski ma podłoże podobne jak niemiecki, tylko że na zasadzie przeciwieństwa. Rosja nie mogąc wypracować w swoim rdzeniu odpowiedniego bogactwa, umożliwiającego obsługę państwa, zwłaszcza w zakresie wyzwań militarnych wewnętrznych i zewnętrznych, potrzebuje skolonizowanych przestrzeni, które można eksploatować.
Jednakże należy zauważyć że Rosja jest znacznie bardziej skonsolidowana wewnętrznie i znacznie bardziej odporna na zmiany dziejące się w jej otoczeniu, niż Niemcy. Stąd ekspansjonizm rosyjski jest wyborem elit, natomiast ekspansjonizm niemiecki jest koniecznością egzystencjalną. Potencjalny głęboki kryzys gospodarczy w RFN, raczej na pewno wywołałby wewnętrzne konflikty narodowościowe, pokrywające się z podziałami religijnymi, co mogło by rozsadzić całe państwo.
Porozumienie zawarte z prezydentem Turcji, wcale nie wynikało z kryzysu migracyjnego lecz z podjętej polityki Erdogana zaktywizowania społeczności tureckiej w Niemczech i rysującego się w związku z tym kryzysu narodowościowego wewnątrz Niemiec.
Koniec geopolitycznej pauzy
Symptomy końca świata jaki znamy można było zauważyć już od dawna ale definitywny koniec epoki którą można nazwać La Belle Époque bis nastąpił wraz z objęciem władzy w Stanach przez Biden’a. Jest kilka rzeczy, które powodują że Biden otwiera nową erę w dziejach Stanów i nie ma to związku z tym czy okaże się wybitnym czy miernym prezydentem.
• Barack Obama swoje wystąpienie przed Kongresem rozpoczął od stwierdzenia że USA są najsilniejszym państwem świata, okres Trump'a to ostatnie wzmożenie sił Imperium, które chce zachować jednobiegunowy świat. Biden pogodził się z tym że świat stał się wielobiegunowy i pozycjonuje Stany w grze koncertu mocarstw.
• Trump choć uznawał Chiny za głównego rywala, widział tą rywalizacje przede wszystkim na płaszczyźnie ekonomicznej, Biden natomiast prze do wojny kinetycznej.
Szachy które zdecydują kto i na jakich zasadach wejdzie do wojny
Stany zjednoczone pod przywództwem Biden’a, zdecydowały się na powtórzenie gry jaką zrealizowała Wielka Brytania pod koniec lat 30tych XX wieku. A polega ona na tym, aby uwikłać przeciwnika w wojnę, samemu pozostając poza nią, mając możliwość samodzielnie wybrać moment i sposób zaangażowania się.
Jeżeli tak popatrzymy na politykę obecnej administracji, zwłaszcza z pozoru nieporadną politykę względem Rosji i Niemiec, nabiera ona nowej perspektywy. USA przeprowadziły następującą ocenę geostrategiczną sytuacji.
Obecny sojusz Niemiec i Rosji, podobnie jak to było na początku II WŚ, jest jedynie taktycznym. Wspólny interes jaki realizują oba państwa, polega na pozbawieniu sprawczości państw europy środkowej. Ten interes przeważa nad toczącą się rywalizacją, w istocie neokolonialną, o podporządkowanie sobie poszczególnych obszarów. Przy czym oba państwa stosują charakterystyczne dla siebie techniki. Przykładem może tutaj być sytuacja Ukrainy, która komunikowała swoje obawy, że po uruchomieniu NS II, Rosja zaprzestanie transportu gazu przez jej terytorium. W odpowiedzi Niemcy „sojuszniczo” zaproponowały „sprzedajcie nam magistrale gazowe, to Rosja nie odważy się zaprzestać dostaw”.
Polityka Stanów polegająca na, z jednej strony przekonaniu Rosji, że ma do czynienia ze słabą administracją, która skłonna jest wiele rzeczy negocjować, a z drugiej danie Niemcom wolnej ręki co do realizacji swoich interesów, ma spowodować że Niemcy i Rosja z okresu współpracy przejdą do okresu ostrej rywalizacji, co daje nadzieję na konflikt zbrojny obu państw. Można by powiedzieć że buldogi zostały spuszczone ze smyczy. Taki konflikt, z punktu widzenia USA w zasadzie nie ma niekorzystnych wariantów. Poniżej główne warianty przebiegu takiego konfliktu:
Wariant I – Konflikt pozostaje wewnętrznym konfliktem europejsko rosyjskim, nie przyłączają się do niego żadne państwa zewnętrzne. W efekcie powstaje organizm polityczny od Lizbony do Władywostoku, zarządzany przez Berlin lub Moskwę, w zależności od wyniku wojny. Takie państwo siłą swojej gospodarki, wielkości geograficznej i ludnościowej, a także poprzez długą wspólną granicę lądową, przejmie na siebie główny ciężar rywalizacji z Chinami, pozwalając USA na balansowanie i interweniowanie spoza horyzontu.
Wariant II – Do konfliktu dołączają się Chiny, zajmując Syberię i Daleki Wschód. Dla Chin jest to usunięcie zagrożenia z wariantu I, zapewnienie sobie niezależności energetycznej po liniach wewnętrznych, a także skrócenie frontu, poprzez bezpośrednie oddziaływanie na USA przez Alaskę i Aleuty. Wariant ten jest dla Stanów bardzo korzystny, ponieważ powoduje że Europa będąc już w konflikcie, staje się sojusznikiem i ponosi główny ciężar wojny.
Podsumowanie sytuacji
W chwili obecnej, głównym celem strategicznym USA jest wywołanie wojny w europie jako skutku rywalizacji rosyjsko niemieckiej, z nadzieją na zadanie ciosu w plecy Rosji przez Chiny.
Świadczy o tym także stworzenie nowego globalnego sojuszu obejmującego Wielką Brytanię, Australię, zapewne dołączą do niego także Japonia i Indie. Jest to przygotowanie uderzenia zza horyzontu na zaangażowane w konflikt z Europą Chiny.
Tak więc podobnie jak podczas I i II WŚ, Europa środkowa jest miejscem gdzie ścierają się drogi świata i gdzie może wybuchnąć konflikt który zmieni oblicze świata.
Dla wielu czytelników może się ten plan jawić jako nazbyt makiaweliczny. Wielkie imperia nie mają jednak przyjaciół, sentymentów, istnieją tylko interesy, a w tym przypadku jest to kwestia przetrwania, może nawet w dosłownym tego słowa znaczeniu egzystencjalnego.
Inne tematy w dziale Polityka