Higgins niewinny, niesmak pozostał

John Higgins jednak wróci do zawodowego snookera. A wydawało się, że afera korupcyjna, która wybuchła jeszcze w trakcie tegorocznych Mistrzostw Świata pozbawi 35-letniego Szkota możliwości kontynuowania kariery sportowej. W kwietniu gazeta "The News of the World" ujawniła nagranie spotkania Higginsa i jego menedżera z dziennikarzami podającymi się za ukraińskich biznesmenów. Doszło do niego w Kijowie, a w trakcie rozmowy snookerzysta miał zgodzić się na przyjęcie 300 tysięcy euro w zamian za przegranie czterech frejmów w turniejach rozgrywanych w ramach cyklu World Series of Snooker. Sfilmowane ukrytą kamerą spotkanie kończyło się usciskiem dłoni i toastem "Na zdrowie".

Higgins od początku utrzymywał, że jest niewinny, a rozmowa, którą przeprowadził w Kijowie zaskoczyła go i przeraziła do tego stopnia, że bojąc sie o własne życie postanowił grać rolę ostatniego naiwnego. Snookerzyście postawiono cztery zarzuty. Dziś po kilkugodzinnych przesłuchaniach przed trybunałem Sports Resolution usłyszal wyrok w swojej sprawie. Wyrok korzystny, bo Higginsa uniewinniono od najcięższych zarzutów korupcyjnych i przestępczych. Światowa Federacja Snookera Zawodowego sama zresztą wycofała się z tych oskarżeń. Sędziowie uznali jedynie, że Czarodziej z Wishaw, bo taki przydomek ma trzykrotny mistrz świata "świadomie sprawiał wrażenie wyrażania zgody na działania naruszające zasady zakładów sportowych" i "nie zgłosił bezzwłocznie do federacji pełnej informacji o próbie nakłonienia go do działania z naruszeniem zakładów sportowych". Do tego jednak Szkot przyznał się sam.

John Higgins utrzyma wysoką pozycję w zawodowym rankingu. Musi zapłacić jedynie 75 tysięcy funtów kary, co z pewnością nie jest dla niego żadną dolegliwością. 1. listopada zakończy się półroczny okres zawieszenia go w prawach zawodnika, a to oznacza, że będzie mógl wystapić w rozpoczynajacym się w grudniu turnieju UK Championship. To będzie wyjątkowy turniej i wyjątkowy pierwszy mecz po powrocie do snookera. Wielka próba dla surowej brytyjskiej publiczności zakochanej w snookerze. Wielka próba dla Szkota, który zawiódł jej zaufanie.

Bo Trybunał uznał, że John Higgins jest niewinny. Ale niesmak pozostał.