Czy Kataryna odkryła jakąś nową prawdę pokazując przez parę ostatnich lat, że często dziennikarze manipulują, kłamią, że są powierzchowni, nierzetelni? Gdyby przeprowadzić sondaż i zapytać ludzi czy tak było/jest, podejrzewam, że ponad 90% ludzi odpowiedziałaby twierdząco. Sam odpowiedziałbym twierdząco i dziś i 10 lat temu, ale moje „tak” dziś i 10 lat temu nie byłoby takie samo.
Teza jest w sumie banałem, ale to właśnie w dużej mierze dzięki blogowi Kataryny nauczyłem się na czym może polegać manipulacja, na czym nierzetelność, powierzchowność itp.. Zobaczyłem, że ta teza to nie banał, ale samo życie. Kataryna nie zatrzymywała się na ogólnikowych stwierdzeniach: „dziennikarz X manipuluje”, „Y napisał nierzetelnie”. Kataryna rozbierała tematy na części pierwsze, pokazywała/pokazuje gdzie jest kłamstwo, manipulacja, gdzie dziennikarz wymieszał interpretację z informacją, co dziennikarz pisał wcześniej, co pominął itp.– pisała bez nadmiernych emocji, bez epitetów. To dlatego właśnie zyskała swoją popularność. Osoby, które powtarzały, że „dziennikarze kłamią” słyszałem odkąd pamiętam, jednak gdy wypowiadały one tą tezę okazywały w tym pełno emocji, co budziło we mnie wrażenie, że mówią tak nie dlatego, że dokonywały dokładnej analizy i doszły do takiego wniosku, ale tylko dlatego, że ktoś napisał inaczej niż dana osoba uważała.
Gdzie człowiek w swojej szkolnej drodze edukacji uczy się jak odbierać media? Na lekcjach j. polskiego, historii, matematyki,..? Edukacja w zakresie mediów w programie nauczania praktycznie nie istnieje. To właśnie dopiero dzięki między innym Katarynie widzę dużo częściej na czym konkretnie może polegać manipulacja, jakie są zależności w mediach itp. to blog kataryny zapoczątkował, że zacząłem więcej na ten temat więcej czytać, więcej dostrzegać.
Uważam, że w Polsce bardzo brakuje społecznego nadzoru mediów, ale nie sprowadzającego się do tego, że ktoś napisze po raz n-ty, że dziennik X znów kłamie, dziennikarz Y znów manipuluje, ale codzienne monitorowanie mediów i pokazywanie na bieżąco bardzo konkretnie różnych patologii bez niepotrzebnych emocji. Marzy mi się sytuacja, abym mógł dzięki kilku kliknięciom zobaczyć przykładowo w Internecie przykładowo porównanie, gdy zdarzy się, że poseł PiS jechał samochodem pijany, a za jakiś czas tak samo poseł PO - czy media tak samo relacjonowały sprawę. Ktoś powie, że w gazecie X wybierają zawsze niekorzystne zdjęcia polityka Y, a Ja chciałbym zobaczyć statystykę. Marzy mi się, abym mógł wpisać gdzieś nazwisko danego dziennikarza i poczytać o jego wszystkich wpadkach pokazujących brak rzetelności itp. Porównać ile czasu antenowego TVP poświęcała PiS gdy rządzili, a ile poświęca teraz PO. Poczytać o całej historii mediów w Polsce. Mógłbym długo wymieniać… Pełny „pakiet” jest nierealny, ale małymi krokami możemy dać ludziom więcej. Mam nadzieję, że z czasem salon24 stanie się jeszcze bardziej takim miejscem „nadzoru mediów”. Jest na salonie trochę osób które już w dużej części taki nadzór realizują, Kataryna jest wg mnie na czele, oby ten kierunek rozwijał się dalej . Kataryno – nie doceniasz swojej roli, nie zniechęcaj się!
Inne tematy w dziale Polityka