Popiel Popiel
4794
BLOG

dwukropkiem i nawiasem

Popiel Popiel Polityka Obserwuj notkę 0

 Wszyscy dzisiaj wiedzą, co to jest sitcom. W skrócie mówiąc jest to komedia sytuacyjna, w której często pojawia się śmiech publiczności po gagach, które w zamierzeniu twórców powinne być zabawne. I tak nagrany głos śmiejącej się publiki, daje nam znać, że albo umknął nam właśnie jakis fantastyczny żarcik, albo nie połapaliśmy,  że w  rozmowie albo sytuacji zdarzyło coś bardzo zabawnego. Jeśli jest śmiesznie, to widać i słychać. Jeśli zaś nie wiemy czy coś było śmiesznie czy nie, publika z magnetofonu wyjaśnia nam wszelkie wątpliwości.

Kiedy piszemy coś w internecie, nie mamy takiej możliwości więc posiłkujemy się powszechnie uznanymi znakami graficznymi. I tak np. jeżeli chcemy, by czytelnik wiedział, że piszemy akurat jakis żart albo coś z przymróżeniem oka, stawiamy dwukropek i zamknięty nawias. Jeżeli coś ma być smutne, albo nam czegoś żal, na wszelki wypadek postawimy dwukropek i otwarty nawiasik. Wtedy już jest wszystko jasne.

Chociaż nie do końca jest jasne. Bo tak właściwie nie wiemy, czy zamknięty nawias świadczy o poczuciu humoru piszącego, czy raczej o tym, że traktuje rozmówcę z przymróżeniem oka albo może kpi, wyśmiewa albo uśmiecha się pobłażliwie?

Może to, owszem, jest jakaś pomoc w pisemnym wyrażniu naszych uczuć, ja jednak wolę, kiedy sam, bez graficznej podpowiedzi, się uśmiechnę, zgniewam albo zasumcę.

Pani Kerri Miller z minnesockiego radia publicznego jest taką osobą, której niepotrzebne są te wszystkie graficzne pomoce internetowe. Jak jest coś do smiechu, to od razu wiem, że jest do śmiechu, bez niczyjej podpowiedzi. W miniony czwartek pani Miller prowadziła ciekawą audycję o tym dlaczego niektóre miejsca są dla nas miejscami w pewnym sensie świętymi, niemal sakralnymi. Bardzo popularny w konserwatywnych mediach Glenn Beck zorganizował manifestację w miejscu, w którym przed 43 latami Martin Luther King wygłosił słynne przemówienie "I have a dream". Od razu podniosły się głosy, że w tym miejscu nie powinno się przeprowadzać żandych manifestacji, że to miejsce od czasów pastora Kinga jest święte i wszystkim innym wara. Dla innych takim świętym jest miejsce po zburzonych 11 wrzesnia 2001 budynkach Światowego Centrum Handlu i plany budowy w tym miejscu meczetu jest dla tych ludzi świętokradztwem.  Dla zainteresowanych, całość audycji mozna wysłuchać tutaj.

Wspomniany Glen Beck twierdzi, że wybierając datę manifestacji w Waszyngtonie nie miał pojęcia, że zaplanował ją dokładnie w rocznicę słynnego przemówienia pastora Kinga. Dopiero po pewnym czasie, ktoś zwrócił mu na to uwagę. Gość audycji z sarakzmem i kpiną stwierdził, że nie wierzy Beckowi i że jest pewiem, że wybrał ten właśnie dzień z premedytacją. Z tomu komentatora można się domysleć, że gdyby on to wszystko, zamiast mówić, pisał to pewnie na końcu postawiłby dwukropek i zamknąłby nawias. I wcale nie dlatego, że to, co mówił jest zabawne a raczej, że wyśmiewa swojego rozmówcę, że z niego w ten sposób kpi.

Cały ten wstęp jest mi potrzebny, żeby podzielić się z ewentualnym czytelnikiem o wrażeniach z lektury niektórych dyskusji w S24. Chodzi o to, że w wielu reakcjach na teksty zwolenników dokładnego wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej można natknąć się na owe dwukropki i nawiasiki. Ktoś, kto zadaje pytania, dzieli się wątpliwościami prawie zawsze może spotać się z reakcją ,że „no tak, a mgła sama się tam cudownie pojawiła :)” albo, że „a na filmiku gałęzie strzelają, jak z karabinu :)” itp. Podobne reakcje można spotkać też wśród zwolenników wyśmiewania się z modlących się pod krzyżem, wykpiwania zwolenników godnego upamiętnienia ofiar katastrofy, lekceważenia posłów chcących wyjaśnić różne aspekty smoleńskiej tragedii.

W tych wszystkich przypadkach dwukropki i nawiasiki mówią o tym, że rozmówca mnie lekceważy, uważa za naiwnego przygłupa, że on wie lepiej a ja jestem po prosu śmieszny, jeżeli myślę inaczej albo zadaję pytania.

Te niewinne znaczki graficzne mają wielką siłę. Mogą sprawić, że odechciewa się wszelkiej dyskusji, bo adwersarz dał mi właśnie znać że jestem głupiutki, ciemny i mały.

Prosty dwukropek i nawias stają się kolejnym, mocnym środkiem medialnym użytym w celu zamknięcia ust tym, którzy ośmielają się myśleć "inaczej niż trzeba" .

Popiel
O mnie Popiel

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka