No i zaczyna się
"Władze kontrolowanej przez państwo Rafinerii Trzebinia działały jak mafia paliwowa, narażając Skarb Państwa na potężne straty - ustalił "Dziennik Gazeta Prawna". CBA złożyło w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Tyle że, jak ujawnił w TVN24 Krzysztof Kwiatkowski, przyszły minister sprawiedliwości, sprawa dotyczy lat 2001-2007, czyli jeszcze przed objęciem rządów przez koalicję PO-PSL."
naprawdę?
Za rządu PIS (rok 2006):
"Wiadomo, że krakowska prokuratura prowadzi śledztwo ws. zaległości podatkowych rafinerii. W 2006 r. b. prezes Zarządu Rafinerii Trzebinia SA Grzegorz Ś. został zatrzymany wraz z pięcioma innymi osobami. Byli wśród nich członek zarządu rafinerii - Marek M., zastępca dyrektora Instytutu Technologii Nafty w Krakowie Iwona S., dyrektor Urzędu Statystycznego w Krakowie Marian S. i dwaj pracownicy rafinerii."
Za rządu PO (lata 2008-2009)
"W październiku ub.r. roku (czyli w roku 2008), na podstawie ustaleń śledztwa, prokuratura zmieniła zarzuty wobec niego: ograniczyła ich zakres czasowy, zmniejszyła kwotę uszczupleń do ok. 200 mln zł i dodała współudział w oszustwie.
Sprawa dotyczy różnic w ustaleniu zaległości podatkowych rafinerii, jakie ujawniły się w toku śledztwa. Urząd Kontroli Skarbowej w Krakowie uznał, że Rafineria Trzebinia SA, należąca do grupy kapitałowej PKN Orlen, prawidłowo rozliczała podatek akcyzowy za lata 2003-2004. Dokument ten wzbudził podejrzenia prokuratury, ponieważ poprzednio w toku śledztwa paliwowego ten sam urząd informował o wielusetmilionowych zaległościach akcyzowych rafinerii, sięgających ponad 800 mln zł.
Dlatego prokuratura wystąpiła do Głównego Inspektora Kontroli Skarbowej o przeprowadzenie postępowania wewnętrznego. Sama też podjęła działania zmierzające do wyjaśnienia, jak możliwy był taki wynik kontroli, sprzeczny z poprzednimi twierdzeniami skarbówki i zabezpieczonymi przez prokuraturę dowodami. Na zlecenie prokuratury funkcjonariusze CBA zabezpieczali m.in. pod koniec stycznia dokumenty w krakowskim urzędzie skarbowym, a na początku lutego w Ministerstwie Finansów.
* * *
Za rządu PiS (2006 r.) wykryto aferę z lat 2001-2004, a prawdopodobnie ściema i matactwo zaczęło się juz za rządu PO (2008 r.)
- i to chyba jest afera
ciekawe dlaczego minister powiedział ..."jak ujawnił w TVN24 Krzysztof Kwiatkowski, przyszły minister sprawiedliwości, sprawa dotyczy lat 2001-2007, czyli jeszcze przed objęciem rządów przez koalicję PO-PSL."
Inne tematy w dziale Polityka