Obraz Alfonsa Muchy, mapa pierwotnych siedzib Słowian z opracowania prof. M Figlerowicz
Obraz Alfonsa Muchy, mapa pierwotnych siedzib Słowian z opracowania prof. M Figlerowicz
Marek Andrzej Kryda Marek Andrzej Kryda
2301
BLOG

Prof. Figlerowicz: Już wiemy skąd nasz ród

Marek Andrzej Kryda Marek Andrzej Kryda Kultura Obserwuj notkę 3
Genetycy potwierdzają: Kolebką Słowian był Środkowy Dniepr w dzisiejszej Ukrainie. Ryszard Derdziński pisze na swym blogu: "Jest autochtonizm [lokalne pochodzenie znad Wisły i Odry], ale Polaków, nie Słowian. A to bardzo często ludziom się myli. Słowianie przybyli ze wschodu, ale wielu Polaków nosi Y-DNA dawnych Gotów, Celtów i Bałtów. Dobrze to ilustruje cytat: "Człowiek żyjący w II w. p. n. e. mógł być Celtem, jego potomek po mieczu żyjący w IV w. n. e. mógł być już Gotem używającym języka klasyfikowanego obecnie jako germański, z kolei jego męski potomek żyjący w XIII w. mógł być Prusem używającym języka z grupy bałtyjskiej, natomiast potomek tego ostatniego żyjący w XX wieku mógł być Polakiem mówiącym po słowiańsku. Podboje, migracje, stosunki społeczno-gospodarcze na obszarach pogranicza kulturowego to tylko niektóre czynniki powodujące zmiany przynależności etnicznej poszczególnych ludzi". Piotr Szczurowski, Prusowie - Prūsai, Armoryka 2021, str. 68

Na swym blogu Ryszard Derdziński pisze także: "Koledzy, którzy specjalizują się w obróbce i analizie takich danych w ciągu dwóch nocy przedstawili nam analizę autosomalną i Y-DNA tych próbek (warto śledzić dyskusje na forum Anthrogenica). Specjalista od aDNA, Radek, podsumowuje te dane tak:

- brak słowiańskiego Y-DNA w próbkach przedśredniowiecznych (sporo natomiast Y-DNA germańskiego, celtyckiego, itd.

- mnóstwo słowiańskiego Y-DNA w próbkach średniowiecznych

- zdecydowana większość próbek autosomalnie germańskich/celtyckich w próbkach przedśredniowiecznych

- kilku outlierow w próbkach przedśredniowiecznych (m.in. południowiec oraz Balto-Słowianie/Baltowie?)

- próbki średniowieczne bardziej "wschodnie/północno-wschodnie niż współcześni Polacy

Radek dodaje: "I jako, że zgadzam się np. z opinią Michała Golubinskiego, ze mężczyźni byli nosicielami etnosu/języka - brak Słowian w przedśredniowiecznej Polsce". 

imageKierujący badaniami genetycznymi dynastii piastowskiej prof. Marek Figlerowicz przekonuje, iż: "najbliższe lata będą przełomowe dla polskiej nauki. Szczególnie dla poznańskich naukowców specjalizujących się w badaniach genetycznych" Czy oznacza to, że nieubłaganie nadchodzi moment konieczności przepisania podręczników szkolnych do historii? Według tego specjalisty większość Polaków nie potrafi odróżnić realnych, udokumentowanych zdarzeń z naszej przeszłości, od mitów i legend, którymi przez wieki te zdarzenia obrosły. 


image
Źródło: https://aldrajch.blogspot.com/

Brak jednoznacznych dowodów historycznych sprzed tysiąca lat – uważa prof. Marek Figlerowicz, umożliwił całym pokoleniom historyków snucie niekończących się spekulacji i teorii na temat początków polskiej państwowości. W dziedzinie szerokozakresowych badań genetycznych ludności Czechy znacznie wyprzedzają Polskę. Badania przeprowadzone przez Uniwersytet Masaryka w Brnie wykazały, że tylko 35% Czechów ma słowiańskie pochodzenie genetyczne, 30% ma pochodzenie zachodnio-germańskie i celtyckie, a aż 12% wikińskie.


image
Źródło: Projekt badawczy prof. Marka Figlerowicza

W wypowiedzi dla Magazynu Polskiej Akademii Nauk prof. Figlerowicz mówi: - Przybywa [przed tysiącem lat do Wielkopolski] silna grupa i rządzi – to brzmi jak okupacja. Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie powstała Rosja. Wikingowie spłynęli rzekami z północy na południe i pierwsza dynastia Rurykowiczów – co wykazały badania genetyczne – miała pochodzenie wikińskie. –
 


image

image

Alfons Mucha 1860-1939 Domena publiczna         

Już w latach 70-tych XX wieku prof. Kazimierz Godłowski udowodnił, że odkrywana w Polsce słowiańska ceramika praska z V–VII wieku, jest identyczna z ceramiką z tego samego okresu odkrywaną nad środkowym Dnieprem. Fakty archeologiczne jednoznacznie zaprzeczyły politycznie motywowanej teorii ideologa PRL - Józefa Kostrzewskiego o nieprzerwanej obecności Słowian nad Odrą i Wisłą od 3 tys. lat. Jak opisuje to prof. M. Mączyńska (dla „Gazety Wyborczej”): „(...) nagle [w V–VI w. n.e.] pojawiły się tam [nad Dnieprem] półziemianki kwadratowe, które później bardzo konsekwentnie budowali Słowianie. To, co nazywamy kulturą materialną tego ludu, było bardzo ubogie. Nie wiedzieli jeszcze, jak się używa koła garncarskiego, lepili workowate, niekształtne naczynia gliniane z bardzo prostym wzorem (nazywane są ceramiką praską), bardzo nieliczne są znaleziska przedmiotów metalowych. Ten lud w VI–VII wieku [n.e.] podjął ekspansję na wyludnione tereny środkowej i południowej Europy [by dotrzeć nad Wisłę]”. 

image
Wikipedia

Tak na ten temat pisze prof. Andrzej Kokowski: „Po prostu pojawił się nowy lud [Słowianie], który oszczędnie korzystał z cennego żelaza, zamieszkiwał niewielkie półziemianki o wymiarach nie zawsze przekraczających 4 x 4 m, ogrzewane kamiennymi piecami budowanymi w jednym z narożników. Umiał wylepiać odręcznie jedną formę naczynia – garnek o jajowatym brzuścu, z nieznacznie odgiętym na zewnątrz brzegiem, które nauczył się zdobić ornamentem fantazyjnej fali wydrapanej za pomocą grzebienia powyżej brzuśca dopiero w VII w. Przyniósł ze sobą obyczaj palenia zmarłych, ale ich szczątków w większości znanych nam cmentarzysk nie zagrzebywano w ziemi, lecz zebrane w popielnicy, ustawiano na szczycie niskiego kopca.” (Starożytna Polska, 2005) Rzeczywiście, w odróżnieniu od zwyczajów pogrzebowych nadwiślańskich Germanów, słowiańskich pochówków popielnicowych nie wkopywano w głąb gruntu.

Dopiero po śmierci Józefa Kostrzewskiego w roku 1969 mogły ujrzeć światło dzienne niepodważalne fakty naukowe wskazujące, że kultura łużycka (ze słynnego osiedla kanibali w Biskupinie) nie była słowiańska, a kolebką Słowian nie są wcale ziemie obecnej Polski, a rejon środkowego Dniepru na dzisiejszej Białorusi i Ukrainie. Kostrzewski głosząc niczym niepoparte doktryny naukowe, przez dziesiątki lat stawiał polską archeologię na głowie. Pracą naukową, która w końcu (ale nie od razu), postawiła ją z powrotem na nogi, była niepozorna broszura wydana w 1979 r. w nakładzie zaledwie 350 egzemplarzy. Nosiła ona tytuł „Z badań nad zagadnieniem rozprzestrzenienia Słowian w V–VII w. n.e.” Mógłby ktoś zapytać, jak to możliwe, że ta 40-stronicowa niepozorna broszura, wydana na powielaczu przez zajmującą się naukami technicznymi Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie, miała tak fundamentalne znaczenie dla polskiej archeologii i nauk historycznych? A jednak! Jej autorem był szykanowany przez peerelowskie władze przedstawiciel archeologicznej szkoły krakowskiej – prof. Kazimierz Godłowski (1934–1995).

image
Wikipedia

W odróżnieniu od J. Kostrzewskiego, K. Godłowski nie mieszkał w okazałej rezydencji z własną służbą, nie był też hołubiony i nagradzany przez władze komunistyczne. Krytyczny wobec władz PRL, w roku 1978 był jednym z założycieli Instytutu Katyńskiego, a później także działaczem „Solidarności” na Uniwersytecie Jagiellońskim. Kazimierz Godłowski to pierwszy badacz, który publicznie odważył się zakwestionować obowiązujące powszechnie w nauce polskiej fałszywe teorie Kostrzewskiego i jego postkossinnowskiej „szkoły” (zwanej czasem „szkołą autochtoniczną”). Godłowski w swych przełomowych studiach nad pochodzeniem ludów słowiańskich opierał się nie tylko na licznych źródłach archeologicznych, ale także na zapiskach historycznych, analizach lingwistycznych oraz na wynikach badań przyrodniczych. Te całościowe badania wykazały jednoznacznie, że tezy J. Kostrzewskiego o „odwiecznej obecności Prapolaków” nad Wisłą i Odrą, nie znajdują potwierdzenia w żadnej z wymienionych dziedzin nauki, a Słowianie jako wyodrębniona jednostka etniczna, nie istnieli przed V i VI wiekiem n.e. 


image

W swojej wypowiedzi dla „Polityki” dr Wojciech Wróblewski z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, że: „Kupcy chętnie nabywali u Słowian niewolników, bursztyn, futra i różne dary lasu, ale ich kultura materialna nie była godna naśladowania, dlatego słowiańska ceramika czy półziemianki są tak dobrym wyznacznikiem zasięgu ich obecności.” Nad Wisłą i Odrą już setki lat przed przybyciem Słowian na kole garncarskim produkowano bogato zdobioną, elegancką cienkościenną ceramikę bardzo wysokiej jakości. Jednak nowoprzybyli Słowianie mieli dopiero nauczyć się użycia koła garncarskiego i ciągle lepili ręcznie pozbawione ornamentów gliniane garnki, zwane ceramiką praską. Nie dość na tym, w okresie wpływów rzymskich na naszych ziemiach jeszcze przed przybyciem Słowian wyrosły największe w Europie ośrodki produkcji żelaza (na Mazowszu Zachodnim i w rejonie Gór Świętokrzyskich). Specjaliści uważają, że większość tej metalurgicznej produkcji Germanów znad Wisły (Gotów i Wandali) była eksportowana do Imperium Rzymskiego. Kiedy później działalność tych ośrodków została przerwana, sztuka metalurgii upadła nad Wisłą na ponad pięćset lat. 

image
Jeszcze VII wieku większość ziem dzisiejszej Polski była zasiedlona przez germańskich Wandali. Żródło: Muzeum Narodowe w Szczecinie

Opracowana przez prof. Godłowskiego etnogeneza Słowian jest najlepiej udokumentowaną teorią wyjaśniającą proces kształtowania się pierwotnej Słowiańszczyzny. Wskazuje ona, że nad środkowym Dnieprem na pograniczu dzisiejszej Ukrainy i Białorusi, od młodszego okresu rzymskiego w IV–V w. n.e. rozwijały się pierwsze kultury archeologiczne, które uznaje się za słowiańskie. Jego szczegółowe badania udowodniły, że Słowianie przybyli na ziemie dzisiejszej Polski dopiero w V - VI wieku n.e., czyli tysiąc lat po opuszczeniu Biskupina przez ludność kultury łużyckiej. Słowianie, wbrew populistycznym twierdzeniom Kostrzewskiego, z kulturą tą nie mieli nic wspólnego. Godłowski wskazał także na fakt, iż w okresie od VI do VIII wieku n.e. kultura wczesnosłowiańska stała na znacznie niższym poziomie rozwoju cywilizacyjnego od germańskich kultur znad Wisły i Odry w okresie rzymskim. Podczas, gdy ówcześni Słowianie mieszkali w niewielkich kwadratowych półziemiankach z kamiennym paleniskiem w narożniku, germańscy mieszkańcy naszych ziem w okresie wpływów rzymskich budowali już duże, prostokątne naziemne domy, niekiedy osiągające nawet kilkanaście metrów długości, jak o tym świadczą odkrycia w Masłomęczu na Lubelszczyźnie, Wólce Łasieckiej na Mazowszu czy w Lubieszewie na Pomorzu

W odróżnieniu od zwyczajów pogrzebowych Germanów, słowiańskie pochówki popielnicowe (w których gliniane popielnice z reguły należą do ręcznie lepionej ceramiki praskiej) nie zawierały przedmiotów towarzyszących zmarłemu (darów grobowych). Wydaje się, że obyczaj kremacji zmarłych był wówczas wśród Słowian zjawiskiem powszechnym, a ich grzebanie musiało wydawać się czymś egzotycznym. Tłumaczy to fakt, iż polskie słowo „grób” (pochówek szkieletowy) zostało zapożyczone od Gotów, w których języku groba miało takie właśnie znaczenie. 

image

Alfons Mucha 1860-1939 Domena publiczna


Wybór publikacji Kazimierza Godłowskiego:

Z badań nad zagadnieniem rozprzestrzenienia Słowian w V-VII w. n. e., Kraków 1979.

Przemiany zasiedlenia na Wyżynie Głubczyckiej i w dorzeczu Liswarty w okresie lateńskim, rzymskim i początkach wczesnego średniowiecza, Archeologia Polski 25/1, 1980, s. 131-166.

Kultura przeworska, [w:] J. Wielowiejski (red.), Późny okres lateński i okres rzymski, Prahistoria Ziem Polskich V, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk 1981, s. 57-135.

Okres wędrówek ludów na Pomorzu, Pomorania Antiqua 10, 1981. s. 65-129.

Północni Barbarzyńcy i wojny markomańskie w świetle archeologii, [w:] J. Wielowiejski (red.), Znaczenie wojen markomańskich dla państwa rzymskiego i północnego Barbaricum, Scripta Archaeologica 2, Warszawa 1981, s. 48-80.

Człowiek i środowisko w okresie lateńskim, rzymskim i wędrówek ludów, [w:] J. K. Kozłowski, S. K. Kozłowski (red.), Człowiek i środowisko w pradziejach, Warszawa 1983, s. 286-308.

Przemiany osadnicze i kulturowe w południowej i środkowej Polsce młodszym okresie przedrzymskim i okresie rzymskim, Prace Komisji Archeologicznej Polskiej Akademii Nauk – Oddział w Krakowie nr 23, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk –Łodź 1985.

Der römische Handel in die Germania libera aufgrund der archäologischen Quellen, [w:] Untersuchungen zu Handel und Verkehr der vor- und frühgeschichtlichen Zeit in Mittel – und Nordeuropa. Teil I, Abhandlungen der Akademie der Wissenschaften in Göttingen, Philologisch-Historische Klasse Dritte Folge Nr. 143, Göttingen 1985, s. 337-366.

Jakuszowice, eine Siedlung der Bandkeramik, älteren Bronzezeit, jüngeren vorrömischen Eisenzeit, römischen Kaiserzeit und der frühen Völkerwanderungszeit in Südpolen, Die Kunde, N.F. 37 1985, s. 103-132.

Jakuszowice, Woiwodschaft Kielce, Gemeinde Kazimierza Wielka (Siedlung der Bandkeramik, Trzciniec-Kultur, Przeworsk-Kultur und des Mittelalters), Recherches Archéologiques de 1984, Kraków 1985, s. 23-34.

Problemy chronologii okresu rzymskiego, [w:] Scripta Archaeologica (Materiały z sesji naukowej poświęconej pamięci prof. dr hab. Rudolfa Jamki), Warszawa-Kraków 1988, s. 27-49.

Jakuszowice – a multi-period settlement in southern Poland, Antiquity 65, nr 248, Cambridge 1991, s. 662-675.

Zmiany w uzbrojeniu ludności kultury przeworskiej w okresie wpływów rzymskich, [w:] Arma et Ollae, Studia dedykowane Profesorowi Andrzejowi Nadolskiemu w 70 rocznicę urodzin i 45 rocznicę pracy naukowej, Łódź 1992, s. 71-88.

Okres lateński i rzymski, [w:] Natura i kultura w krajobrazie Jury. Pradzieje i średniowiecze, Kraków 1995, s. 113-136.

Die ältere Kaiserzeit in der Umgebung von Kraków [w:] J. Tejral, K. Pieta, J. Rajtár (red.), Kelten, Germanen, Römer im Mitteldonaugebiet vom Ausklang der Latène-Zivilisation bis zum 2. Jahrhundert, Brno-Nitra 1995, s. 83-102.

Das "Fürstengrab" des 5. Jhs. und der "Fürstensitz" in Jakuszowice in Südpolen, [w:] F. Vallet, M. Kazanski (red.), La noblesse romaine et les chefs barbares du IIIe au VIIe siécle, Mémoires A.F.A.M. 9, Condé-sur-Noireau 1995, s. 155-180.

Rzadki import rzymski z IV w. z Jakuszowic [w:] A. Bursche, M. Mielczarek, W. Nowakowski (red.) Nvnc de Svebis dicendvm est, Studia dedykowane profesorowi Jerzemu Kolendo w 60-lecie urodzin i 40-lecie pracy naukowej, Warszawa 1995, s. 129-135.

Pierwotne siedziby Słowian. Wybór pism pod redakcją Michała Parczewskiego, Kraków 2000. 

image

Alfons Mucha 1860-1939 Domena publiczna

Marek Kryda – (ur. w 1958 r.), mieszkający w USA popularyzator nauki, publicysta i dziennikarz współpracujący z Focusem Historia, Przekrojem, wp historia i Archeologią Żywą. Autor książki popularno-naukowej o początkach państwa polskiego „Polska wikingów cz. I” (2019), członek Brytyjskiego Towarzystwa Archeologicznego, założyciel Stowarzyszenia Normanistów Polskich.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura