Pan prezydent w TVP 1 przestrzega (sic!) by „nie psuć narodowego święta jakim będzie EURO 2012”. Dodaje również, że „W beczce miodu i łyżka dziegciu przeszkadza i tych łyżek jest pewnie parę”… To co nam zafundowali w sprawie EURO 2012 Pańscy koledzy z PO to kompromitacja Polski. I takie będzie EURO 2012. Skutkować to będzie tym, że na długie, długie lata pozbawieni będziemy poważnych imprez sportowych. No może jakieś skoki narciarskie sobie zorganizujemy, albo jak pod koniec lat osiemdziesiątych Mistrzostwa Świata… Ratowników. Wiodąca dyscyplina sportu, nie ma co tu kryć…
I dlaczego Pan przestrzega? Jak ktoś nie będzie świętował, to będzie Pan wsadzał do więzienia? Czego Pan wymaga od społeczeństwa? Żeby w ludowych strojach z radością tańczyło na nie dokończonych odcinkach autostrad? A może mamy poklepywać kibiców innych krajów kiedy padnie logistyka i tłumaczyć: wicie rozumicie my to tak specjalnie robimy se w Polsce psikusy, a tak naprawdę, to wszystko funkcjonuje doskonale. Mamy witać wódką i kiełbasą wiejską na śmierdzących dworcach? Proszę nie kpić ze społeczeństwa. Raczej niech Pan już sobie przygotowuje argumenty dlaczego nie wyszło. Na zakończenie EURO2012. Bo rozpoczęcie będzie pewnie z wielką parą, która jak zwykle pójdzie w gwizdek…
I chyba proporcje są odwrotne. W tej beczce dziegciu trzeba by szukać łyżki miodu…
Cierpliwy i zawsze z determinacją dążący do celu. Stawiający sobie bardzo wysoko poprzeczkę i surowo rozliczający się ze swych dokonań. Pragnący spokojnego życia domator, fan gotowania i zwiedzania "na żywioł". Obywający się bez telewizora, słuchacz Trójki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka