Po Brexicie czyli wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej posypała się lawina komentarzy. Wszyscy jak jeden mąż starają się utrzymywać spokój i zgodnym chórem podkreślają, że będzie wszystko w porządku, a UE dalej będzie taka sama, a wyjście Londynu niczego nie zmieni. Wszyscy jednak się mylą, bowiem to wydarzenie to precedens. Wcześniej bowiem żadne państwo nie opuściło Wspólnoty, a sądzę, że każde, pojedyczne takie zjawisko będzie miało swój wkład we współczesną historię.
Należy się jednak zastanowić co tak naprawdę skłoniło Brytyjczyków, a przynajmniej zwolenników Brexitu do tego, by Unię opuścić. Z pewnością każdy obywatel Zjednoczonego Królestwa ma swój prywatny pogląd na tą kwestię, ale jednak jak jedną z głównych przyczyn można podać po prostu niepohamowane ambicje Brukseli, a przede wszystkim tych największych w UE do chęci stworzenia superpaństwa, a także narzucanie wszystkim decyzji i praw z którymi pojedyczne jednostki się nie zgadzają. Zamiast uszanować to, Bruskela brnęła w absurdy i błędne koło zataczało się coraz bardziej (chodzi m.in. o bezsensowną pomoc Grecji w kryzysie, gdzie Brytania miała swój wkład, a niekoniecznie musiała się i chciała się na to godzić). Trudno o więcej argumentów zwłaszcza przy zarzucie do brytyjskich polityków o to, że kampania referendalna była mało merytoryczna. Dużo w mojej opinii było w tym referendum emocji i potrzeba chwili, które mogły zadecydować o zwycięstwie Brexitu.
Trzeba sobie też jasno powiedzieć, że po tej decyzji Londynu, Unia Europejska nie będzie już taka sama. Zgadzam się z Kaczyńskim, który dzisiaj mówił o potrzebie stworzenia nowej koncepcji Wspólnoty, a także jej nowych traktatów. Zapędy Brukseli i chore niekiedy zarządzenia doprowadziły do kryzysu, który mniej lub bardziej bolesny, ale będzie. I tak łatwo jak niektórzy mówią nie minie. Sama konepcja Unii i jej założenia także te współczesne nie były złe, ale po prostu realizowali ją ludzie, którzy nie patrzyli się na to, a prowadzili własną politykę.
Moim zdaniem trzeba wrócić do stworzenia nowej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, która już istniała w latach 1957-1992. Trzeba stworzyć taką organizację, która będzie opierała się na wolnym handlu, swobodnym przepływie dóbr i usług, ludzi, ułatwień dla przedsiębiorców, sprawach szeroko pojętej gospodarki,kultury, nauki i sportu, kwestiach społecznych i możliwości pracy w dowolnym kraju, który by do takiego tworu należał. Uważam, że należy zlikwidować zarówno Parlament Europejski i Komisję, a pozostawić jedynie Radę, na której spotykali by się przedstawiciele państw, by omawiać kwestie społeczno -gospodarcze. Co do wymiaru sprawiedliwości powinien pozostać Europejski Trybunał Praw Człowieka, bo sądzę, że jest to instytucja, która nie skompromitowała się tak jak np. Komisja Europejska. Co do unijnego prawa to trzeba takie podstawowe reguły istniały i jeśli to konieczne uchwalić je od nowa. Nowa struktura europejska powinna opierać się na poszanowaniu każdego człowieka bez względu na to kim jest, ale jednocześnie jako całość powinna się opierać na tradycyjnych wartościach i o tym nie zapominać. Nie należy jednak tworzyć wielu regulacji prawnych, ale uchwalić tylko podstawowe założenie nowej Wspólnoty. Sądzę, że lepiej dla gospodarki, by pozostawić euro jako walutę, ale jednocześnie tym krajom, które euro nie mają zagwaratnować, by mogłby swobodnie decydować o tym, czy chcą walutę przyjąć. Programy i fundusze unijne także uważam, że powinny być zostawione, ale też odpowiednio dostosowane z zachowaniem równowagi sił do zaistniałej sytuacji (np. w razie kryzysu gospodarczego przyznawać wtedy odpowiednie kwoty). Oczywiście nie należałoby także narzucać żadnych decyzji odgórnie wszystkim członkom, a każde państwo decydowałoby samo o własnej polityce zagranicznej. W ważnych kwestiach należałoby jednak tworzyć wspólne, dyplomatyczne stanowisko. Należy przede wszystkim działać w oparciu o sprawiedliwość i wzajemne poszanowanie, a nie ustanawiać podziałów, na tzw. prędkości i spotykania się tylko w wybranych gronach, bo to prowadzi do podziałów i może prowadzić do rychłego rozpadu takich organizacji.
W mojej ocenie tylko taka nowa formuła nowego "EWG", gdzie będzie dominowała głównie gospodarka i sprawy społeczne będzie miała rację bytu. Sądzę, że Brytania w takiej koncepcji będzie chętnie współpracować z Europą, a i teraz uważam, że powiązania gospodarcze, handlowe i polityczne w obecnej sytuacji Brexitu są na tyle silne, że dalej będą trwały, a wyjście Londynu będzie miało głównie charakter formalny.
Inne tematy w dziale Polityka