Kończy się po mału dzień Święta Niepodległości. Wypełniony różnego rodzaju festynami, biegami, uroczystościami z udziałem oficjeli państwowych, ale przede wszystkim marszami i pochodami. Pochodami radosnymi, które pokazują, że Polacy cieszą się z niepodległości odzyskanej w 1918 r.
Taki też był oczywiście Marsz Niepodległości. Marsz, w którym wzięli udział wszyscy: starsi, młodsi, z rodzinami, chłopaki z dziewczynami, znajomi razem. Ludzie z różnych stron Polski. Przyjechali tutaj, ponieważ chcą zamanifestować swoje przywiązanie do Ojczyzny, do patriotyzmu. Chcą również pokazać, że cieszą się z Polski Niepodległej i wolnej. Był to marsz osób różnych poglądów; niekoniecznie wszyscy musieli zgadzać się z narodowcami i ich hasłami: "Polska dla Polaków". Ich jeszcze raz powtórzę złączyła chęć manifestowania wspólnoty i przywiązania do Polski oraz jej wartości.
Oczywiście mainstreamowe stacje telewizyjne chciałby ujrzeć bójki, ekscesy oraz jakieś zamieszki. Tym razem było spokojnie i obyło się bez prowokacji. Telewizje mogą czuć się zawiedzione, że może jest za spokojnie i dlatego zaprosiły gości pokroju prof. Markowskiego, a już wcześniej na temat Marszu wypowiadał się m.in. Andrzej Celiński czy Sławomir Sierakowski. Wstydliwie i obraźliwie wypowiedziała się na ten temat Barbara Nowacka mówiąc o uczestnikach marszu o ludziach w kapturach i łysolach. Całe to gremium wypowiadało się tak, aby jego oblicze było postawione w jak najgorszym świetle. Mówiono o ksenofobicznych nastrojach, wręcz nacjonalistycznych, które niesie to zgromadzenie. Gdyby jednak zapytać uczestników marszu co czyni np. TV Trwam nikt by nie powiedział, że jest ksenofobem czy nacjonalistą.
Główną podstawą dla mediów głównego nurtu by tak sądzić jest temat uchodźców. Ludzie, którzy się temu sprzeciwiają moim zdaniem nie są ksenofobami czy rasistami. Są po prostu przerażeni i boją się co oczywiste muzułmanów, którzy przybywają z Syrii. Boją się praw, które na nich czekają i przywilejów, a które dla Polaków tu mieszkających są inne i jak patrząc głęboko niesprawiedliwe.Także bezzasadne jest wmawianie widzom, że każde takie manifestowanie to jest utożsamianie się z rasizmem.
Zapewne "salon" chciałby nowocześniejszego manifestowania. Tzn. wszyscy razem (geje, lesbijki, transseksualiści i hetero, ateiści, proaborycjni, zwolennicy małżeństw homoseksualnych etc.). Ogólnie chcieliby, aby nowoczesny patriotyzm objawiał się jak mawiał Palikot wyrzucaniem śmieci, sprzątaniem po psie, płaceniem podatków Chcą, aby to co prezentuje Marsz Niepodległości zanikło. To ich razi. Ale Polacy widać chcą tradycyjnego patriotyzmu, wartości. Nie chcą wszędzie tylko wzorców zachodnich.
Inne tematy w dziale Polityka