Jakiś czas temu Telewizja Republika ogłosiło akcję "Wspieraj Republikę, nie daję na WOŚP". Akcja w mediach głównego nurtu i wśród osób tzw. uśmiechniętych, wywołała szereg kontrowersji. Szkalowano stację, tych, co ją oglądają, wyzywano od szczujni etc. W sumie to nawet nie pozwolono Republice dokładnie wyjaśnić motywów tej akcji, choć ona nadal trwała. Dzisiaj podobno Sakiewicz ma ogłosić wyniki zbiórki. W związku z tym chciałbym oficjalnie przedstawić swoje zdanie na temat tej akcji.
Ja osobiście jestem przeciw szkalowaniu Republiki nie tylko za krytykę Owsiaka, ale też za zbiórkę na swoje potrzeby. Fakt, zbieranie pieniędzy wymyślone przez stację, można uznać za tzw. cios poniżej pasa (wiadomo cel Orkiestry jest bardziej szczytny), ale nie można zabronić nikomu tych funduszy zbierać. A tym bardziej z moralnego punktu widzenia nikt nikomu nie powinien odradzać wpłacanie czegokolwiek na obojętnie jaki cel. A fala krytyki, jaka spadła na Republikę, była w dużej mierze jakby "przymusem" tj. ten, kto w jakikolwiek sposób popiera stację i chce ją wesprzeć, jest naznaczony. To uważam za niedopuszczalne.
Co do krytyki Owsiaka, nie chcę stawać po żadnej ze stron, ale staram się zrozumieć motywację Sakiewicza. Wielokrotnie przedstawiał fakty na temat Owsiaka, a jeśli już okazywały się one nieprecyzyjne, to chciał (jak wielu przeciwników WOŚP), rzetelnej, merytorycznej dyskusji o finansowaniu fundacji. Bo przecież jak każda organizacja pożytku publicznego, ma obowiązek do uczciwości także w sferze finansowej.
Tak jak w przypadku mojego zdania o WOŚP, tak i w Republiki, oczekuję równości i poszanowania każdego. A także merytoryczności. Najwyraźniej takiej motywacji po stronie Owsiaka zabrakło. Gdyby była, Sakiewicz nie musiał by uciekać się do takich gestów.
Inne tematy w dziale Kultura