matthew88 matthew88
158
BLOG

Trzaskowski vs. Nawrocki czyli przewaga jednej, kluczowej cechy

matthew88 matthew88 Polityka Obserwuj notkę 2

Wczorajsza konwencja w Gliwicach, ale i także ostatnie dni, gdzie dał się mocno pokazać zarówno R. Trzaskowski jak i K. Nawrocki, to były momenty, gdzie wyraźniej mogliśmy ujrzeć i porównać sylwetki obu kandydatów. Dalej to jest jednak prekampania, ale na podstawie tego, co zobaczyliśmy, jesteśmy w stanie wyrobić sobie jakiś pogląd na temat zarówno jednego jak i drugiego. I w zasadzie, na ten moment, wysuwa się na czoło jedna, kluczowa cecha, która dzieli obu kandydatów.

To cechą jest autentyczność. Wczoraj pisałem o wiarygodności, jako o tym, co działa na korzyść K. Nawrockiego (mimo, że nadal nie tak bardzo rozpoznawalnego). I wymieniając właśnie autentyczność, dalej sądzę można ją przypisać do prezesa IPN. Można to stwierdzić na podstawie kilku spostrzeżeń. A mianowicie:

1. R. Trzaskowski jest bardzo doświadczonym politykiem, pełnił wiele politycznych, publicznych funkcji. Zna realia kampanii. W tej z 2020 r. , gdzie startował pierwszy raz, chciał poznać się jako osoba o centrowych poglądach, wtedy będąc 2 lata prezydentem Warszawy, nie do końca ujawnił swoje prawdziwe oblicze; nie do końca angażował się po tzw. tęczowej stronie, starał się także nie wypowiadać haseł antykościelnych i w żadnym, większym stopniu, nie chciał obrażać katolików. Przegrał wówczas, bo miał małe doświadczenie prezydenckie. Po nieudanych wyborach jak wiadomo, zdjął maskę i stał się zagorzałym liberałem, lewicowcem, czas centrolewakiem. I tak przez ostatnie lata obserwacji, pozostał. Na organizowanym przez niego Campusie Polska, widać było, że utożsamia się z głoszonymi tam poglądami, często bardzo mocno antyprawicowymi i antycentrowymi.

Z kolei K. Nawrocki, wydaje się być stały w swoich poglądach, wartościach, które głosi. Ma jasno sprecyzowany światopogląd ideowy, ale i uważam też ten gospodarczy, choć nie poznaliśmy jego ostatecznej wersji. Przez lata szefowania IPN pokazał, jakim trzeba być patriotą i nie trzeba tego pojęcia pojmować w sposób odwrotny, bo inne są czasy. Powinien on pozostać niezmienny, jak kiedyś.

2. Słuchając wczoraj D. Tuska, ale wcześniejszych laurek na cześć Trzaskowskiego, można mieć wrażenie człowieka skrojonego pod każdego z obywateli. Tak, aby go poparli. Czyli lewicowiec, centrysta, konserwatysta etc. Poza tym przypięte łatki ładnego, schludnie ubranego europejczyka naszych czasów. Takiego nowocześnie żyjącego. Stąd jego wysokie poparcie w wielkich miastach, ale i tych mniejszych, które coraz bardziej odchodzą od swojej podmiotowości bycia innymi niż Warszawa, na rzeczy chęci bycia drugą stolicą.

Tutaj po raz kolejny, bardziej autentyczny wydaje się Nawrocki, który nie wstydzi się biegać w dresach, nie wstydzi się siedzieć też w podobnym ubraniu w domu czy zakasując rękawy, pomagać ludziom. Przekaz ludzi związanych z Trzaskowskim jest taki, że jak na nowoczesnego europejczyka, to wstyd; ten powinien być dystyngowany. Nawrocki z kolei pokazuje, że powinnością polityka, jest autentycznie blisko ludzi w każdym czasie, nie kampanii. Bo uważam, że i tutaj po wyborach, nie straciłby swojej, ludzkiej twarzy.

3. Z całą pewnością należy wspomnieć o autentyczności w rozumieniu potencjału. Pamiętamy wszyscy, jak po przegranych wyborach w 2020 r. , gdy Trzaskowski przegrał niewiele z A. Dudą, mówiono o wielkim potencjale autentyczności właśnie, jaki zagospodarował sobie prezydent Warszawy. Spekulowano o można wielkim ruchu obywatelskim, nawet odejściu z PO i założeniu własnej formacji. Przespano jednak ten okres, jakiś ruch założono, ale szybko o nim zapomniano. Campus Polska z kolei takiej roli nie spełnił, bo stał się miejscem, gdzie kreowano piękną rzeczywistość pod szyldem Platformy oraz głoszono typowe, lewicowe poglądy. Krótko mówiąc zamknięto się w swoim, własnym wielkomiejskim elektoracie elit.

Nie wiadomo, jakie poparcie zyska K. Nawrocki, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że potencjał, jaki zyska, nie zmarnuje. Oczywiście ewentualnie wróci do pracy w IPN, ale ten okres aktywności politycznej przełoży się na jego obecność w polityce, zaktywizuje innych na prawicy, głównie młodych oraz ta energię konserwatywnej opcji na uzyskanie bardzo dobrego wyniku w wyborach parlamentarnych.

Podsumowując: K. Nawrocki właśnie brakiem większej rozpoznawalności, wyrabia sobie autentyczność, którą sądzę zachowa i potem, kiedy będzie bardziej widoczny. Nie jest osobą, która robi coś na pokaz. To ważna cecha, która aktualnie, nie jest w polityce często spotykana.

matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka