matthew88 matthew88
150
BLOG

Sprawą 800+, Tusk rozpoczął przyciąganie do siebie osiągnięć PIS

matthew88 matthew88 Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Na ostatniej konwencji Koalicji Obywatelskiej, ponownie słowami m.in. premiera Tuska czy wiceminister Gajewskiej, wróciła kwestia świadczeń socjalnych, a konkretnie 800+. Byłem nieco zaskoczony, gdyż myślałem, że to koniec tej telenoweli. Bowiem jak wszyscy pamiętamy, kwestie socjalne tak bardzo stojące ością w gardle dla koalicji. Widać, że chcieliby w pełni poprzez ten program, ale w wielu powodów nie mogą. Po okresie względnego spokoju i jednym spocie KO, w którym to właśnie ta partia chwali się uchwaleniem 800+, nie było większych kruszenia kopii nad tą kwestią. Ale do czasu.

Na ostatniej konwencji, sam premier oficjalnie oświadczył, że sprawa wspierania rodzin, to pomysł samej KO. Z kolei wiceminister Gajewska, próbowała pokazać, że KO realnie dba o Polaków, a w gruncie rzeczy społeczeństwo ma gorzej niż np. księdza. Oraz, że PIS rzucił Polakom jakieś ochłapy. Krótko należ to mam nadzieję ostatecznie wyjaśnić: 800+, a wcześniej 500+, to oficjalnie był program PIS. To, że rząd Kopacz miał taki pomysł, a później składała projekty waloryzacji tej kwoty, jest bez znaczenia; to dalej są tylko słowa, a nie wiadomo jak Tusk zachowałby się jako premier przy uchwalaniu tej kwestii. Mogłoby być słabo, zwłaszcza mając obok siebie Trzecią Drogę, przeciwną takiemu "rozdawnictwu". Następnie należy wspomnieć, że księża np. ci pracujący na parafiach, mają niejednokrotnie gorzej od Polaków, bo spora część z nich, zarabia lepiej od kleru. Lub są to kwoty porównywalne. Wspomnieć należy też, że projekt nie zwiększył może diametralnie dzietności w społeczeństwie, ale realnie pomógł im w wydatkach, co chyba od początku było jego założeniem. I na koniec: nikt, ale to nikt nie będzie Polakom mówił, w jaki sposób, mają te środki wydatkować. Nikt nie będzie ich sprawdzał. Natomiast sama kwota czyli 500, a potem 800 zł, to już całkiem realne wspomaganie przy jednoczesnym, sporym wówczas podnoszeniu płacy minimalnej. A budżet przecież nie jest z gumy.

Ale to, o czym należy powiedzieć, to kontekst zaczęcia ponownej dyskusji nt. 800+. Jest to z całą pewnością kolejna przyczyna mówiąca o coraz większym ryzyku korekty jego założeń. Natomiast na 100% można stwierdzić, że Tusk rozpoczął powolny proces odcinania PIS od ich własnych osiągnieć i przyciągania takowych na stronę koalicji. Widać przecież, że rząd nie ma teraz łatwego czasu, a na głowie sporo problemów. Czymś pochwalić się nie ma, stąd ta zaczepka o sztandarowy projekt PIS. Jestem zaniepokojony, że coraz bardziej bezczelnie hasający premier, pójdzie dalej. Ale niepokoję się też o to, że Kaczyński nie wie, jak skutecznie szefowi PO, odpowiedzieć. Uważam, że po tylu latach od wprowadzenia świadczenia i powolnego, medialnego osłabiania przez ostatnie lata jego sukcesu, jest zagrożenie przejęcia przez PO jego autorstwa. Widać to już teraz: brak konkretnej reakcji PIS, parę "gorzkich słów" na platformie X i na tym się skończyło. W większym aspekcie, telewizja też o tym nie wspomniała. Czyli społeczeństwo, całkowicie nieświadomie, zgodziło się na to, aby to KO uczynić inicjatorów tego projektu. 

Tak czy siak, jest to potężne ostrzeżenie dla PIS, aby w takich sytuacjach, przestać puszyć się na dawnym TT, a może ruszyć z większą akcją przypominająca o swoich sukcesach. Bo za chwil parę okaże się, że cały dobrobyt wprowadziła KO, a Kaczyński literalnie nie zrobił nic. Tak więc PIS: do roboty!

matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka