PIS-owi została odebrana rekompensata za kampanię. Grozi także utrata subwencji. Nie oznacza to, że wielka wolta przeciw Kaczyńskiemu dobiegła końca. Wręcz przeciwnie, idą czasy, w którym będzie jeszcze gorzej. Okazuje się, że największej partii opozycyjnej, nic nie można. Nie wiem, jak będzie w przyszłości; być może nie będzie można jej członkom czy sympatykom oddychać. Na razie piętnowane jest wszelkie finansowanie tej partii z jakichkolwiek środków. Czy jest to zabronione? Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie; przykładów takiego "złośliwego" zachowania, jest kilka.
Pierwsze takie jest autorstwa red. Ł. Warzechy. W swoim filmie, wyjaśnia on, że nie zapłaci ani grosza na PIS. Nie zagłębiając się w szczegóły, film ten ma jeden prosty przekaz: zniechęcić do wspierania PIS, w każdej w mojej ocenie dostępnej formie. I tutaj chciałbym zaprotestować: można Kaczyńskiego nie lubić, można go krytykować za wiele, ale jawne zniechęcanie ludzi do pomocy partii, na którą różni wpłacają od dawna, jest lekkim nadużyciem. Zapomniał pan redaktor, że wielu jest takich zwolenników, które z różnych powodów, wspierają PIS, będąc wdzięcznym za to, co mogli od niej dobrego otrzymać. Są wśród nich tacy, na których takie filmy wpływają. Można by zachować neutralność, lepiej opisując takie materiały. Sądzę, że takich prawicowych redaktorów "wyśmiewających" tę zrzutkę, będzie wielu. Byleby Kaczyński zniknął; a to oznacza "jazdę bez trzymanki" dla Tuska.
Kolejnym przykładem jest hejt wylany na D. Chorosińską czy pozew złożony przez A. Pomaskę właśnie z tego powodu. W drugim przypadku, pani poseł zapomniała, że sama wpłacała na swoją partię, więc nie ten poziom dyskusji, w pierwszym wylał się hejt, że zwolennicy czy politycy PIS nie mają za grosz emaptii, dofinansowując Kaczyńskiego. Trzeba krótko i zwięźle to wyjaśnić:
To, co robicie, to po prostu hejtowanie prawicy. Nawet nie wiecie, że dążąc do jej marginalizacji, daje wolną rękę Tuskowi do "hasania" na scenie politycznej oraz "grania" demokracją na prawo i lewo. Skąd wiecie, że politycy i zwolennicy PIS, nie wspierają akcji wobec osób niepełnosprawnych czy potrzebujących? Dlaczego zakładacie, że są najgorsi? A co, wy jesteście lepsi? Nie widzicie błędów u siebie. To rynsztok polskiej debaty publicznej, więc radziłbym się zastanowić, ale nie wiem czy macie wystarczająco oleju w głowie, aby to pojąć. Zastanówcie się też pod tym kątem, że jak wspomniałem datki na partię to norma i nie jest to nielegalne; czasem może "złamanie obyczajów". Dajcie spokój i weźcie się za rozwiązywanie prawdziwych problemów, a nie tych urojonych.
Inne tematy w dziale Polityka
