Ostatnie, często nawet komentowane "wyjście" ze studia kanału YouTube Goniec, b. ministra edukacji P. Czarnka, w mojej ocenie było bardzo istotne. Nawet, jeśli bardzo nie lubi się ministra, ma się do niego żal czy wiele słów krytyki, to jednak tutaj postąpił właściwie. A istotne okazało się dlatego, że podkreślił jasno, gdzie są granice dyskusji, ale też i absurdu. Tym razem w kwestii LGBT.
Bardzo dobrze, że P. Czarnek nie dał tej satysfakcji redaktorowi ewidentnie chcącego potwierdzić, a nawet rozszerzyć swoje poglądy nt. LGBT. Wiadomo, już niedługo będą procedowane ustawy światopoglądowe, a w interesie centrolewicy i skrajnej liewyc jest, aby narracja o pozytywnym rzekomo wpływie LGBT była trwale zakodowana w umysłach Polaków; do tej pory nie udało się do tego przekonać większości społeczeństwa.
Ale jeden fragment wywiadu, mocno mnie zszokował: mianowicie, że LGBT (bo o to w gruncie rzeczy chodzi) promuje tradycyjne wartości, a jego przeciwnicy chcą segregacji ludzi. Nie wiem, ale większej bzdury w życiu nie słyszałem. Trzeba oczywiście logicznie przeczytać fragmenty wywiadu, aby zrozumieć istotę. Więc ja widzę to w ten sposób:
LGBT od bardzo długiego czasu dzieli ludzi. Co i rusz politycy Lewicy chcą coraz mocniej wejść z tą ideologią w sferę edukacyjną młodych ludzi. Nie zważając na tych, którzy są inaczej wychowani, w sposób tradycyjny, a mogliby zostać przesiąknięci takowym myśleniem. LGBT od dawna nie ma tolerancji dla osób inaczej myślących, dla tych o poglądach konserwatywnych oraz zadaniem tej ideologii jest zajęcie "pierwszego miejsca" w "tradycyjnym" sposobie postrzegania polskiego społeczeństwa. Nie interesuje ich równość ani dostrzeżenie ich praw. Oni chcą pokazać, że są większością i zająć miejsce atakowanej myśli konserwatywnej.
Tradycyjne wartości, o których pisał red. Mulik z Gońca czyli szacunek, miłość i sprawiedliwość, powinien wyznawać każdy człowiek, bez względu na to, jaki jest. To, że P. Czarnek, ale i większość przeciwników LGBT, krytycznie się na ten temat wypowiada, to nie znaczy, że nie odnosi się do każdego z miłością czy szacunkiem. Nikt nie pytając czy ktoś jest homo, a jest tak prawie zawsze, może mieć i często ma, do takich ludzi szacunek. To zwolennicy zmian światopoglądowych, wrzucają wszystkich do jednego worka i robią z nich nie wiadomo jak złych ludzi.
I co najważniejsze: LGBT nigdy nie nauczy tradycyjnych wartości rodzinnych. Nie zrobi tego, bo obojętnie jakby ojciec się starał, nie zastąpi dziecku matki. I nie będzie mógł pokrętnie tłumaczyć, dlaczego jej nie ma. A dziecko zapyta. Tylko matka i ojciec mogą przekazać dziecku pełnię wychowania, choćby nie wiem, jak druga strona by się starała.
Akcji P. Czarnka wczoraj, można tylko przyklasnąć. Ale nie wiem czy to cokolwiek zmieni w narracji.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo