Ostatnio szerokim echem odbiło się w polskiej przestrzeni publicznej słowa satyryka J. Pietrzaka i publicysty M. Króla odnośnie migrantów i obozów koncentracyjnych. Są głosy oburzenia, konkretne działania podjęte przez wymiar sprawiedliwości. Są i też obrońcy tych słów. Ja staram się znaleźć głos rozsądku, wyważenia w tej sprawie:
Po pierwsze: obaj panowie mają prawo do własnych poglądów, do powiedzenia własnych opinii. Powtarzam to przy każdej okazji, gdy jest atak na kogoś przy okazji komentarza jakiejś sprawy. Wypowiedzieli się o pakcie migracyjnych w sposób delikatnie mówiąc kontrowersyjny. Ale okazję mieli. I to moim zdaniem wystarczy; nie ma potrzeby proszenia ich ponownie o wypowiedź w tej sprawie. W sumie zastanawiam się po co po wypowiedzi Pietrzaka, stacja Sakiewicza bierze ponownie ten temat na agendę i pozwala na niepotrzebne dla nikogo porównania.
Po drugie: Telewizja Republika i inne prawicowe media mają tylu gości ciekawych, mądrze się wypowiadających. To z nim w pierwszej kolejności powinno się pytać o wypowiedź w danej sprawie. Oczywiście to one ustalają kogo zaproszą i zapytają o zdanie. Rozumiem chęci zaproszenia Pietrzaka i Króla. Raz na jakiś czas można i o coś spytać i tyle. Na pewno nie będą mogli mówić, że pomija ich się w debacie publicznej.
Po trzecie: aktualnie im mniej Pietrzaka i Króla w mediach tym lepiej. Mam nadzieję, że red. Sakiewicz wyciągnie wnioski. Teraz, gdy prawica tak bardzo potrzebuje rzetelnego medium, które będzie patrzyło rządzącym na ręce, nie potrzeba niepotrzebnych konfliktów i dawania pretekstu dla Tuska. Uważam, że obaj panowie są zasłużeni, wiadomo, że emocje puszczają (szczególnie wśród starszych) i czasem warto odpuścić. Także dla dobra Polski. Oby to była lekcja dla wszystkich.
Inne tematy w dziale Kultura