Przyznam szczerze, że byłem w szoku (choć nie powinienem) , gdy ponownie na obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego mogłem usłyszeć p. Traczyk - Stawską. Nie spodziewałem się zmiany jej retoryki, ale to, co mówiła przynajmniej dla mnie, przelało czarę. Trzeba powiedzieć dosyć.
Chodzi oczywiście o słowa jej przemowy, które ewidentnie miała charakter polityczny. Absolutnie nie chcę i nie zamierzam być zwolennikiem, aby komuś odbierać prawo do wyrażania własnych poglądów czy posiadania takowych. Ale z całą pewnością będę gorącym zwolennikiem, aby nie czyniła tego 1 sierpnia. Czyli będę orędownikiem, aby tej pani głosu nie udzielać. Z kilku powodów:
Przede wszystkim słowa, które tam przytacza. Mówi o tym, że o wolność (bo tak rozumiem), którą głoszą partie opozycyjne, walczyły kobiety w Powstaniu. O takie prawa, przywileje, o taką Polskę, jaką widzi dla siebie tzw. opozycja demokratyczna. Jak dla mnie totalna bzdura; w tamtym czasie kwestie mniejszości seksualnych, LGBT ,aborcji były "prawdziwie" mniejszością lub w ogóle nie istniały. Wtedy wszyscy walczyli nie tylko w wolność, ale także o poszanowanie wzajemne, ale też o tradycję i i to co w Polsce jest i było wtedy najważniejsze: rodzina i wiara. Z całą pewnością nie o takie zmiany o których teraz mówi polska opozycja.
Po drugie: boli mnie bardzo brak reakcji tych, co uczestniczyli w rocznicy obchodów wybuchu Powstania. Harcerzy czy ich dowódców, kard. Nycza, władz etc. Nikt z nich nie zareagował, nie przypomniał p. Traczyk gdzie jest i co to za rocznica. Nikt także nie raczył jej przypomnieć, że sam ogół powstańców tego nie chciał, nie chciał polityki. To zignorowanie wyglądało trochę jakby ta pani była najważniejsza, coś jak L. Wałęsa dla "S". Nieprawda, gdyby nie właśnie ogół, wszyscy, powstania by w ogóle nie było. Dziwi mnie brak reakcji np. Muzeum Powstania Warszawskiego, które jest zbulwersowane obecnością R. Bąkiewicza, który defacto nic złego nie zrobił, a słowem nie odezwie się na słowa p. Traczyk - Stawskiej, która jawnie upolitycznia obchody pokazując, że chyba głównie opozycja godnie może takie wydarzenia zorganizować. Żądam od władz odpowiednich kroków i reakcji na takie wystąpienia.
Po takim show chyba nadszedł czas, by p. Traczyk przestała się wypowiadać na rocznicy Powstania. Nie, aby umniejszać jej rolę, ale dla dobra wspólnego, dla dobra Polski i samych obchodów.
Inne tematy w dziale Polityka