Opublikowany ostatnio sondaż IBRIS odnośnie zadowolenia finansowego Polaków zapewne część osób zaskoczył. Albo większą część. Ja osobiście nie czuję się zaskoczony; podobny scenariusz przewidywałem już wcześniej. Sądziłem, że tak będzie; Polacy jak większość narodów mają w mojej ocenie tendencję do wyrażania stanowczo tego, co im się nie podoba. W tym przypadku odnośnie zadowolenia finansowego bywało różnie; często słyszeliśmy w urywkach programów informacyjnych o narzekaniach na drożyznę czy na opieszałość rządu w jej zwalczaniu. Można powiedzieć, że część to są celowe wstawki, ale jest i druga, gdzie ludzie faktycznie narzekają. Niemniej jednak większość Polaków jak zawsze uczy się żyć w nowej sytuacji, przyzwyczajać się do niej i jednocześnie wierzy, że to szybko minie.
Ja na swoim przykładzie podam, że w moim gospodarstwie domowym jak i tym moich najbliższych, żyje się dobrze. Wprawdzie przynajmniej u mnie nie zostały spełnione wszystkie punkty, bo np. mam mieszkanie wynajmowane, ale nie zmienia to faktu, że odczuwam szczęście. Także te finansowe. Nie brakuje mi pieniędzy, nie muszę dzięki Bogu żyć od 1 do 1. Mimo, że z większości rzeczy nie rezygnuję. Podobnie moi bliscy, może z ciut większym oszczędzaniem na niektórych produktach. Też część Polaków oszczędza, choć jak zauważyłem sporo jest ludzi nie rezygnujący z przyjemności. Przykłady tego zadowolenia finansowego podanego przez IBRIS czyli koszty Świąt czy zwroty podatków nie sądzę, aby były kluczowe. Dużo dały dla stabilności finansowej także i mojej, ale już wcześniej Polacy pokazali, że wraz ze wzrostem wynagrodzeń mimo inflacji, można czuć się bezpieczniejszym finansowo i szczęśliwszym. Polacy sami wiedzą jak im się powodzi teraz, a jak przy obecnej inflacji z wynagrodzeniami itp z lat 2007-15. Sądzę, że większość mogłaby mieć sporo problemów, a nawet jeśli i byłaby ona niższa, mielibyśmy przy wszystkich tamtych opłatach o wiele mniej w kieszeniach.
Ogólnie rzecz biorąc, sondaż ten pokazuje prawdę o tym, jak oceniają swoje finanse Polacy. Odkłamuje to niejako rzeczywistość serwowaną nam przez opozycję. Zawsze mówiłem, że trzeba szukać szczerej prawdy. Ona po raz kolejny się obroniła i pokazała, że opozycja marnie wypada na swoich relacjach z Polakami.
Inne tematy w dziale Polityka