Wielokrotnie pisałem o dniu 4 czerwca i jego symbolice. Zawsze uważałem, że był to dzień przełomu w polskiej historii, że zaczęło dziać się coś nowego. Ale jak wiemy prawdziwą wolność odczuliśmy dopiero kilka lat później wraz z pierwszymi wolnymi wyborami do Sejmu w 1991 r. Ale poza symboliczną datą tego dnia, nic więcej o tym mówić nie trzeba. Natomiast będzie to na pewno ważny dzień w historii Polski. Każdy więc może świętować go jak chce. W tym roku szef PO D. Tusk wpadł na pomysł wspólnego marszu opozycji, choć te w mniejszym gronie w tym dniu już się odbywały. Ten miałby być wyjątkowy. Tusk wysłał zaproszenie, ale to w większości zostało odrzucone.
Nie dziwię się jednocześnie pozostałym partiom opozycyjnym, że nie są tym wydarzeniem zainteresowane. Zgadzam się również wyjątkowo ze stanowiskiem PSL, że są w Polsce ważniejsze rzeczy niż marsze, trzeba rozwiązywać problemy. Ja uważam, że jeśli ostatecznie do tego marszu dojdzie (bo w polityce do końca nie można niczego wykluczyć), to będzie to porażka, a na pewno nie zwycięstwo Platformy. Z kilku powodów:
1. Sprowadzenie marszu czy idei tego dnia do loga jednej partii tj. Platformy. Będzie chciała pokazać, że tylko ona potrafi zebrać dużą grupę osób, że inne partie nie są do tego zdolne dlatego warto się do niej przyłączyć.
2. Wyczerpanie formuły marszów. Nie będzie to na pewno "punkt zwrotny" jeśli chodzi o zwiększanie poparcia dla swojej formacji, a także z całą pewnością nie wywoła większego poruszenia społecznego. Ludzie w tym czasie będą oczekiwać już konkretów programowych, marsze nie są zwykle okazją do dyskusji o tych kwestiach.
3. Tusk marszem może zabić symbolikę tego dnia. Marsz będzie okazją do wykrzyczenia epitetów w stronę rządu, do powielania "starych śpiewek" o inflacji, drożyźnie, a bez rozwiązań własnych tych problemów. Ludzie tego dnia będą chcieli świętować w sposób bardziej pokojowy, radosny, bo to święto wszystkich także wyborców PIS. Bo i są wśród nich tacy, którzy chcą brać udział w uroczystościach.
Jednym słowem: nie będzie to raczej udana inicjatywa b. premiera. A na pewno nie podniesie zaufania społecznego do PO czy wyników w sondażach. Pozostanie status quo.
Inne tematy w dziale Polityka