matthew88 matthew88
790
BLOG

Jan Paweł II czyli człowiek, który blokował laicyzację społeczeństwa

matthew88 matthew88 Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Rzadko kiedy na S24 piszę o papieżu Polaku Janie Pawle II. W sumie uznałem, że jego postać, spuścizna jest tak oczywista dla każdego, że nie trzeba tego robić. Że każdy rozumie. I prawdę powiedziawszy zaraz po 2005 r., każdy wydawało się przyjął to z oczywistością. Że jest to swoisty kanon, który każdy musi mieć wyryty. Ale gdy mijał kolejny rok za rokiem, mijał także zapał tych, którzy tak chcieli tego kanonu przestrzegać. I nie byłoby w tym nic zdrożnego (bo każdy przecież jest grzesznikiem) gdyby nie fakt, że wiele osób publiczne, ale i bez obnoszenia się, ale wyraziście, mieli słowa papieża na ustach, a mimo to odchodzili powoli od jego nauczania. Teraz, gdy mamy Dzień Papieski, jest w końcu doskonała okazja, aby porównać obecną sytuację w społeczeństwie, ale i na świecie z osobą Jana Pawła II.

W mojej ocenie JP2 był swego rodzaju spoiwem swoich czasów. Ale sądzę, że i byłby tych współczesnych. Spoiwem pomiędzy tradycją a nowoczesnością. I choć owa nowoczesność dopiero wkraczała w erę swojego rozwoju, a papież znajdował się u początku jego drogi i rozwoju, to sądzę, że odnalazł by odpowiednie dla niej słowo, umiał by się niej odnaleźć i poradzić, jak odpowiednio ją wykorzystać. I być może wtedy ta nowoczesność w każdym jej wymiarze nie byłaby takim zagrożeniem szczególnie dla młodego społeczeństwa. Sądzę, że umiałby słowo "umiar" odpowiednio nam przekazać. Uzmysłowić, że łączenie tradycji z nowoczesnością jest możliwe i tworzy razem idealne piękno.

Jednocześnie patrząc na postępującą laicyzację społeczeństwa nie tylko polskiego, ale i na całym świecie, na odchodzenie od nauki Kościoła, Jan Paweł II był człowiekiem, który owy niebezpieczny trend, skutecznie blokował, opóźniał. Za czasów Papieża - Polaka nie było tylu odejść od Kościoła, od wiary, Dekalogu. Papież umiał nawet gdy przychodził kryzys, uczynić tak, by byłby dla ludzi, dla narodów, jak najmniej dotkliwy. Podobną sytuację miał na początku swojego pontyfikatu papież Franciszek, ale on jakby z czasem nie umiał przedłużyć (mimo szczerej do niego sympatii) tego, co zbudował u początku swojej posługi w Rzymie. 

Natomiast wracając do Polski, teraz widzimy, jak w szczególności polski Kościół jest osierocony przez Jana Pawła II. Jak duchowni szczególnie gdy ujawnia się przypadki pedofilii w Kościele, są coraz mocniej pogubieni, nie wiedzą jak skutecznie odpowiedzieć swoim krytykom i jak czasem skutecznie zareagować. Jak media lewicowo-liberalne wykorzystują każdą słabość w polskim Kościele. I widzą to ludzie młodzi, którzy są coraz bardziej przez tą nowoczesność pochłaniani głównie też przez brak wzorców i nauczyciela moralnego, który skutecznie by ich prowadził. Papież Polak był taką ostoją, opoką, która przed tą falą nas chroniła. A Ojciec Święty mówił tylko o dwóch rzeczach: miłości i rodzinie. Niestety teraz odchodzi się zarówno od jednego jak i drugiego. Ta blokada laicyzacji została przełamana i zostanie to dostrzeżone dopiero wtedy, kiedy stanie się z naszym społeczeństwem coś poważnego. Ale wtedy może być za późno.

matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo