W ostatnich miesiącach wiele doniesień medialnych straszyło wysokimi cenami prądu, które miały być spowodowane wahaniami na rynkach surowcowych. W artykule wyjaśnimy, w jaki sposób ustala się ceny energii elektrycznej i dlaczego chwilowe zaburzenia na rynkach nie wpływają w dużym stopniu na odbiorcę końcowego.
Ceny prądu są zależne od mechanizmów zapisanych w polskim i europejskim prawie. Dzięki temu producenci i sprzedawcy energii nie mogą np. wykorzystywać niestabilnej sytuacji rynkowej spowodowanej wojną na Ukrainie dla swojego zysku. W artykule wyjaśnimy, czym są kontrakty terminowe, transakcje „spotowe” i w jaki sposób kształtują cenę, którą ostatecznie otrzymujemy na rachunku.
Kontrakty terminowe a transakcje spot
Ceny energii elektrycznej ustalane są z dużym, bo czasem sięgającym dwóch lat, wyprzedzeniem. Dzięki temu mechanizmowi, dostawca energii może określić zapotrzebowanie na prąd, a producent ma czas na zabezpieczenie surowca niezbędnego do wyprodukowania wymaganej ilości energii elektrycznej. Takie długoterminowe umowy nazywane są kontraktami terminowymi i mają minimalizować ryzyko dla wszystkich stron transakcji. Producenci mogą z dużym wyprzedzeniem kupić nie tylko niezbędne surowce, ale też obowiązkowe dla wytwórców prądu i obecnie bardzo drogie uprawnienia do emisji dwutlenku węgla. Z kolei sprzedawca energii również z wyprzedzeniem zawiera umowy z odbiorcami końcowymi po określonej cenie.
– Kontrakty terminowe to w istocie zabezpieczenie sprzedawcy i producenta przed wahaniami cen. – mówi Angelina Bartosik, ekspert Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej. - Producent energii wie, ile energii sprzeda, ma więc świadomość, ile musi zabezpieczyć surowców i jakich przychodów może się spodziewać. Sprzedawca z kolei ma pewność, że otrzyma zakontraktowany wolumen energii, który będzie mógł sprzedać odbiorcom końcowym po ustalonej wcześniej cenie. Zarówno producent, jak i sprzedawca mogą więc funkcjonować w niezakłócony sposób, planując swoje przychody oraz finansowane z zysków niezbędne inwestycje.
Nie zawsze można jednak przewidzieć produkcję – szczególnie jeśli energia pochodzi na przykład z paneli fotowoltaicznych. Zapotrzebowanie również może przewyższać prognozy. W takich przypadkach korzysta się z transakcji spot, czyli “tu i teraz”, kupując prąd po cenie aktualnej, zależnej od aktualnego zapotrzebowania na energię elektryczną, produkcji z OZE, ale też wahań na rynku surowców i EU ETS. Dlatego, by móc zaoferować odbiorcom końcowym stałe ceny prądu, sprzedawcy większość energii zabezpieczają kontraktami terminowymi, posiłkując się rynkiem spot do uzupełnienia brakującej ilości prądu w konkretnym dniu.
Jakie będą ceny prądu w 2023 roku?
Ceny kontraktów terminowych na rynkach energii elektrycznej na 2023 rok były znacznie niższe w roku ubiegłym i na początku bieżącego – przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najwyższe ceny kontraktów zostały osiągnięte w sierpniu tego roku, czyli w momencie, gdy ceny gazu biły swoje rekordy, a na rynkach panowała największa niepewność o przyszłość.
– Rok 2022 pokazał, jak istotne w branży energetycznej są kontrakty terminowe. Przy kilkusetprocentowych wahaniach cen surowców i kosztów produkcji energii, wcześniej zawarte kontrakty terminowe gwarantowały niezakłócone dostawy oraz sprzedaż energii elektrycznej do odbiorców końcowych – zarówno gospodarstw domowych, firm, jak i instytucji – mówi Angelina Bartosik, ekspert PKEE.
W sierpniu, kiedy kontrakty terminowe na energię elektryczną były rekordowe, nie zawarto wielu transakcji. 29 sierpnia, przy najwyższej cenie, wolumen transakcji wyniósł jedynie 7 MW, czyli zaledwie 0,14% energii zakontraktowanej do tej pory na 2023 rok. Mimo chwilowego wzrostu modelowej marży brutto producentów, w rzeczywistości rekordowa wartość kontraktów terminowych miała stosunkowo niewielki wpływ na średnią cenę energii na 2023 r., która utrzymuje się na poziomie poniżej 1000 PLN/MWh i wynika z wysokich cen węgla, gazu i uprawnień do emisji CO2. Na rzeczywiste ceny energii największy wpływ ma średnia cena, po której sprzedawcy kupują od producentów energię w kontraktach terminowych, które są zawierane na wiele miesięcy a nawet lat do przodu. Nadużyciem jest więc twierdzenie, jakoby marża producentów energii wzrosła o 7000%. Dane te odnoszą się bowiem tylko do pojedynczych transakcji, które stanowią ułamek całej kontraktacji terminowej.
Mamy wpływ na rachunki
Choć ceny energii wynikają z regulacji prawnych i warunków makroekonomicznych, wysokość rachunków za energię elektryczną jest już zależna od nas. Większość pozycji na rachunku za prąd jest uzależniona od poziomu zużycia energii elektrycznej. Mądrze wybierając taryfę na prąd oraz rozsądnie korzystając z urządzeń elektrycznych możemy wpłynąć na wysokość rachunku, a w skrajnych przypadkach – mimo wzrostu cen – nawet płacić mniej. O tym, jak to zrobić, można dowiedzieć się więcej na stronie Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej www.LiczySieEnergia.pl.