PESA to firma z długoletnią tradycją. To właśnie na terenie jej zakładów, 170 lat temu powstały pierwsze Warsztaty Naprawcze Pruskiej Kolei Wschodniej. Od 20 lat spółka funkcjonuje jako Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz SA, zatrudnia 4 tys. osób i jest firmą, która naprawdę liczy się na świecie.
Ale nie zawsze przyszłość spółki PESA rysowała się optymistycznie. W 2016 r. w konsekwencji zbyt dużej liczby zamówień firma popadła w kłopoty finansowe i stanęła nawet na krawędzi bankructwa. W 2018 roku firmę uratowała umowa podpisana przez Polski Fundusz Rozwoju.
PFR podniósł PESĘ
Kiedy firma pogrążała się w coraz większych problemach, w lipcu 2018 roku Polski Fundusz Rozwoju podpisał umowę inwestycyjną i objął blisko 100% udziałów w PESA. Zapoczątkowało to głęboką restrukturyzację firm, a wdrożone działania naprawcze okazały się sukcesem. PESA wyszła na prostą i dziś notuje zyski oraz podbija nowe rynki
Czytaj: Dlaczego banki centralne inwestują w złoto? NBP wyjaśnia
- Dwa lata temu zainwestowaliśmy w Pesę. Firma znalazła się w trudnym momencie. Wzięła dużo zamówień, z którymi sobie nie poradziła operacyjnie i finansowo. Przeprowadziliśmy duży proces transformacji firmy w kierunku unowocześnienia produktów czy usprawnienia procesów produkcyjnych - tłumaczy Paweł Borys, prezes PFR.
- W pierwszym półroczu tego roku firma po raz pierwszy od kilku lat weszła na zyski. W czerwcu zanotowała najwyższe przychody od pięciu lat – blisko 300 mln zł w jednym miesiącu - dodaje Borys.
Według prezesa PFR, Pesa Bydgoszcz może mieć przed sobą najlepszą dekadę rozwoju i co roku generować nawet przychody przekraczające 2 mld zł.
Czytaj: Agent CBA na emeryturze. Przegrał z Onetem, pracuje w KGHM
- W przypadku Pesy widzimy dużą falę zamówień, duży nacisk na transformację technologiczną, dopasowanie się do trendów związanych z ochroną klimatu. Duży nacisk położony jest też na to, by unowocześnić produkcję, i utrzymywać zdywersyfikowaną produkcję, czyli od budować od tramwajów po pojazdy kolejowe i lokomotywy - mówi Paweł Borys.
Efekt Pesa
Z PESą współpracuje ponad 1500 polskich przedsiębiorstw, kilkanaście uczelni wyższych i instytutów badawczych.
Wpływ spółki na otoczenie gospodarcze w kraju zostało nawet nazwane przez naukowców z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu “efektem PESA”- to nie tylko praca i zlecenia, ale również wspólne badania, rozwój technologiczny i podnoszenie kompetencji.
Jak do tej pory PESA wyprodukowała i dostarczyła do tej pory prawie 1500 pojazdów szynowych, które wożą pasażerów aż w 12 krajach, między innymi w Niemczech, we Włoszech, w Czechach, na Ukrainie, Białorusi czy nawet w Kazachstanie.
Tramwaje wyprodukowane przez spółkę służą mieszkańco- Warszawy, Kijowa, Moskwy i Sofii, a klientami PESY są najwięksi przewoźnicy w Europie - Deutsche Bahn, Trenitalia, Grupa PKP, Ceskie Drahy, Koleje Ukraińskie, Rosyjskie czy Białoruskie.
Ponadto PESA jest pierwszym polskim producentem, który uzyskał zagraniczne homologacje, czyli dopuszczenie pojazdów do ruchu na tak wymagających rynkach jak niemiecki czy włoski.
Czytaj: Zakonnice znalazły w oknie życia 20-letniego mężczyznę!
- Zakłady PESA to gotowy materiał na scenariusz filmowy. Lata 90. po transformacji, PESA wchodziła jako zakłady remontowe, a dziś to wiodący producent pociągów, składów pociągowych, tramwajów, czy lokomotyw znanych w całym regionie. - mówi Mateusz Morawiecki. - Kilka lat temu PESA była na skraju bankructwa, groziła im upadłość a pracownikom bezrobocie. PESIE nie pomogła niewidzialna ręka rynku, pomogła widzialna ręka państwa polskiego. W trudnym okresie dla PESY, Polski Fundusz Rozwoju zaangażował się w pomoc i restrukturyzację firmy. Dzisiaj jest to perła Bydgoszczy i całego województwa. Dziś to diament polskiego przemysłu, który miał nie istnieć. A jednak pokazujemy, że polscy inżynierowie radzą sobie na europejskim rynku.
PESA Bydgoszcz w przyszłości
NIedawno firma zaprezentowała strategię 2025+, a wśród strategicznych projektów nad którymi teraz pracuje firma są mi.n platforma pojazdów Regio160, która pasować ma do napędów zarówno elektryczne, spalinowych czy hybrydowych (zasilanych z ogniw wodorowych),
PESA chce być firmą ‚Hydrogen ready’ - dlatego od dwóch lat rozwijane są włąśnie prace nad pojazdami wodorowymi.
Pociągi dla Centralnego Portu Komunikacyjnego
PESA planuje też produkcję pojazdów, które rozwiną prędkości powyżej 200 km/h. To one mogą być odpowiednie dla taboru, który będzie współpracował w Centralnym Porcie Komunikacyjnym (CPK). Jednak te projekty spółka chce realizować z partnerami zewnętrznymi i nie wyklucza współpracy zarówno z dostawcami gotowych rozwiązań czy technologii, jak i z producentami taboru.
KB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka