GUS przedstawił wyniki gospodarcze z końca pierwszego kwartału 2021 roku.
GUS przedstawił wyniki gospodarcze z końca pierwszego kwartału 2021 roku.

Wzrost płac i produkcji. Dane w pandemii zaskakują. "Uwaga, odlatujemy w kosmos"

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 122

Mimo wielotygodniowego zamknięcia kilku branż, produkcja nie zwalnia, a płace rosną. Dynamika wynagrodzeń wręcz zaskakuje ekonomistów. 

Dane GUS o polskiej gospodarce

GUS podał w środę bardzo optymistyczne dane, które mogą jeszcze się poprawić, gdy sytuacja pandemiczna zostanie opanowana. Mowa szczególnie o wzroście produkcji przemysłowej o 18,9 proc. rok do roku. Rosną też płace - wynagrodzenie poszło w górę o 8 proc. w skali roku. Z kolei zatrudnienie w marcu spadło według analogicznego wskaźnika o 1,3 proc. i to mimo potężnego kryzysu gospodarczego. 

- Poprawa to jednak efekt czysto statystyczny. Na początku pandemii obserwowaliśmy najsilniejszą zapaść zatrudnienia związaną ze zwolnieniami i stosowaniem świadczeń postojowych - komentuje zaskakujące wyniki Jakub Rybacki z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Na podobnym poziomie dynamika utrzyma się również w II kwartale. - Systematycznie obserwować będziemy wzrost w ujęciu rocznym. Odpowiadać on będzie jednak niższej liczbie zatrudnionych niż przed pandemią - zauważył ekspert. 

Największy wpływ na lekki spadek zatrudnienia miało przejście pracowników w marcu tego roku na kwarantannę z powodu COVID-19. - Czynnik ten będzie znacznie słabszy w kwietniu, a w maju najprawdopodobniej będzie miał marginalne znaczenie - prognozuje Rybacki. Efekt? - Powinniśmy obserwować drobny wzrost zatrudnienia z tego tytułu - dodaje. 


Wskaźniki a prognozy ekonomistów 

Rybacki zauważył, że dynamika wynagrodzeń odbiła z 4,5 do 8 proc. rdr, co jest znacznie powyżej prognoz analityków. Komentarz GUS wskazuje, że najszybciej rosną pensję osób pracujących w administrowaniu oraz pozostałej działalności usługowej (np. usługi fryzjerskie i kosmetyczne). - To sektory, w których wpływ na wynagrodzenia ma podwyżka płacy minimalnej. Pensje najsłabiej rosną w usługach rekreacyjnych z uwagi na restrykcje - stwierdził. 

W opinii Rybackiego marcowy wzrost wynagrodzeń mógł być podwyższany przez wypłaty jednorazowych nagród. - Niemniej podobnie jak w przypadku zatrudnienia efekty statystyczne spowodują, że w kwietniu dynamika będzie przekraczać 10 proc. rdr, a wysokie tempo utrzyma się przez resztę II kwartału - wskazał. - Badania przedsiębiorstw NBP sugerują, że po ustaniu wahań statystycznych w III kwartale wzrost powróci w okolice 5 proc. - podsumował ekspert PIE.

Z kolei zdaniem prezesa Personnel Service Krzysztofa Inglota, wyniki podane przez GUS świadczą o stabilizacji gospodarczej mimo pandemii koronawirusa. 


Takie wyniki i tak niewielki trend spadkowy w tak trudnych okolicznościach to świetny wynik.


- W marcu br. utrzymał się spadkowy trend przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, które w skali roku zmalało o 1,3 proc., co przełożyło się na 6 mln 330 tys. zatrudnionych. W marcu przeciętne zatrudnienie utrzymało się na poziomie zbliżonym do lutego (spadek o 0,1 proc.) - wylicza Inglot. 

- Dane z końca pierwszego kwartału 2021 r. pokazują, że w rok po wybuchu pandemii w Polsce, liczba zatrudnionych stopniowo wraca do poziomu sprzed jej wybuchu. Takie wyniki i tak niewielki trend spadkowy w tak trudnych okolicznościach to świetny wynik - nie ukrywa zadowolenia. 

Inglot zwraca uwagę na wzrost wynagrodzeń, który ma - w jego przekonaniu - związek z podniesieniem płacy minimalnej. Na początku roku wzrosła ona o 200 złotych, czyli o 7,7 proc. w porównaniu rok do roku.

Jak wskazał ekspert, wynagrodzenie najmocniej - bo o 6,9 proc. - wzrosło w sekcjach "administrowanie i działalność wspierająca" i "pozostała działalność usługowa". Najmniej odbiło się natomiast w sekcji "działalność związana z kulturą, rozrywką i rekreacją" (o 0,1 proc). - Warto jednak zwrócić uwagę, że do tej pory ta sekcja notowała wyłącznie obniżki wynagrodzenia - ocenił Inglot. 

Podobne wnioski ws. sytuacji polskiej gospodarki wyciągają specjaliści mBanku. - Uwaga, odlatujemy w kosmos - skomentowali statystyki GUS. 

- Ceny producentów solidnie podbite przez ceny "koksu i produktów rafinacji ropy naftowej" (+8,8% m/m). Ale i bez tego ceny w przetwórstwie wzrosły o 0,7% m/m (ceny bazowe). Roczną statystykę tłumią efekty bazy z ubiegłego roku (wtedy było +0,9% na cenach bazowych) - komentują analitycy banku. 


GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj122 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (122)

Inne tematy w dziale Gospodarka