Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina
426
BLOG

Rade-rade-rade, kum-kum-kum

Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina Gospodarka Obserwuj notkę 2

No i wyszło szydło z wora. Nowo wybrane samorządowe władze Województwa Śląskiego, będą miały ciężki orzech do zgryzienia. Szczegóły na Rynku Kolejowym.

W skrócie: od wielu miesięcy trwają negocjacje pomiędzy śląskim samorządem a Przewozami Regionalnymi w sprawie tegorocznej kwoty dofinansowania. Zamiast 110 milionów przewoźnik chce 130. Można by się więc spodziewać, że w przyszłym roku też by tyle chciał.
Niestety. ZONK. Ani województwa, które całkiem nieźle wyszło na przyszłorocznym rozdaniu subwencji na to nie stać, ani zarząd spółki prawa handlowego na brnięcie w umowę formalnie szkodzącą spółce nie może sobie pozwolić. Klasyczny pat.
Można było inaczej? Można było. Wystarczyło wywalczyć (przed odejściem Moraczewskiego) albo wypracować (po jego odejściu) kompromis, który pozwoliłby samorządowej spółce na optymalizowanie kosztów oraz zwiększanie przychodów.
A tak – kupa. W przypadku Śląskiego można nawet rzec, że zrobiona prosto w wentylator. Dobrze Wam tak, szanowni wojewódzcy samorządowcy. Pewnie jeszcze tego nie wiecie, ale gorzko będziecie żałować wygranej walki o wydłużenie vacatio legis, dla możliwości ogłoszenia upadłości przewozowej spółki. To miał być czas na postawienie jej na nogi.
Niestety przeputaliście pozyskany czas. Teraz już – moim zdaniem – tej spółki uratować niedasie. Jeżeli nawet wyjdzie leasing zwrotny, to ile z niego będzie? Przy transportowych środkach trwałych wartych około 400 milionów? O ile podniesie to koszty bieżącego funkcjonowania spółki? A może na wygranie sprawy z ministerstwem liczycie? To będzie wcześniej niż za półtora roku, kiedy zarząd, jaki by nie był, będzie musiał zgłosić wiosek o upadłość?
Tak się kończy przedkładanie własnych, doraźnych, politycznych interesów nad – uwaga: trudne określenie – dobro społeczności, która powierzyła wam swój los oddając głosy w wyborach. Miał być lans przy nowoczesnym składzie na remontowanym katowickim dworcu, a jest kupa.
Żryjcie tę żabę. Nie znalazł się ani pojedynczy ani kolegialny królewicz, który pocałowałby ją czule – niech zdycha.

 

»... Jednym z Polokoktowców jest Olgierd Jedlina, redaktor pisma "Pasikonik", żyjący spokojnie w swoim poukładanym świecie z narzeczoną Ewą. Jego spokój burzy schwytanie jego przyjaciela Adasia przez agentów Kilkujadka. Adasiowi udało się samodzielnie stworzyć formułę Kingsajzu, co może przynieść Polokoktowcom trwałe bezpieczeństwo, jednak dla Adasia staje się przyczyną zguby...« (http://www.zgapa.pl/zgapedia/Kingsajz.html)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Gospodarka