Nowa, świecka tradycja się na 24-tym salonie zalęga. Oto dzisiaj, po raz drugi w ciągu tygodnia, trafiła na moją wewnętrzną skrzynkę wiadomość wyczerpująca znamiona spamu.
Nie ma znaczenia, czy chodzi o bliżej niezreferowane działania administracji, bliżej nietrafioną nazwę nowego jej pomysłu czy o pomoc w odzyskaniu 30 milionów dolarów przez nigeryjskiego dysydenta. Spam jest spam.
W dodatku ten rozsyłany przez PW ma wyjątkowo niekorzystne ratio forma/treść. W ramach dzisiejszego niecałe 250 przesłanych bajtów niosło treść. Pozostałe ponad 11 tysięcy tę treść obudowywało. A to, w dość licznych przypadkach, rodzi wymierne konsekwencje dla osób, do których takie wiadomości trafiają. W tym finansowe.
Ktoś powie, że się czepiam. Co tam dwa spamy w ciągu tygodnia. W dodatku oba w słusznych, nieskończenie odległych od enlarge your penis, sprawach. Ale to się właśnie tak zaczyna. Od tracenia czasu na ręczną wysyłkę, może i nawet potrzebnych oraz słusznych, ale jednak spamów.
Etapem następnym będzie bardzo proste do zrealizowania zautomatyzowanie wysyłki. Automacik do czesania stron serwisu pod kątem nazw kont to jakaś godzina pracy. Automatyzacja wysyłania wiadomości – dwie kolejne.
»... Jednym z Polokoktowców jest Olgierd Jedlina, redaktor pisma "Pasikonik", żyjący spokojnie w swoim poukładanym świecie z narzeczoną Ewą. Jego spokój burzy schwytanie jego przyjaciela Adasia przez agentów Kilkujadka. Adasiowi udało się samodzielnie stworzyć formułę Kingsajzu, co może przynieść Polokoktowcom trwałe bezpieczeństwo, jednak dla Adasia staje się przyczyną zguby...« (http://www.zgapa.pl/zgapedia/Kingsajz.html)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
