Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina
62
BLOG

Tomek Moraczewski padł

Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina Polityka Obserwuj notkę 4

Jest potwierdzenie. Prezes Przewozów Regionalnych złożył rezygnację. Wykrakałem. Kurna moja mać.

Takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień. O przyczynach decyzji można tylko dywagować. Może miał dość dziwnych akcji z zewnątrz, może miał dość wewnętrznej opozycji kilku samorządów nie ukrywających, że mają inne pomysły na organizację przewozów kolejowych niż ogólnopolska spółka.

Teraz przyszłość Przewozów Regionalnych leży w rękach ich właścicieli. To nie jest dobra wiadomość, ponieważ decyzje o składzie zarządu podejmują delegowani urzędnicy (rada nadzorcza), a nie wybierani politycy (zgromadzenie udziałowców). Tak się pechowo składa, że najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy - co najmniej - mają inny niż Przewozy Regionalne wybór. Albo będą go mieli zanim zgnije inny, niż jeszcze kilka godzin temu chciałem, miś.

Jeszcze większym pechem będzie, jeżeli bez zbytniej krygacji, spółka przyjmie ostry kurs w dół. Bo im gorzej się w niej podzieje, tym większym sukcesem będą ich "oczka w głowie". Nie ważne, że droższym. To się okaże dopiero przed następnymi samorządowymi wyborami, kiedy nikt nie będzie pamiętał, że kiedyś istniały Przewozy Regionalne.

Pozostaje czekać na pierwsze komentarze chętnych i niechętnych samorządów. Na pierwsze strategiczne decyzje zarządu w nowym składzie. Tę spółkę można - co pokazał miniony rok - wyprowadzić na prostą. Można ją też kilkoma, pozornie błahymi, decyzjami posłać na dno.

Jeżeli wybrana zostanie ta druga opcja, a będzie to wybór polityczny, pozostanie wołać do znudzenia i na puszczy:

Usamorządowienie Przewozów Regionalnych kosztowało podatników cztery miliardy złotych.

A będzie kosztować jeszcze więcej. Tyle, że już nie wszyscy będą te koszty ponosić. Przyszłość (jeszcze) samorządowego przewoźnika to w chwili obecnej czysta polityka.

 

Przy czym najwięcej do stracenia mają te województwa, w których Platforma w jesiennych samorządowych wyborach raczej nie wygra.

»... Jednym z Polokoktowców jest Olgierd Jedlina, redaktor pisma "Pasikonik", żyjący spokojnie w swoim poukładanym świecie z narzeczoną Ewą. Jego spokój burzy schwytanie jego przyjaciela Adasia przez agentów Kilkujadka. Adasiowi udało się samodzielnie stworzyć formułę Kingsajzu, co może przynieść Polokoktowcom trwałe bezpieczeństwo, jednak dla Adasia staje się przyczyną zguby...« (http://www.zgapa.pl/zgapedia/Kingsajz.html)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka