Na dzisiejszym posiedzeniu TK w sprawie orzeczenia konstytucyjności ustawy z dnia 19 listopada 2015 sędzia sprawozdawca postawił pytanie posłowi Markowi Ast, które dotyczyło kadencyjności Prezesa i Wiceprezesa TK. Niestety, poseł nie popisał się znajomością tematu, gdyż nie przeczytał mojej notki :
Kadencyjność Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Nie tylko poseł Ast nie przeczytał, ale także inni obecni na posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego. Zatem moje stwierdzenie o talmudyczności wyroków w w/w sprawie zostało udowodnione.
W świetle wszelkich przepisów istniejących do czasu zmiany proponowanej przez PIS, dotyczących wyboru Prezesa i Wiceprezesa TK, Prezesa i Wiceprezesa powołuje Prezydent RP spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK każdego dowolnego dnia roboczego, w którym Zgromadzenie Ogólne wyrazi taką wolę, aby wybrać nowego Prezesa i Wiceprezesa. Jeśli jakiś talmudysta dopatrzy się w konstytucji słowa o kadencyjności Prezesa lub Wiceprezesa TK, to tylko przez pryzmat talmudu.
Ciekaw jestem, które rozdziały talmudu czytają sędziowie TK, którzy będą dzisiaj orzekać w sprawie art. 21 nowej ustawy o TK z 19 listopada 2015? Jeśli są takowe, to poproszę o ich opublikowanie.
Inne tematy w dziale Polityka