Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Gdy generał żył, to miał to co roku ( bez udziału Maty).
Aż musiał się przeprowadzać na trochę do szpitala...
"Gdy generał żył, to miał to co roku ( bez udziału Maty)."
Gdy generał żył, to z jego powodu zginęła co najmniej setka osób - tak mówi raport sejmowy. Osobiście uważam, że znacznie więcej.
Taka karma. Morderca nie zawsze ma łatwo.
Nie byłoby generała, to może zamiast 100 zginęłoby 10 000 ( na 17 XII planowany był Marsz Gwiaździsty i " targanie się po szczękach", Forum Katowickie błagało o bratnią, internacjonalistyczną pomoc, gospodarka była w agonii).
Przyjmując nawet , że " morderca ( który nikogo sam nie zamordował) nie zawsze ma łatwo, to całonocny piknik dotykał także towarzyszki panienki i innych w pobliżu zamieszkałych osób, nie mających z tą 100 już zupełnie nic wspólnego...
[ tak tylko niewinnie się drażnię, proszę się nie gniewać...]
"Nie byłoby generała, to może zamiast 100 zginęłoby 10 000 ( na 17 XII planowany był Marsz Gwiaździsty i " targanie się po szczękach","
Za moich młodych lat na takie pitolenie mawiało się "pierdolenie kotka za pomocą młotka". Zginęłoby 10000, gdyby ruski agent Jaruzelski kazał strzelac do demonstrantów!
No, przecież przeprosił!
A co do ojca, pokazał swój format, na miarę syna, grożąc córce Wielguckiego.
Zwykły prostak, produkt punktów za pochodzenie.
No dokładnie - przeprosił. A mógł zabic!
Tak, Matczak to kawał wyjątkowego (...). Jego książka, paradoksalnie, to potwierdza. Dziwne, że napisał w niej takie kompromitujące go kwestie, bo choc mam go za chamusia w gumofilcach, to pewnego rodzaju sprytu nie sposób mu odmówic - świadczą o tym przeprosiny z powodu córki Matki Kurki.
Matczak to niezwykle uzdolniony człowiek. Poznałem go w liceum, razem chudziliśmy do klasy 1 i 2. Potem nasze drogi się rozeszły, ponieważ wybraliśmy rożne kierunki. W klasie 3 i 4 zaliczył finał ogólnopolski olimpiady z Polskiego. Okej, ktoś zaraz powie , ze nie wygrał:) Wracam do tych czasów czasami i wydaje mi się, ze bardziej uzdolnionego człowieka nie spotkałem w swoim życiu...
Nie wiesz o czym piszesz. Matczak to nie tylko wyjątkowo zdolny człowiek (nazywany przez nas w klasie geniuszem) ale facet, który, mam nadzieje, będzie miał w przyszłości wpływ na losy mojego kraju.
Kiedyś to się nazywało "bananowa młodzież". Patotato zawozi synalka do studia nagraniowego, choc już nie na lekcje muzyki: bo po co? Wystarczy, że patotato zrobi marketing szeptany w lepszym towarzychu ....
Pogarda dla prostego ludu aż bije z obu Matczaków. Obaj mają te wszystkie babcie, które muszą znosic klocki, rzygi, rozbite butelki i pijackie wrzaski, tam, gdzie każdy może pana majstra pocałowac. Niech się je..ne młotki odtentegują, gdy się bawią młodzi mężczyźni z bogatych domów! Bawią się, dodam nawiasem, w biednych i niewykształconych Murzynów. To jest takie słabe, że aż słabo się robi!
Od razu niedostateczna? Moja polonistka za jeden błąd obniżała o jeden stopień - więc niech będzie piątka, ok?
A serio - błąd niewątpliwy, ale to samo słowo napisałam dwa razy; po raz drugi poprawnie. Czy zostanie mi to zaliczone jako okolicznośc łagodząca? ...
Racja, za drugim razem było dobrze, zatem jest to podstawa do potraktowania całości łagodniej. Ale o piątce nie ma mowy. Co najwyżej czwórka...
Generalnie cechą marksizmu jest róbta co chceta, czyli żyjta cudzym kosztem. Tacy to sól ziemi.
Trudno się z tą definicją nie zgodzic.
Marksizm afirmuje podporządkowanie jednostki kolektywowi...
O normalnej wolności wg zasad cywilizacji łacińskiej i prawa naturalnego nie ma mowy.
To ma swoją nazwę w etnografii. Kiedyś (zawsze?) istniało "opadanie wzorców kulturowych" : chłopska sukmana naśladowała szlachecki kontusz, chłopcy chcieli ubierać się jak dorośli itp. Warstwy niższe naśladowały wyższe. Jakos tak od stu lat (może od "chłopomanii"?) to się odwróciło i teraz warstwy wyższe naśladują niższe: panie ubierają się jak prostytutki, wszyscy się tatuują, dorośli próbują wygładzać jak chłopcy itd itp. Trwa "wznoszenie się wzorców kulturowych". Nawet to ciekawe, ale faktycznie szkodliwe...
Pozdrawiam
Więc można walnąć głupotę, może pleść od rzeczy, można wypluwać z siebie nihilistyczne zachowania i poglądy i.... nic się nie dzieje. W niektórych przypadkach nawet otrzymuje się "nagrodę", tak jak pan Mata ma nagrodę w postaci kasy, popularności itd. Pani takiej aż nagrody nie ma, ale generalnie jest Pani w miarę dobrze, to czemu nie napluć na rozsądek, czemu nie umaczać rzetelności w łajnie głupoty, czemu nie pisać bzdur, na których można będzie budować "zaczepianie" albo następne bzdury?
Głęboka degeneracja systemów społecznych i państwowych oraz relacji społecznych, "opiekuńczość" zdegenerowanego państwa, sprawia że nihilizm i głupota popłacają. Więc... czemu nie! Im więcej tym lepiej.
I to jest naturalne, bo system zbudowany z nihilizmu i głupoty będzie owocował ludźmi, wzmacniającymi podstawy tego systemu. Będzie coraz głupiej, nienawistniej, agresywniej i boleśniej. Niech pani zwróci uwagę na "kolegów" lub "koleżanki" zachęcające Panią do podążania tą drogą. Powrót do rozsądku i zasad boli, bo zdejmuje człowieka z piedestału, na którym go umieszcza nihilizm. Ogranicza go bo nie może pier..... głupot i wsadzać palca w oko innym. Jednym słowem w pewnej przestrzeni redukuje człowieka.
Ale to do Pani nie dotrze, bo nie pani tego słucha i czyta, tylko nihilizm i głupota, którą Pani nieopatrznie nasiąkła. One Pani już opowiedzą, co ma Pani myśleć i czuć. Jak ma pani ocenić i zinterpretować. Wynik jest przewidywalny.
Biedny Zbysiu, Twoja histeria mnie przeraża. Zamiast racjonalnie polemizować wyrzucasz z siebie kaskady inwektyw, jak każda poraniona emocjonalnie istotka. Dla Ciebie świat jest straszny, wyjesz ze zgrozy, jak tylko ktoś napisze czy powie coś, co Ci się nie podoba. A jakieś argumenty? Kto by się tym przejmować. Tylko eksplozja CZUCIA i dzikich EMOCJI, które targają biednym Zbysiem.
A wszystko dlatego, że napisałam, iż istnieje jeszcze piękna, budująca muzyka i mądre teksty. To tak wściekło biednego Zbysia, który uważa, że WSZYSTKO jest złe, że zaczął obrażać i opluwać. Biedny, głupiutki Zbysio, którego rani, że ktoś może słuchać kogoś innego niż Mata.
Nie, nie jestem nihilistką. Tylko osobą żyjącą według swoich zasad. To coś innego.
(Hanna Malewska)
Pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=3p01yd3yC2o&ab_channel=KatP
Pozdrawiam
Identycznie kiedyś pisano o rock & rollu i Elvisie Presleyu. Muzyka jest uniwersalna a Eminem jest biały.
Krytyka z przyczyn politycznych i tyle :-)
A co do samego Maty to po prostu opisuje rzeczywistość i kryzys młodego pokolenia który jest moze głębszy niż się wydaje. Teraz juz nie ale kilka lat temu kiedy neoliberalizm jeszcze królował media pełne były tekstów zalecajacych traktowanie swoich dzieci jak projekt korporacyjny, inwestycję, w której planowano KARIERĘ dziecka na wiele lat do przodu ale miłości jakos w tym chyba nie było.