Animela Animela
4119
BLOG

Adam Bodnar. Rzecznik i ojciec

Animela Animela Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 186

Adam Bodnar to najgorszy ze wszystkich dotychczasowych Rzeczników Praw Obywatelskich. Jego zaangażowanie polityczne po stronie antypisu jest wręcz groteskowe, ale najgorszy jest fakt, że Bodnar zwyczajnie nie rozumie faktu, że prawa człowieka przysługują WSZYSTKIM obywatelom, nie tylko przestępcom i mniejszościom seksualnym. Zaangażowanie polityczne pchnęło Bodnara do wyjątkowo nieprzemyślanego wystąpienia na temat aresztowania Jakuba A., podejrzanego o zabójstwo niespełna dziesięcioletniej dziewczynki (celowo nie używam słowa: głupiego, choć tak powinnam napisać, ponieważ Bodnar zwyczajnie naplótł kupę kompromitujących rzeczy, nawet nie próbując skontaktować się z policją czy prokuraturą). A ponieważ stare indiańskie przysłowie mówi "Głupi niedźwiedziu - gdybyś w mateczniku siedział, nigdy by się o tobie Kurski nie dowiedział", publiczna telewizja spełniła swój obowiązek informacyjny - i dowiedzieliśmy się, że Rzecznik Praw Przestępców ma problemy wychowawcze, gdyż jego czternastoletni syn z nożem w ręce wymuszał okup.

Podkreślam wężykiem: Telewizja Publiczna spełniła swój obowiązek, czyli poinformowała - coś, co "zaprzyjaźnionym" mediom, biorącym udział w sekieleszczadach, w głowie się nie mieści! A przecież informacja o synu Bodnara jest niezmiernie ważna: pokazuje bowiem, że chore skrzywienie w osądzie świata w przypadku RPO może wynikać z problemów, jakie ma w domu Bodnar-ojciec!

Przypominam, że za czyny czternastoletnich dzieci odpowiadają rodzice.  Rodzice mają obowiązek wychowania dzieci na porządnych ludzi (to wynika i z doświadczenia życiowego, i z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego), a jeśli rodzice nie dają sobie rady z wychowaniem dziecka - a pp. Bodnarowie, jak widać, rady nie dają - to są instytucje, które mają obowiązek wkroczyć z urzędu i zaopiekować się nieletnim, który nie ma odpowiedniego wsparcia opiekunów prawnych.

Jest też pewien aspekt "afery syna Bodnara", która na razie nie została poruszona, ale jest przecież oczywista: żadne dobrze wychowane dziecko nie rzuca się z nożem na rówieśników. Coś jest bardzo nie tak w tej rodzinie: albo nadmiar miłości i pobłażliwości, albo - przeciwnie. To mogą być ukryte dramaty dziecka: cicha przemoc domowa (słowna albo cielesna), alkoholizm, narkomania, może molestowanie seksualne? ...

No niestety, ale patologia nie jest zastrzeżona wyłącznie dla biednych i niewykształconych, a patologia ludzi na świeczniku naprawdę potrafi pokazać kły! Niech więc wszyscy oburzeni PRAWIDŁOWYM zachowaniem publicznej telewizji - jak Helsińska Fundacja Praw Człowieka - przestaną traktować Bodnara niczym kolejną PRL-owską świętą krowę, a pochylą się nad jego synem. Może jeszcze nie jest za późno zatrzymać zło - bo JAKIEŚ zło tam jest na pewno - w rodzinie Rzecznika Praw Obywatelskich!

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (186)

Inne tematy w dziale Polityka