No pewnie, że to nie są prawdziwe lody. Prawdziwe lody umiem robić, nie jest to jakaś specjalna sztuka, ale te podrabiane nie wymagają gotowania, więc w okresie kanikuły są niezastąpione.
1. Mango
2 puszki mango w sosie zmiksować (lub 2 puszki pulpy z mango otworzyć) i połączyć z 0,5 litra ubitej śmietanki (można dodać szczyptę kardamonu, można dodać łyżkę lub dwie cukru lub miodu). Wyrabiać w maszynce do lodów albo - w jej braku - włożyć do przykrywanego pojemnika, wstawić do zamrażarki i co godzinę dokładnie przemieszać.
Uwaga: nie radzę robić lodów z mango surowego, dostępnego wszak u nas w większości sklepów - nie ten smak, nie ten aromat.
Uwaga 2: domowe lody są twarde. O wiele twardsze od tych sklepowych (również tych rzekomo "rzemieślniczych" - magiczne słowo robi różnicę, prawda? a że nie można sprawdzić listy składników, to podniecenie nie opada ...). Dlatego radzę je zamrażać w mniejszych pojemnikach i wyjmować z zamrażarki do lodówki na pół godziny przed jedzeniem. Dotyczy to też następnych "lodów".
Truskawka-jogurt
Umyć, osuszyć, odszypułkować i zmiksować kilogram truskawek. Dodać duży jogurt naturalny, cukier do smaku, wymieszać. Zamrażać jak "lody" mango.
Inne tematy w dziale Rozmaitości