Bardzo często robię specjalnie więcej gotowanych ziemniaków, które jeszcze nigdy się nie zmarnowały, a jednym z przyjemniejszych sposobów ich utylizacji są kotlety ziemniaczane. Do tłuczonych ziemniaków dodałam 30 dag pieczarek, bardzo drobno posiekanych (można zetrzeć na tarce) i usmażonych na klarowanym maśle razem z jedną drobno posiekaną cebulą i dwoma posiekanymi ząbkami czosnku, 2 jajka, sporo pieprzu mielonego oraz - uwaga, uwaga - opakowanie francuskiej zupy cebulowej. Tak - proszę rzucać kamieniami. Raz na jakiś czas grzeszę. Jeszcze raz utłukłam wszystko bardzo dokładnie tłuczkiem do ziemniaków i schowałam do lodówki. Dziś z masy formowałam nieduże kotlety (mniejsze niż z mięsa mielonego), obtaczałam je w bułce tartej i smażyłam na oleju z obu stron na średnim ogniu do zezłocenia.
Skrzydełka wymyśliłam, bo miałam dziś na obiedzie dzieci, a dzieci na ogół skrzydełka uwielbiają. Te nie były wyjątkiem i ciocia, po raz kolejny, okazała się ciocią najlepszą i najlepiej gotującą:) Ze skrzydełek odcięłam nożycami do drobiu tę najcieńszą część (zużyłam do przygotowania zupy kalafiorowej), a same skrzydła włożyłam na największą patelnię, jaką mam. Zalałam wodą, dodałam cebulę przekrojoną na 8 części, 3 ząbki czosnku, gałązkę rozmarynu, łyżeczkę tymianku, sól, pieprz i szczyptę cukru. Gotowałam pod przykryciem prawie do miękkości, a potem odparowałam na dużym ogniu. Do "wysuszonych" skrzydełek dodałam 2 łyżki domowego sosu BBQ (może być też keczup: mam to przebadane) i łyżkę oleju, smażyłam jeszcze kilka minut, posypałam ziarnami sezamu białego i czarnego.
Z końcówek skrzydełek, włoszczyzny, liścia laurowego i kilku ziaren ziela angielskiego ugotowałam wywar, który przecedziłam. Dodałam główkę kalafiora umytego i pokrojonego w drobne różyczki, ugotowałam do miękkości. Dodałam śmietankę, sól i pieprz.
Ale i tak największe komplementy zebrał deser, czyli koktajl bananowy. Owoce użyte w tym przepisie muszą być bardzo mocno dojrzałe, na granicy przejrzenia. Należy obrać kilka bananów, dodać jogurt naturalny wymieszany z kwaśnym mlekiem lub kefirem, dodać ze dwie łyżki syropu z agawy, zmiksować. Do tego jakieś drobne kruche ciasteczka i ...
... niedzielny obiad mamy z głowy. I to gościnny.
Prościej już się nie da.
Inne tematy w dziale Rozmaitości