Animela Animela
343
BLOG

Zapiekanka z makaronu i kaczki

Animela Animela Gotowanie Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

      Procedurę dzielenia ptaków na części, pieczenia i gotowania rosołu już opisywałam - a rosół na korpusach kaczych i gęsich to jest rarytas, prawdziwy cymes! - dziś więc szybka podpowiedź, jak wykorzystać mięso z rosołu.

No oczywiście - wydaje się, że to są kości, a to przecież nieprawda! Na korpusach (a ja na dobry rosół biorę z kości z dwóch kaczek lub jednej gęsi) pozostaje sporo mięsa: konkretnie - czubaty głęboki talerz do zupy. A ja odrzucam każdą brzydką część, oczywiście skórki, chrząstki - zostaje mi samo kacze mięso! No i właśnie to dobro dziś zagospodarowałam jako dodatek do zapiekanki.

Do rosołu specjalnie ugotowałam znacznie więcej makaronu, niż potrzebowałam - i całą nadwyżkę (kopiasty głęboki talerz z baaardzo dużym nawisem) przeznaczyłam do upieczenia.

Potrzebujemy około pół kilo makaronu włoskiego penne (suchego), który gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu (można ciut krócej, ale nie wtedy, gdy makaron chcemy podać z rosołem).

W dużym garnku rozpuszczamy 2 łyżki masła, dodajemy 2 łyżki mąki. Smażymy na małym ogniu, często mieszając, aż masa będzie jasnożółta i jednolita. Wówczas zaczynamy dodawać - po odrobinie, jak przy robieniu majonezu - mleko, ciągle mieszając (niektórzy uważają, że rózga jest konieczna, ale ja używam drewnianej łyżki i osiągam dobre rezultaty). Gdy masa wciągnie jedną porcję, dodajemy drugą, ciągle mieszając - im więcej mleka zostało już wtłoczone w sos, tym więcej mleka na raz można dodać. W ten sposób dodajemy litr mleka (proszę się nie bać - sos będzie I-DE-AL-NY! Dodajemy też starty żółty ser: około 30-35 deko ulubionego (albo, po prostu, tego, co mamy w lodówce)

Do beszamelu dodajemy pieprz, czubatą łyżkę musztardy Dijon (lub innej) oraz ulubione zioła: uważam, że zielona czubryca sprawdzi się doskonale, ale może to być np. garam masala albo zioła prowansalskie. Co tam komu w duszy gra! Do mleka dodajemy resztki kaczki oraz makaron, wcześniej rozdzielając poszczególne kawałki, jeśli się skleiły. Mieszamy bardzo dokładnie i zostawiamy na godzinę, żeby makaron opił się mlekiem niczym trzmiel miodem.

Przekładamy do żaroodpornego naczynia, wyrównujemy wierzch i posypujemy dwiema łyżkami dobrej (domowej) bułki tartej oraz resztą tartego sera.

Zapiekamy przez 20-25 minut w temperaturze 200 stopni.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Rozmaitości