Polskie elity mają ogromny problem ze społeczeństwem, które ewidentnie nie dorasta swoim elitom nawet do pięt. To znaczy – w normalnych czasach jakoś daje się ten plebs znosić, ale w warunkach zagrożenia demokracji – nigdy! A zagrożenie demokracją, co wiemy już od bardzo dawno, jest wtedy, gdy chamstwo zagłosuje niewłaściwie i do waaadzy dorywają się 0BCY. Tak było dokładnie trzy razy: gdy rządził Jan Olszewski, kiedy PiS-owi nielegalnie udało się przejąć stery rządów Polską w 2005 r. i teraz, gdy od ponad dwóch lat elity jęczą pod obmierzłym knutem niedemokratycznego i niekonstytucyjnego prawicowego oszołomstwa. Nic dziwnego, że intelektualiście Krzysztofowi Łozińskiemu się ulała, niczym pijakowi rzygowiny, nienawiść do głupiego polskiego chama, który jest nie tylko głupim polskim chamem, ale nawet – głupim polskim chamem niewykształconym!
Podejrzewam, że pewnie pan Łoziński jest profesorem albo nawet laureatem nagrody Nobla, więc z pewną taką nieśmiałością pozwalam sobie skierować do niego radę, ale po prostu nie mogę znieść męki tego nieszczęsnego człowieka, tak kulturalnego i wykształconego, że słowo „cham” wyskakuje mu samo spod paznokcia, a nawet – klękajcie narody! – potrafi skopiować definicję z Wikipedii! Nic dziwnego, że tak znakomicie wychowany człowiek, taki wykształcony naukowiec, nie może znieść, że czerń w Polsce – głupia i chamowata – głosuje niewłaściwie. Panie Krzysztofie – jest dla Pana nadzieja! Dla Pana i dla pozostałych przedstawicieli elit!
Wystarczy nieco zmodyfikować prawo wyborcze … Oczywiście, trzeba do tego pozbyć się pewnych głupich przesądów, ale czego się nie robi dla dobra Konstytucji i własnego!
Otóż: w Polsce koniecznie należy wprowadzić cenzusy wyborcze.
Po pierwsze – cenzus wykształcenia. Jeśli głosować będą mogły wyłącznie osoby z tytułem profesorskim, to i pan Łoziński odetchnie, i jakość demokracji znacznie się poprawi. Jak widać, głosowanie niewykształconych, chamskich debili kończy się totalną klapą, więc – zostawmy to profesorom!
Po drugie – cenzus majątkowy. Rozważenia wymaga, czy do głosowania dopuścić klasę średnią, czy wyłącznie wyższą, ale wyraźnie widać, że gołodupcy łatwo dają się omamić obietnicami wyborczymi, więc niech głosują wyłącznie bogaci. W ten sposób zniknie problem koszmaru „pięćset plus” i obsrywanych Polskich wydm, co tak strasznie razi ikonę polskiej psychologii, najbardziej znaną Nianię.
Po przecie – cenzus wieku. A nie, przepraszam. Wróć. Tu nie mam pewności, bo całkiem niedawno Król Europy, gdy jeszcze był zwykłym don Tuskiem, chciał obniżenia wieku uprawniającego do czynnego prawa wyborczego bodajże chyba do dwunastu lat – uznał, że takim obywatelom najłatwiej wciska się zielone wyspy i inne cuda, co nam się ponoć należały …
Natomiast niewątpliwie koniecznością jest wprowadzenie cenzusu kastowego: tego chyba uzasadniać nie trzeba?
Specjalnie dla ludzi kultury i mediów powinno się też wprowadzić cenzus dobrego wychowania. Na przykład: test zajumania czegoś z WalMartu (jak ktoś ma opory moralne przed „wypożyczeniem” ekwipunku pzed podróżą przez USA z tej sieci, a przed powrotem do Polski - zwróceniem tego jako rzeczy nieużywanych, to nie nadaje się na elitę). Jeśli natomiast pretendent myli podstawowe fakty historyczne, to członkiem elity staje się automatycznie.
P.s.A tak swoją drogą – polscy intelektualiści, zakochani w chłopstwie bez wzajemności, przewracają się w grobach, gdy słyszą wynurzenia takich przedstawicieli „elit”, jak Łoziński, Michnik czy tam Stuhry różnej proweniencji !
https://www.wprost.pl/kraj/10094594/lider-kod-cham-wyrasta-na-pomniki-cham-dzierzy-wladze.html
Inne tematy w dziale Polityka