"Nie rzucim ziemi skąd nasz ród!
Nie damy pogrześć mowy.
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep Piastowy. "
Maria Konopnicka "Rota"
Miasto Warszawa od dłuższego czasu prowadzi kampanię pt. "Bądź życzliwym pasazerem zamiast być monsterem". Propagandówka jak propagandówka, zupełnie jak za komuny (która też nas raczyła idiotycznymi hasłami) - raczej przeciwskuteczna, ale nie w tym leży urok wielkich słomianych inwestycji, prawda? ... Ten "monster" od początku kłuł mnie w oczy, ale przynajmniej pisownia była normalna. Polska. Natomiast ostatatnio w centrum Warszawy ten napis na tramwaju mało mnie nie władował pod tory: został napisany niemiecką manierą! Każdy wyraz zaczyna się wielką literą!
Tramwaje Warszawskie to spółka podległa prezydentowi Warszawy, czyli Hannie Gronkiewicz-Waltz - to tylko tak gwoli doprecyzowania ...
I absolutnie nie zgadzam się na żadne pomniejszanie tego wyskoku, żadne zakłamywanie, usprawiedliwianie. Nie po to nasi przodkowie przez ponad sto lat walczyli z germanizacją i rusyfikacją, żeby teraz nam teutoński sposób pisania wprowadzano boczną furtką!
Bo język jest PODSTAWĄ tożsamości narodowej. Ta wiedza znana była naszym zaborcom, którzy swój język przez wiele dziesięcioleci próbowali narzucić Polakom (jedni, jak Telimena, dawali się temu ponosić, a inni, jak Tomek Wilmowski, opierali się tej fali). Przecież to właśnie dlatego, że Anglicy potrafili stworzyć imperium, to właśnie ich mowa wyparła dominujący wcześniej francuski!
Zresztą proszę łaskawie zwrócić uwagę, że tu, na salonie, funkcjonuje grono polskojęzycznych Niemców, którzy mają identyczną manierę pisania każdego wyrazu wielką literą ...
Dlatego właśnie uważam za OGROMNY skandal polsko-niemiecki napis na tramwaju w Warszawie - stolicy Polski.
http://kierunekzyczliwosc.info/
Inne tematy w dziale Polityka