Animela Animela
389
BLOG

Aborcja dzień po

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 17

Przypadek nieszczęsnego dziecka z Oleśnicy ciąży na mojej Wielkanocy. 

Zacznę od tego, że leżałam kiedyś na oddziale patologii ciąży. Nie chodziło o ciążę, lecz o komplikacje poporodowe - po cesarskim cięciu (nieplanowanym - "brak postępu w porodzie") musiałam mieć drugą operację, usunięcia ropy z powłok brzusznych. W sali leżało kilka kobiet, które nazajutrz miały przejść operację usunięcia ciąży. Rozumieją Państwo, o co chodzi, prawda? ... Wesołe, ustosunkowane kobiety (i jedna nastolatka, ewidentnie w niechcianej ciąży) chciały się pozbyć dziecka w komfortowych warunkach. Tylko jedna z nich miała w macicy obumarły płód: ta akurat nie brylowała wśród tego zacnego towarzysta.

Aborcja do końca ciąży ... Do ostatniego miesiąca, może nawet dnia? A jeżeli ten zaplanowany na tydzień przed urodzeniem poród się pospieszy i nieszczęsna matka urodzi? No przecież termin będzie dochowany: tydzień przed planowym dniem porodu. Co za różnica, czy dziewięciomiesięczne dziecko zostanie zabite zastrzykiem w serce przed urodzeniem, czy po? Wyłącznie prawna; biologicznie nie ma absolutnie ŻADNEJ różnicy.

A skoro już zostanie dopuszczone zabicie dziecka, które może żyć, tuż przed porodem, to zupełnie logicznym następnym krokiem będzie przesunięcie takiej możliwości w czasie - np. do pierwszego miesiąca po urodzenia, roku po urodzeniu ... albo, jak w opowiadaniu Philipa K. Dicka, aż  do wieku, w którym mały człowiek będzie zdolny wykonywać zadania matematyczne.

Pani Żukowska i inne panie Gizele (ciągle nie mogę zapamiętać nazwiska tej osoby "lekarskiej") nie odpuszczą.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka